Reklama

Linetty kontra Duda – tutaj rozstrzygnie się najwięcej?

redakcja

Autor:redakcja

14 kwietnia 2016, 17:55 • 3 min czytania 0 komentarzy

Zarówno w Poznaniu, jak i w Warszawie to właśnie z nimi księgowi wiążą największe nadzieje. Jeżeli w najbliższym czasie Legia i Lech mają porządnie zarobić, to najkrótsza droga ku temu wiedzie przez sprzedaż Ondreja Dudy i Karola Linettego. Obaj mają zaledwie po 21 lat (Słowak jest niecałe dwa miesiące starszy) i obaj w największym stopniu decydują o dyspozycji swoich drużyn. Odkąd Lecha objął Jan Urban, obaj są też podobnie ustawiani na boisku i zazwyczaj grają tuż za napastnikami. A w piątkowy wieczór staną twarzą w twarz na stadionie przy Łazienkowskiej.

Linetty kontra Duda – tutaj rozstrzygnie się najwięcej?

Tak naprawdę podobieństw pomiędzy Linettym i Dudą jest znacznie więcej. Obaj zaliczają właśnie dołek formy i wciąż próbują wrócić do dyspozycji sprzed kilku lub kilkunastu miesięcy. Polak i Słowak porównywalnie radzą sobie też na szczeblu reprezentacyjnym, bo obaj rozegrali po dziewięć spotkań w drużynie narodowej i po razie trafili do siatki. Wydaje się też, że obaj mają podobne szanse na grę w swoich reprezentacjach, a gdyby nie załapali się do kadry na Mistrzostwa Europy, mielibyśmy sensację na porównywalną skalę.

Długo wydawało się, że tych zawodników nie sposób do siebie porównywać, bo to jednak zupełnie inny typ piłkarski i inna boiskowa pozycja. I jakby trochę na przekór, kiedy Jan Urban przesunął Linettego na dziesiątkę, Stanisław Czerczesow zaczął grać na dwóch napastników, a z Dudy zrobił fałszywego skrzydłowego. Legionista zdążył jednak rozegrać piętnaście spotkań jako wysunięty pomocnik, a lechita dziesięć, więc jakaś podstawa do porównań już jest. Nie ukrywamy jednak, że najchętniej zobaczylibyśmy obydwu piłkarzy ramię w ramię, za kilka lat, w jakimś mocnym europejskim klubie.

Na dziś produktywność obydwu zawodników jest mocno zbliżona – Duda wypracowuje gola dla swojej drużyny raz na 301 minut, a Linetty raz na 303. To jednak z pewnością nieco zawstydzające liczby dla zawodników, którzy są określani największymi talentami swoich ekip i pod tym względem zaliczają się do ścisłej ekstraklasowej czołówki. Natomiast według not Weszło nieznacznie lepszy jest Karol, ale i tu różnica jest na tyle niewielka, że sytuacja może się odwrócić już w piątek około 22:30.

Ciekawie wygląda też porównanie obydwu zawodników w InStacie. Pod względem strzałów na bramkę, nieco większą celnością legitymuje się Duda, natomiast Linetty przewyższa go przy dokładności podań. Lechita częściej wychodził też zwycięsko z pojedynków ofensywnych i – co raczej nie może dziwić – dużo częściej wygrywał pojedynki w defensywie. Linetty na pozycji numer dziesięć oferuje też więcej odbiorów, ale nieco brakuje mu lekkości zwodów, jaką prezentuje Duda. Całe zestawienie przedstawia się następująco:

Reklama

Widać więc jak na dłoni, że Duda przewyższa Linettego w ofensywie, ale znacznie słabiej czuje się w tyłach (mimo że, jak sam mówi, intensywnie nad tym pracuje). Atuty obydwu piłkarzy zdają się niwelować, a o tym, kto w piątkowy wieczór będzie górą, zadecyduje dyspozycja dnia. I kto wie, czy bezpośredni pojedynek tej pary nie przełoży się na losy całego spotkania.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...