Reklama

Karol. Człowiek, który został piłkarzem.

redakcja

Autor:redakcja

15 czerwca 2015, 09:57 • 2 min czytania 0 komentarzy

Kilkanaście miesięcy temu irytował. Wybierał najprostsze rozwiązania, skupiał się na pracy w defensywie, nie dając zbyt wiele w kreowaniu. Często też odbijał się od silniejszych rywali. Sprawiał wrażenie zagubionego. Dziś jest najlepszym środkowym pomocnikiem ligi. Mogącym grać od szóstki, przez ósemkę, aż po dziesiątkę. Wzmocnił się fizycznie i stał się agresywniejszy. Z każdym miesiącem coraz bardziej przypominał Gary’ego Medela. Do tego stopnia, że – choć jeszcze brakuje mu liczb – niemal wszystkich zdziwiło pominięcie go w jedenastce reprezentacji, a Czesław Michniewicz stwierdził, że ma dojrzałość jak 40-latek. Karol. Człowiek, który został piłkarzem.

Karol. Człowiek, który został piłkarzem.

Linetty – uwolniony od części zadań obronnych – stał się jednym z głównych beneficjentów pracy Skorży. Harówce typowo defensywnej poświęcił się Trałka. Zawodnik grający zupełnie inaczej, głębiej, ale taki, na którym w Lechu opiera się cała gra. O ile momentami Linetty z Hamalainenem to mózg „Kolejorza”, o tyle Trałka wyrósł na jego kręgosłup i gdyby kontuzji doznał dziś Krychowiak, to 31-latek pojechałby pewnie na kadrę przynajmniej jako zmiennik. I może nawet dzieliłby środek z trójką w naszym rankingu, Jodłowcem, którego uznajemy za najlepszego – po Rzeźniczaku – piłkarza Legii w tym sezonie. „Jodła” do niezłej destrukcji potrafił dorzucić trzy gole, trzy asysty i cztery kluczowe podania. Trudno sobie wyobrazić ekipę Berga bez tego zawodnika.

Poniżej spora konkurencja, o którą – jak przypuszczamy – za moment rozpocznie się w komentarzach kłótnia. Borysiuk to taki trzon dla Lechii jak Trałka dla Lecha, Covilo wygrał najwięcej pojedynków w lidze (drugi Jodłowiec, czwarty Drygas), a w powietrzu był niepokonany (313 wygranych pojedynków, drugi Wilczek – 210. Przepaść!). Drygas z kolei odzyskał najwięcej piłek na połowie rywala (84). Między nimi trzeba jednak znaleźć miejsce dla Rafała Murawskiego, który prezentuje zbliżony styl do Linettego, ale od młodego lechity wykręcił znacznie lepsze cyfry: trzy gole, osiem asyst i jedno kluczowe podanie. Cała piątka – mimo różnego stylu gry – to podobny poziom. Poziom, jakim nie pogardziłby żaden z czołowych klubów tej ligi. I wreszcie – poziom, na który po francuskiej wywrotce chce wrócić i chyba powoli wraca Dominik Furman.

Walka o ostatnie miejsce w rankingu rozstrzygnęła się pomiędzy Vlastimirem Jovanoviciem (najwięcej wygranych pojedynków na ziemi) a Damianem Dąbrowskim. Ostatecznie postawiliśmy na Bośniaka, którego uznajemy za najbardziej pożytecznego piłkarza w całej Koronie. Dąbrowski obudził się trochę za późno, bo już w czasach Jacka Zielińskiego. Przy takiej grze, jak w końcówce, stać go jednak nawet na pierwszą siódemkę.

lftSc1b

Reklama

TOMASZ ĆWIĄKAŁA

Najnowsze

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
3
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”
Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
6
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Komentarze

0 komentarzy

Loading...