Reklama

W Legii strzelają szampany – Berg znalazł robotę

redakcja

Autor:redakcja

05 maja 2016, 11:35 • 2 min czytania 0 komentarzy

Henning Berg oficjalnie stwierdził, że znudziło mu się leżenie na kanapie, ciągnięcie kasy od Legii za nic nie robienie i wrócił do zawodu. Postawił oszałamiający krok do przodu w swojej karierze trenerskiej – będzie trenerem Videotonu Szekesfehervar. Jak na gościa, dla którego polska liga miała być tylko trampoliną – szału nie ma.

W Legii strzelają szampany – Berg znalazł robotę

Dla Legii ta informacja jest jak kamień z serca: wreszcie nie będzie musiała płacić za człowieka, z którego pożytek był taki jak z wrzodu na dupie. Przypomnijmy, że Bergowi od jego odejścia trzeba było regularnie wypłacać pensje, a w czarnym scenariuszu należałoby to robić aż do 2018 roku. Mogło się zdarzyć tak, że zachwycalibyśmy się pojedynkami Neymara i Pogby na mundialu w Rosji, a Berg dalej miałby po co sprawdzać, czy kaska z Warszawy już wpłynęła na konto.

Ale już wiemy, że tak nie będzie. Legia zaoszczędziła na tym dealu równowartość odstępnego za solidnego zawodnika pierwszego składu.

Berg jedzie teraz raczyć swoim kunsztem Węgrów, to oni będą teraz wysłuchiwać, że wszystko jest cacy, mimo że najbardziej bramkostrzelny napastnik siedzi na ławie i bez dobrych kropli do oczu nie da się oglądać meczów. Kibice Videotonu są teraz pewnie zauroczeni efektem „wow” – jak przed pięcioma laty w przypadku Paulo Sousy – w końcu przyjeżdża do nich trener z innego piłkarskiego świata (zresztą ten ruch Videotonu to odpowiedź na inne duże nazwisko – Ferencvaros trenuje obecnie Thomas Doll). I w sumie nic dziwnego – sami przez długi czas ulegaliśmy urokowi Berga, aż chłop wkroczył w etap późnego Beenhakkera lub Maaskanta, czyli po prostu zwariował.

Skakać pod sufit mogą także rezerwowi, weterani i ludzie odstawieni na boczny tor. Przy rotacji Berga do składu może załapać się nawet klubowy kitman – szczególnie, że przed Videotonem burzliwa walka na trzech frontach.

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...