Reklama

Gole w sparingach i opaska kapitana. Sobiech w roli lidera

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

11 lipca 2016, 10:58 • 2 min czytania 0 komentarzy

Co prawda na Euro nie pojechał, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W czasie, gdy jego koledzy z reprezentacji walczyli we Francji, on rozpychał się łokciami na przedsezonowym zgrupowaniu Hannoveru 96. Artur Sobiech ma za sobą kapitalny początek lata – wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w zbliżającym się sezonie będzie kluczową postacią swojej drużyny.

Dla porządku przypomnijmy: klub z Dolnej Saksonii spadł do drugiej ligi, ale Polak wykręcił rekordowe dla siebie statystyki w Bundeslidze. W 25 meczach zdobył 7 goli i jak jeszcze wczesną wiosną niemieckie media przebąkiwały o tym, że klub będzie się chciał Sobiecha pozbyć, tak po kilku tygodniach sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Ani sprowadzony zimą Almeida, ani wypożyczony Szalai nie potrafili zagwarantować przyzwoitego poziomu.  Uznano więc, że Sobiech na zapleczu Bundesligi się przyda.

Gole w sparingach i opaska kapitana. Sobiech w roli lidera

Klub nie zmienił trenera, opiekunem pozostał Daniel Stendel, który pod koniec sezonu często na Polaka  stawiał i już pierwsze mecze towarzyskie pokazały, że będzie on główną armatą na zapleczu. Pierwszy sparing – 3:1, dwa gole Sobiecha. Drugi sparing – 10:0, dwa gole Sobiecha. A do tego…

Fakt faktem w tym spotkaniu nie wystąpił podstawowy kapitan – Manuel Schmiedebach – ale opaska na ramieniu Sobiecha oznacza, że w klubowej hierarchii postawiony jest wysoko. A nam, po przeanalizowaniu konkurencji, wychodzi, że jego pozycja w wyjściowej jedenastce jest właściwie niezagrożona. W meczach towarzyskich – niezależnie od tego czy Hannover grał na jednego napastnika, czy na dwóch – Polak miejsce na szpicy miał zapewnione.

Reklama

Wiarę w sukces podnoszą podobne historie – napastników, którzy po spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej nie odchodzili, tylko woleli wyrobić sobie mocną pozycję na zapleczu. Tak, jak w ostatnim sezonie choćby Nils Petersen, który po relegacji nie opuścił Freiburga i wykręcił znakomite liczby: 21 bramek plus 6 asyst.

Oczywiście nie chcemy przesądzać i już na początku lipca kreować Sobiecha na przyszłego króla strzelców, ale biorąc pod uwagę wszystkie czynniki – ten sezon może być dla niego kluczowy i zapowiada się naprawdę dobrze. Klub po spadku rozsądnie się wzmocnił, jasno zapowiada, że chce jak najszybszego powrotu do elity, a Sobiech ma być jednym z głównych architektów sukcesu.

Najnowsze

Polecane

Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Szymon Szczepanik
2
Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Niemcy

Niemcy

Robert Gumny ma już sezon z głowy. Poważna kontuzja obrońcy Augsburga

Arek Dobruchowski
4
Robert Gumny ma już sezon z głowy. Poważna kontuzja obrońcy Augsburga

Komentarze

0 komentarzy

Loading...