Reklama

Najdroższa piłkarska kreacja 2016? Mamy faworyta

redakcja

Autor:redakcja

19 lutego 2016, 14:58 • 2 min czytania 0 komentarzy

Najdroższa kreacja 2016 roku? Wszelkie stylizacje Gucciego, Armaniego czy innych Jacykowów mogą się schować. Grzegorz Krychowiak zakłada płaszcz za 5000 złotych? Pff, drobne. Rosyjski piłkarz, Dmitri Tarasow, zawstydził wszystkich, którzy lubią przyszpanować drogimi fatałaszkami. Za swój t-shirt zapłacił już 300 tysięcy euro i niewykluczone, że jeszcze do tego interesu dołoży.

Najdroższa piłkarska kreacja 2016? Mamy faworyta

Śpieszymy z wyjaśnieniem, o co chodzi, bo jak się pewnie domyślacie z obrazka, sama koszulka była warta jakieś grosze. Poznajecie tę twarz z obrazka? Wzrok was nie myli – to Władimir Putin. Podpis? „Najbardziej uprzejmy prezydent”. Miejsce, w którym odbył się pokaz mody? Turcja. Tak, ta Turcja, z którą za chwilę – zdaniem analityków – Rosja może prowadzić otwartą wojnę.

Bardziej niż napięte stosunki Rosji i Turcji to żadna nowość (szerzej możecie przeczytać o nich TUTAJ). Przy zaistniałej sytuacji koszulka Tarasowa tylko podgrzewa i tak już gorącą do granic czerwoności atmosferę. Choć podczas meczu Fenerbahce z Lokomotivem incydent przeszedł bez echa (nikt z kibiców nie wpatruje się po wygranym meczu w koszulkę piłkarza gości, a nawet jakby – odczytanie rosyjskich krzaczków to nie jest taka bułka z masłem), i tak należy uznać to zachowanie za skrajnie nieodpowiedzialne. Pierwsze skutki piłkarze Lokomotivu odczuli gdy wracali na lotnisko. Kiedy jechali autobusem, kibice zafundowali im pierwszy pomeczowy rozruch. Musieli się gimnastykować, żeby uniknąć nadlatujących zewsząd kamieni.

Piłkarz oczywiście opowiadał o patriotyzmie i okazaniu poparcia dla prezydenta, ale odcinali się od tego nawet czołowi politycy, tak jak wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, Igor Lebiediew: – Patriotyzm? Raczej nie okazuje się go na koszulce. Jeśli chce pokazać patriotyzm to niech wygra w rewanżu 3:0, kibice sami zaniosą go na rękach do domu.

Bilans strat Tarasowa – trzysta tysięcy euro kary od klubu (!), odebranie jakichkolwiek premii meczowych i deklaracja, że jeżeli UEFA przyśle pismo z rachunkiem, pokryć go będzie musiał sam Tarasow. Ale na rachunku wcale nie musi się skończyć. Znana z szybkiego prostowania wszelkich niepoprawności politycznych federacja pewnie nałoży na piłkarza kilkanaście meczów kary. Co zatem pojawiło się po stronie zysków? Wielkie uwielbienie ze strony fanatyków.

Reklama

W całej sprawie dziwi najbardziej, że piłkarz dostał karę właśnie od pałających do Putina bezgraniczną miłością Rosjan. Wcale byśmy się nie zdziwili, gdyby tak duża sumka była jedynie pokazówką. – Oj, chłopie, chłopie, ale dymu narobiłeś, trzeba to teraz jakoś odkręcić. Mediom się powie, że dostaniesz karę, a tak naprawdę siadaj, napijmy się…

Najnowsze

Liga Narodów

Nie ma co się bać Chorwatów. Oto porównanie składów

AbsurDB
0
Nie ma co się bać Chorwatów. Oto porównanie składów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...