Reklama

Czy Grosicki zagra w Lidze Mistrzów? Rennes goni podium

redakcja

Autor:redakcja

04 kwietnia 2016, 15:31 • 4 min czytania 0 komentarzy

Liga francuska to Zlatan Ibrahimović. Choć takie zdanie najprędzej sformułowałby sam Zlatan, nie ma tutaj wcale jakiegoś potężnego fałszu. Ligue 1 w tym sezonie to przede wszystkim szwedzki napastnik bijący wszelkie rekordy, zaraz za nim reszta jego mistrzowskiego składu, który zapewnił sobie tytuł jeszcze w marcu, dopiero w trzecim rzędzie – reszta ligi. Ale mimo że losy mistrzostwa zostały rozstrzygnięte wyjątkowo wcześnie, dla nas dopiero teraz rozgrywki u gospodarzy nadchodzącego Euro wchodzą w decydującą fazę. W fazę, która zadecyduje, czy będziemy mieć kolejnego Polaka wśród elit z Ligi Mistrzów.

Czy Grosicki zagra w Lidze Mistrzów? Rennes goni podium

Tak, dla nas też brzmi to dziwnie. W lidze, w której znajdują się Olympique Lyon, Olympique Marsylia, AS Monaco, kuźnia talentów z Saint-Etienne nagle awans do europejskiej czołówki, do fazy grupowej Ligi Mistrzów miałby wywalczyć nieco lekceważony klub z Rennes? Klub, który jest ciągnięty przez polskiego skrzydłowego?

Najpierw były krótkie raporty i zaskakujące sympatyczne wieści. Grosicki na ławce, ale z golem tuż po wejściu na boisko. Grosicki znów z trafieniem w ostatnim kwadransie. „Grosik” jokerem Rennes. Superrezerwowy „Grosik”. Traktowaliśmy te strzępki informacji przede wszystkim jako świadectwo wysokiej formy naszego reprezentanta, jako potwierdzenie, że radzi sobie w każdych warunkach i mimo rozbratu z pierwszym składem – nadal zasługuje na miejsce w drużynie Nawałki.

Potem te informacje zaczęły się układać w całość. Skoro Grosicki co tydzień przesądza o zwycięstwie Stade Rennais nad rywalami, to chyba i cały klub musi być całkiem wysoko?

– z Tuluzą Grosicki zagrał osiem minut, zdobył gola na 2:1 w doliczonym czasie gry, Rennes przywiozło z wyjazdu 3 punkty
– z Nantes 85 minut i gol, Rennes rozbiło przeciwników 4:1
– 90 minut z Lyonem, cenne 2:2 z sąsiadem w tabeli
– godzina gry i asysta w Marsylii, 5:2 na Stade Velodrome
– wczorajszy popis przeciwko Reims, gol i asysta, zwycięstwo 3:1

Reklama

To ostatnie pięć meczów „Grosika”, to ostatnie pięć meczów Rennes. Cztery zwycięstwa i remis z faworyzowanym Lyonem, świetna dyspozycja nie tylko Polaka, ale i choćby Ousmane Dembele, zdobywcy siedmiu goli w tych pięciu spotkaniach. Efekt tej morderczej formy Les Rouges et Noirs? Awans na trzecie miejsce w tabeli, które utracili dopiero po wczorajszym zwycięstwie Olympique’u Lyon.

Liga francuska ma w Lidze Mistrzów trzy miejsca – dwa kluby od razu ładują się do fazy grupowej, trzeci uczestniczy w eliminacjach. Po reformach Platiniego nie jest to autostrada, często rywalami są tutaj mocne zespoły z silnych lig. Rok temu Lille odpadło z FC Porto, dwa lata temu Lyon musiał uznać wyższość Realu Sociedad. Nie da się powiedzieć, że trzecie miejsce w Ligue 1 to niemal pewne miejsce w elicie. Za fantazje jednak nikt nie ściga, dlatego sprawdźmy – ile dzieli dzisiaj Grosickiego od Ligi Mistrzów?

We Francji do końca zostało sześć kolejek. O podium walczy praktycznie pięć ekip: AS Monaco, Olympique Lyon, Rennes, Nicea i Saint-Etienne, na upartego jeszcze Lille, będące w morderczej formie (cztery zwycięstwa z rzędu, przeskakują w ostatnich czterech kolejkach nawet PSG). Rzućmy okiem na terminarz.

Rennes ma przed sobą mecz na wyjeździe z Niceą, wycieczka do Paryża na bardzo prawdopodobny oklep od mistrza i starcie na swoim terenie z AS Monaco. Nie brzmi to jak spacer, właściwie bardziej ścieżka zdrowia. Pocieszenie? Monaco gra ze wspomnianym rozpędzonym Lille już w najbliższej kolejce, w dodatku na wyjeździe, gości u siebie wciąż groźną Marsylię, a na deser jedzie do Lyonu. Ten ostatni ma bodaj najlepszy terminarz – z pierwszej szóstki został mu już tylko rywal z Księstwa, u siebie, bez nerwów. Można wyłożyć się na jakimś Reims albo Ajaccio, ale meczów „o sześć punktów” brak.

Sytuacji Rennes w tym kontekście nie poprawia fakt, że tracą do wicelidera cztery, a do Lyonu jeden punkt. Nawet jeśli ograją AS Monaco – nadal będą musieli liczyć na ich potknięcie. Lyon? W teorii strata jest mała, po analizie nadchodzących kolejek – może zdecydowanie wzrosnąć.

Reklama

Szans na podium więc raczej nie widzimy, ale co tam, fantazjujmy dalej. Grosicki zdobywa hat-tricka na Parc des Princes, Rennes po ostatniej kolejce znajduje się na trzecim miejscu. Dlaczego wciąż ciężko nam sobie wyobrazić „Grosika” w LM? Powód jest jeden. Ousmane Dembele. Lat osiemnaście, goli w tym sezonie – dwanaście. Nie sądzimy, by Rennes miało komfort przystąpienia do ciężkich meczów w fazie eliminacyjnej Ligi Mistrzów z Dembele na desancie – jeśli zimą nie udało się go zwinąć do Anglii, bez wątpienia stanie się to latem. Nastolatek z takim dorobkiem w silnej lidze z pewnością nie umknął czujnym oczom skautów, zresztą nie tylko z najsilniejszych klubów. Biorąc pod uwagę że francuskich gigantów bez problemu rozkupują nawet Newcastle czy West Ham United – przyszłość Dembele widzimy w szaro-burych barwach angielskich ulic skąpanych deszczem.

No i na koniec najważniejsze. Nawet jeśli Rennes zajmie trzecie miejsce, przebrnie przez eliminacje, z udziałem Dembele czy też bez niego, zostaje pytanie: czy wciąż w Rennes mieszkać będzie Kamil Grosicki. Po Euro bowiem, szczególnie jeśli spełnią się scenariusze o „czarnym koniu Polsce”, sporo może się pozmieniać…

Fot. FotoPyk

Najnowsze

1 liga

Piętnaście bramek Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Jak często oglądaliśmy taką sytuację w tym sezonie?

Bartosz Lodko
2
Piętnaście bramek Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Jak często oglądaliśmy taką sytuację w tym sezonie?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...