Reklama

Cała Polska przeciwko U-17? Oj Krystian, Krystian…

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

27 marca 2015, 13:03 • 2 min czytania 0 komentarzy

W ciągu ostatnich siedmiu dni śledziliśmy zmagania reprezentacji Polski do lat 17. Podopieczni Roberta Wójcika, z którymi eksperci od piłki młodzieżowej wiązali duże nadzieje, walczyli w Grodzisku Wielkopolskim o awans na Mistrzostwa Europy. Niestety, turniej finałowy obejrzą jedynie w telewizji, bo okazali się słabsi od rówieśników z Grecji, Białorusi i Irlandii (z nimi akurat wygrali, ale i tak zajęli ostanie miejsce w grupie).

Cała Polska przeciwko U-17? Oj Krystian, Krystian…

W sumie, nic wielkiego się nie stało. To tylko piłka juniorska, którą rządzi się swoimi prawami. Kiedyś już napisaliśmy, że wyniki w tym wieku nie są rzeczą najważniejszą i tego się trzymamy. Tym bardziej, że była to kadra budowana w trochę inny sposób niż poprzednie reprezentacje – oparta w większym stopniu na technicznych zawodnikach, a nie takich, dzięki którym mogliśmy zyskać przewagę fizyczną. Przegrali? Zdarza się, mają jeszcze czas.

Jednak o ile potrafimy przejść do porządku dziennego z wynikiem sportowym (a dokładniej z jego brakiem), o tyle dość poważnie zmartwiliśmy się oglądając wywiad z najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem tej kadry, a mianowicie Krystianem Bielikiem. Zobaczcie, co piłkarz Arsenalu miał do powiedzenia kanałowi „Łączy nas piłka” po turnieju.

– Polska to jest taki naród, powiedzmy sobie szczerze – tylko nasza rodzina, najbliżsi przyjaciele, sztab szkoleniowy i koledzy z drużyny chcą, żeby nam poszło dobrze. Każda inna osoba, która nie jest zżyta z drużyną, albo jest zazdrosna, że to nie ona jest na tym miejscu, będzie się cieszyła przed telewizorem, że dostajemy w tyłek. I to jest prawda i to trzeba sobie otwarcie powiedzieć – mówi zdolny, siedemnastoletni chłopak, który przeczytał kilka niepochlebnych komentarzy pod swoim adresem. I to raczej anonimowych, bo nie kojarzymy zbyt wielu ekspertów, którzy poświęcali ostatnio więcej czasu na U-17.

Reklama

Dość absurdalnie brzmi ta wypowiedź w ustach piłkarza Arsenalu. Szczerze mówiąc, bardziej od polskiej mentalności, na którą tak zżyma się Krystian Bielik, martwi nas mentalność samych piłkarzy, którzy nie potrafią udźwignąć presji wynikającej z tego, że kilku głupków skrytykuje ich w internecie. Nie wyglądają oni na ludzi gotowych, by dziś zaistnieć w poważnej piłce. Cała Polska przeciwko U-17 – zaleciało trochę przedszkolem i – umówmy się – tandetną wymówką. W dodatku jest to krzywdząca opinia wobec kibiców, których – tego jesteśmy pewni – ta kadra miała. Potrafimy zrozumieć rozczarowanie po przegranym turnieju i tym próbujemy usprawiedliwić zachowanie Bielika, ale jednak nie wypada.

Oj, sporo pracy jeszcze przed tymi chłopakami. Nie tylko nad elementami piłkarskimi, ale przede wszystkim nad głową.

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
2
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

0 komentarzy

Loading...