Ekstraklasa. Anything could happen. Na ligowych boiskach zatrudnienie wciąż znajduje piłkarz, który czterokrotnie z hukiem spadał do niższej klasy, a już zaraz doczekamy kolejnej ciekawostki. Arkadiusz Piech w ciągu dwunastu miesięcy po raz drugi zaliczy degradację. Jeszcze do niedawna był reprezentantem Polski w kadrze Waldemara Fornalika. Na przestrzeni dwóch sezonów strzelił 20 goli (9 w Zagłębiu, 11 w Bełchatowie), czyli jak na napastnika to całkiem przyzwoity wynik. Z niepokojem podchodzimy jednak do tendencji, w jaką od sezonu 2013/2014 popadł.
Już za chwilę, już najprawdopodobniej we wtorek, 30-letni napastnik uzupełni swoje CV o drugi spadek z ekstraklasy. Choć zarówno w Zagłębiu, jak i w Bełchatowie, Piech jest najlepszym zawodnikiem zespołu, to powoli zaczyna być ligowcem, w którego DNA zapisana jest degradacja. Długo szperaliśmy, by znaleźć drugiego zawodnika, któremu udało się w ciągu roku dwukrotnie spaść z ligi i… mamy.
Podobną historię napisał Marcin Budziński, ale gdy ta sztuka mu się udała, to wszyscy pamiętamy, w jaki sposób wypowiadał się o swoich osiagnięciach i umiejętnościach.
Aktualnie grający piłkarze, którzy najczęściej spadali z ekstraklasy:
4x Mateusz Żytko (Śląsk ’02, Polonia W. ’06, Polonia B. ’11, Cracovia ’12)
3x Patryk Rachwał (Widzew ’04, Wisła P. ’07, Bełchatów ’13)
3x Marek Saganowski (ŁKS ’00, Orlen ’01, ŁKS ’12)
2x Miroslav Božok (Arka ’11, Bełchatów ’13)
2x Łukasz Madej (ŁKS ’00, Bełchatów ’13)
2x Radosław Sobolewski (Petrochemia ’98, Orlen ’01)
2x Marcin Malinowski (Ruch ’03, Odra ’10)
2x Łukasz Mierzejewski (Świt ’04, Widzew ’08)
2x Łukasz Nawotczyński (Górnik P. ’04, Cracovia ’12)
2x Sebastian Olszar (Zagłębie S. ’08, Piast ’10)
2x Sławomir Szeliga (Widzew ’08, Cracovia ’12)
2x Grzegorz Bonin (Górnik Z. ’09, ŁKS ’12)
2x Marcin Budziński (Arka ’11, Cracovia ’12)
2x Maciej Iwański (Szczakowianka ’03, ŁKS ’12)
2x Szymon Sawala (Polonia B. ’11, Bełchatów ’13)
Arek, jeszcze dwa dni i będziesz musiał oswoić się z myślą o kolejnej zmianie zespołu degradacji. W tej pogmatwanej sytuacji nawołujemy jednak byś szukał rady u Mateusza Żytki. Gość nigdy nie grał pierwszoplanowej roli, czterokrotnie zjechał ze swoimi klubami do I ligi, a mimo to wciąż utrzymuje się na powierzchni. Jak widać, przedsiębiorczości uczą nie tylko w studenckich aulach.
A ty przecież ostatnio trochę kopiesz. Głupio tak tylko w kółko spadać.
Fot. FotoPyK