Reklama

Wszystko zgodnie z planem: Messi przekracza kolejną granicę

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

17 lutego 2016, 21:08 • 2 min czytania 0 komentarzy

Zaległy mecz La Liga pomiędzy FC Barceloną a Sportingiem Gijon miał być lekką przystawką przed dzisiejszym daniem głównym – spotkaniami rozgrywanymi w ramach Ligi Mistrzów. Każdy, kto wyszedł z takiego założenia, powinien być usatysfakcjonowany tym, co zobaczył. Nie jesteśmy syci, chętnie przyjmiemy tego wieczora jeszcze wiele piłkarskiej magii, co oczywiście nie oznacza, że zabrakło jej w meczu Dumy Katalonii. 

Wszystko zgodnie z planem: Messi przekracza kolejną granicę

Główny dostarczyciel? Bez większej niespodzianki – Leo Messi. Argentyńczyk strzałem z dalszej odległości otworzył wynik spotkania. Gol jakich wiele? No nie do końca – było to bowiem trafienie numer 300 w historii jego występów w Primera Division. Jak się pewnie domyślacie, złamał tę granicę jako pierwszy zawodnik. I co więcej od razu rozpoczął pogoń za kolejną setką, bo już sześć minut później – po ładnym zgraniu Luisa Suareza – zdobył 301. bramkę.

Tym ważniejszą, że Sporting – 16. drużyna La Liga – w międzyczasie zdążył wyrównać za sprawą Carlosa Castro. Mamy lekki problem z oceną podopiecznych Abelardo w tym spotkaniu. Z jednej strony wydaje się, że zagrali naprawdę przyzwoity mecz (pozytywnie wypadł wypożyczony z Barcy Halilović), lecz z drugiej, choć wynik długo był „na styku”, ciężko oprzeć się wrażeniu, że grając na nieco wyższych obrotach, w razie zagrożenia, Barcelona zrównałaby swojego dzisiejszego przeciwnika z ziemią.

Ale nie było potrzeby podkręcenia tempa. Podopieczni Lucho dorzucili do swojego dorobku jeszcze tylko jedną bramkę. Dokładniej zrobił to Luis Suarez i to w stylu, który warty jest pokazania.

Reklama

Dla Suareza była to swego rodzaju rehabilitacja. Wcześniej Barcelona miała rzut karny. Tym razem nie było żadnych udziwnień – no może poza takim, że do piłki podszedł nie Messi, który miał szansę skompletować hat-tricka, a właśnie Suarez – ale też piłka nie wylądowała w siatce. Urugwajczyk nie strzelił źle, ale świetną interwencją popisał się Ivan Cuellar.

I jeśli chodzi o wydarzenia boiskowe – to by było na tyle. Warto jednak rzucić okiem na tabelę, w której w końcu wszyscy wielcy mają tyle samo gier. Sześć punktów przewagi Barcy nad Atletico, siedem nad Realem. Niby i tak wszyscy w ciemno dopisywali Katalończykom trzy oczka za starcie ze Sportingiem, ale dopiero dziś mamy oficjalne potwierdzeniem tego, jak okazała jest zaliczka Barcelony przed końcową fazą sezonu.

Najnowsze

Boks

Kozacki, niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej. Usyk pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
15
Kozacki, niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej. Usyk pokonał Fury’ego!
Anglia

Thiago Silva: Mam nadzieję, że chłopaki z drużyny wiedzą, co znaczy nosić koszulkę Chelsea

Bartek Wylęgała
0
Thiago Silva: Mam nadzieję, że chłopaki z drużyny wiedzą, co znaczy nosić koszulkę Chelsea
Lekkoatletyka

70. ORLEN Memoriał Janusza Kusocińskiego za nami. Polscy lekkoatleci sprawdzili formę

redakcja
1
70. ORLEN Memoriał Janusza Kusocińskiego za nami. Polscy lekkoatleci sprawdzili formę

Hiszpania

Komentarze

0 komentarzy

Loading...