Reklama

Znowu gra z PlayStation. Fiesta Barcelony trwa

redakcja

Autor:redakcja

12 marca 2016, 18:30 • 2 min czytania 0 komentarzy

Sceneria przed tym meczem zwiastowała katastrofę. Wszystko to, co działo się w ostatnich latach, ale zwłaszcza w tym sezonie, zapowiadało dziś ostre strzelanie. Kiedy Barcelona ostatnio mierzyła się z Getafe, wygrała – co oczywiste – 2:0, ale wówczas więcej mówiło się o sprawach pozaboiskowych. Podopieczni Luisa Enrique wparowali bowiem na konferencję prasową piłkarza gospodarzy, Juana Rodrigueza, odpalili imprezę Halloween w szatni i – co sugerował prezydent klubu Angel Torres – narobili tam strasznego syfu. Zdjęcia wyciekły do mediów, piłkarze Barcelony otwarcie mówili, że to manipulacja, Andres Iniesta dzwonił do Pedro Leona, żeby go przeprosić, ale… niesmak pozostał. Niesmak z jednej strony – za zachowanie Blaugrany, a z drugiej – za to, jaką antybarcelońską medialną kampanię natychmiast przypuściło Getafe. Dziś była więc okazja do zemsty. I taką zemstą się skończyło.

Znowu gra z PlayStation. Fiesta Barcelony trwa

6:0. Show, spektakl, recital, koncert, samba. Kończą się przymiotniki i rzeczowniki określające to, w co gra w tym sezonie Barca. Luis Enrique zostawił na ławce Alvesa, Rakiticia, Busquetsa i – przede wszystkim – Suareza, ale styl się nie zmienił. Znów gola strzelił Munir (po raz pierwszy w karierze dwie kolejki z rzędu z bramką), w rolę „Busiego” świetnie wcielił się Sergi Roberto, w defensywie fantastycznie spisał się Arda (plus gol z przewrotki!), a na prawej obronie hasał Aleix Vidal. Mało? Kilkudniowy urlop w Brazylii zupełnie nie wytrącił z równowagi Neymara, który wbił dziś dwie sztuki. Mecz układał się tak, że gdyby Luis Enrique na drugą połowę wystawił samych wychowanków, Getafe pewnie i tak nie zrobiłoby sztycha. Zadebiutował zresztą Samper, który do 21. roku życia musiał czekać na pierwszy ligowy występ w dorosłej drużynie. A mówią, że to tylko w Polsce tacy zawodnicy uchodzą za młode talenty!

Podsumujmy:

– gol Munira
– dwa gole Neymara
– gol Messiego
– gol Ardy
– czyste konto
– trzy asysty Messiego
– 37. mecz z rzędu bez porażki.

CdXMi2bWwAAplz-

Reklama

I wszystko byłoby perfekcyjne, gdyby nie jedna drobna sprawa… Leo Messi znów zmarnował karnego. To nieprawdopodobne, ale najlepsza klubowa drużyna na świecie ma naprawdę spory problem z wykorzystywaniem najprostszej teoretycznie sytuacji. W tym sezonie Barca zmarnowała już we wszystkich rozgrywkach 10 z 20 karnych i przy okazji mamy kolejny rekord – Barcelona jest pierwszą drużyną, która zaprzepaściła aż osiem jedenastek w jednym sezonie La Liga. Być może robią to zwyczajnie po to, by udowodnić, że jednak są ludźmi, a nie przybyszami z jakiejś nieznanej planety.

Jak bić rekordy, to na każdym polu!

Najnowsze

1 liga

Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem

Bartek Wylęgała
1
Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem
Anglia

Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Piotr Rzepecki
0
Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Hiszpania

Hiszpania

Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Patryk Fabisiak
4
Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu
Hiszpania

Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Patryk Fabisiak
24
Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Komentarze

0 komentarzy

Loading...