Reklama

Lata lecą, a pasja wciąż taka sama. Urodziny trenera Strejlaua

redakcja

Autor:redakcja

19 lutego 2016, 12:27 • 2 min czytania 0 komentarzy

Andrzej Strejlau obchodzi dziś 76. urodziny. Człowiek, którego nie da się nie doceniać za pasję. W futbolu widział już wszystko i to po pięćset razy, z każdej strony, ale i tak dalej potrafi się nim dziwić. Serio, podziwiamy go za wiedzę, spostrzeżenia, fachowość, ale przede wszystkim za ten entuzjazm, który aż emanuje choćby z jego komentarza. Ostatnio zadzwoniliśmy do pana Andrzeja, żeby pogadać o jednym z tekstów. – Dobrze, ale mam tylko minutkę! Jak tylko usłyszał, o czym będzie rozmowa, zeszło się pół godziny…

Lata lecą, a pasja wciąż taka sama. Urodziny trenera Strejlaua

Potrafi godzinami rozmawiać o piłce. Wie o niej wszystko. Czy to o polskiej, zagranicznej, współczesnej, czy tej sprzed lat – nie ma to najmniejszego znaczenia. Swego czasu nabawił się nawet ksywki „Narkoman” – a to przez to, że nie umiał zrobić sobie wolnego od piłki. Nawet Wojciech Kowalczyk wspominał, że drużyna współczuła temu, kto na popołudniowym spacerze szedł akurat obok selekcjonera. Jeśli nie lubił historii sportu – miał przerąbane.

Sukcesy? Medale na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu i Monachium, pamiętny brązowy medal na mistrzostwach świata w 1974 roku, to Strejlau asystował wówczas Kazimierzowi Górskiemu. Choć kiedy samodzielnie objął stery kadry szło mu średnio, nie udało mu się wprowadzić zespołu na duży turniej, z reprezentacjami – czy to U-21, czy asystent, czy selekcjoner – pracował łącznie czternaście lat. Prowadził Legię, z którą zdobył Puchar i Superpuchar, nie bał się także dość egzotycznych kierunków, takich jak Islandia czy Chiny.

Ciekawostka, która być może wam umknęła: Strejlau potrafił w przeszłości łączyć grę w piłkę nożną i… ręczną. Ba, to w szczypiorniaku zrobił większą karierę, dostawał nawet powołania do reprezentacji Polski. W futbolu furory nie zrobił – na najwyższym szczeblu rozgrywek zagrał tylko raz, potem złapał kontuzję, która zmusiła go do szukania innego sposobu na życie. W samodzielnej pracy w trenerce zbyt wielu sukcesów nie odniósł i to właśnie przez to mówiło się o nim, że to osoba, która o piłce wie wszystko, oprócz tego, jak pokonać rywala.

Wszystkiego najlepszego, panie trenerze. Życzymy zdrowia, bo pasją mógłby pan obdzielić niejeden sztab trenerski!

Reklama

***

PS Dziś urodziny obchodzi także Sławomir Peszko, a to oznacza, że…

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...