Reklama

Futbol sprawą życia i śmierci? Ostatnie życzenie kibica Brugii

redakcja

Autor:redakcja

05 marca 2015, 12:38 • 2 min czytania 0 komentarzy

Mecz piłkarski. Dwudziestu dwóch gości latających za obklejonym skórą balonem. Sędzia, rezerwowi, kibice, otoczka… Nie do końca. Nie zawsze wszystko jest tak banalne i proste. Dla niektórych ukochana drużyna to wartość absolutnie nadrzędna, a mecz staje się sprawą życia i śmierci. Dosłownie. Są sytuacje, kiedy zwycięstwo jest rzeczą, dla której warto odłożyć nawet datę przejścia na drugą stronę.

Futbol sprawą życia i śmierci? Ostatnie życzenie kibica Brugii

Club Brugge wygrało ostatnio ligowy mecz z Excelsiorem Mouscron. Niby nic szczególnego. A jednak. Triumf nad lokalnym rywalem i marsz w górę tabeli, czyli sprawy czysto sportowe, schodzą na drugi plan. Wyjątkowy jest nie wynik, a jeden z dwudziestu tysięcy widzów. Jeden człowiek, który tego dnia, razem z 7-letnią córeczką, zasiadł na trybunach w sprezentowanej przez klub miejscówce dla VIP-ów. Przed pierwszym kopnięciem wygłosił pożegnalną mowę, dziękując za szczególne zaproszenie, a potem sam zagwizdał, inaugurując widowisko. Mowa o Laurenzo Schoonbaercie, zwanym “Laure” i małej Dinie. Dla tego pierwszego był to ostatni mecz. Ostatnie zwycięstwo ukochanego klubu.

club-brugge-lotte

Spełniło się jego życzenie. Zobaczyć wygraną Club Brugge. Jeszcze raz, ten naprawdę ostatni. I nie chodzi tu o żaden głupi zakład czy coś podobnego. To naprawdę był ostatni mecz w jego życiu. – Jestem nieprawdopodobnie szczęśliwy. Niech wspomnienie tych chwil będzie skarbem dla mojej córki, która ma przed sobą tyle wspaniałych dni. Ostatnie marzenie zostało spełnione. Zwycięstwo będę świętował z nieba. Teraz mogę umrzeć w spokoju – powiedział po meczu lokalnej prasie.

Trzydzieści siedem nieudanych operacji. Bez skutku. Wszystko zaczęło się, kiedy nieszczęśliwie upadł, uszkadzając kręgosłup. Na pozór zwykły wypadek przerodził się w katorgę. Lorre zachorował na raka. Teraz stracił nadzieję. Poddał się. Nie chciał być ciężarem dla bliskich. Dzień po meczu rodzina poinformowała o tym, że na własne życzenie został podany mu śmiertelny zastrzyk.

Reklama

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
1
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać
Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Komentarze

0 komentarzy

Loading...