Reklama

Certyfikacja i narodowy system gry – rodzi się szkolenie?

redakcja

Autor:redakcja

12 lutego 2015, 22:15 • 11 min czytania 0 komentarzy

Pierwszy i najważniejszy zarzut do prezesa Zbigniewa Bońka oraz całego PZPN-u? Powtarzane do znudzenia i odmieniane przez wszystkie przypadki – szkolenie młodzieży. Lista zarzutów oraz kontrargumentów podawanych przez związkowych działaczy jest długa – brak jednolitego programu, brak kontroli PZPN-owskich gimnazjów, brak programu certyfikowania akademii. Do tego te wieczne dylematy – centralizować czy jednak zostawić wolną rękę prywatnym, dobrze zarządzanym podmiotom? Dotować je, czy uznać, że zdecyduje wolny rynek? I tak dalej, i w tym stylu. Dziś siedzieliśmy przy stole, przy którym działacze, trenerzy oraz dziennikarze przez cztery godziny debatowali nad tym, jak zrewolucjonizować „polską myśl szkoleniową”. A może… stworzyć ją od nowa?

Certyfikacja i narodowy system gry – rodzi się szkolenie?

NMG – Narodowy Model Gry

Na wstępie od razu wjeżdża rzecz… kontrowersyjna. Co właściwie kryje się pod nazwą „Narodowy Model Gry”? W teorii to odpowiedź na narzekania – „nie mamy systemu szkolenia, nie mamy modelu szkolenia”. W praktyce… Chyba coś znacznie bardziej banalnego. Chodzi bowiem przede wszystkim o ujednolicenie zasad gry wśród zespołów młodzieżowych, które – w zależności od województwa – obecnie nieco się różnią, by wspomnieć choćby wymiary boisk. Do tego ujednolicona ma być taktyka, co faktycznie jest pewnym przełomem.

Unifikacja ma polegać na dobraniu odpowiedniej formacji do grupy wiekowej. Poniżej dwunastu lat – gramy dziewięciu na dziewięciu, ustawienie 3-3-2. Później – 4-3-3, ewentualnie 4-2-3-1, bo takie warianty zakładają dość płynne przejście z gry w dziewiątkę do pełnej jedenastki. Argument za? Gracze ze środka, od obrony po napad nie zmienią w żaden sposób swojej pozycji – po prostu zamiast „solowo” będą występować w duecie. Do tego jeszcze ustalenie, że numery mają mieć związek z pozycją – „dwójka” w zespole Dąbrowianki Dąbrowice ma grać w tym samym miejscu boiska, co „dwójka” z oddalonej o kilkaset kilometrów Sparty Złotów. Tak, też uważamy, że to jakieś niewiele znaczące drobiazgi.

TRENING REPREZENTACJA POLSKA U-21 --- POLAND FOOTBALL NATIONAL TEAM U21 TRAINING

Reklama

Kolejna kwestia jest na szczęście już bardziej konkretna – to zmiana w kierunku indywidualnego szkolenia piłkarzy. Obecnie masowo produkowani są zawodnicy, którzy potrafią grać na kilku pozycjach, ale tak naprawdę ciężko w ich wypadku wskazać jedną konkretną, na której w pełni by się odnajdywali i wiedzieli, co mają robić na boisku. Jednym z celów NMG jest zmiana takiego typu szkolenia piłkarzy – mają oni być specjalizowani pod konkretną pozycję, zgodnie z ustalonymi profilami i zadaniami wymaganymi na każdej z pozycji, naturalnie w powiązaniu z wiodącymi cechami i charakterystykami młodych zawodników.

Nie jest to na pewno piłkarska rewolucja – tego typu modele funkcjonują od wielu lat w każdym sensownym kraju w zachodniej Europie. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że w końcu nadrobimy nasze wieloletnie zaległości – model jest już na dość zaawansowanym etapie przygotowania, w tej chwili PZPN skupia się już na zbieraniu uwag na jego temat o osób z zewnątrz – chociażby z klubów. Przewidywana czas wprowadzenia? Ma być gotowy na początek następnego sezonu. Wątpliwości? Sporo. Po pierwsze – czy faktycznie uda się wprowadzić ten model w każdym zakątku naszego pięknego kraju. Po drugie – czy ta indywidualizacja to istotnie rewolucja, której potrzebujemy? Czy nie wspominano o tym na wszelkich kursach trenerskich, czy nie uczulano na to fachowców pracujących z młodzieżą od Szczecina po Rzeszów?

Okej, to jednak i tak ma być dopiero wstęp. NMG ma być preludium do bardziej rozbudowanego NMS – Narodowego Modelu Szkolenia, który obejmie każdy z etapów szkolenia piłkarzy.

Co ważne – w żadnym przypadku nie ma to być ‘jedyny słuszny sposób trenowania piłkarzy’. W tej kwestii każdy klub i każda akademia będą nadal miały pełną dowolność. Można powiedzieć, że NMG ma być jedynie wskazówką dla klubów, swojego rodzaju inspiracją i wsparciem dla mniej rozwiniętych klubów, które chciałyby pracować z młodzieżą, ale nie do końca mają pomysł na to jak to robić. Po tej adnotacji mnożą się kolejne „ale”. Bo jeśli PZPN tylko zachęca, a nie zmusza – to czy ktokolwiek w Młogoszynie albo innym Sobieniu będzie chciał to zastosować? A z drugiej strony – jeśli PZPN nie zachęcałby, ale zmuszał – czy taka centralizacja zadziałałby pozytywnie na akademie pokroju tej poznańskiej czy warszawskiej?

Może przesadzamy, ale… czy PZPN nie robi tego trochę na zasadzie – a, nie mamy jakiegoś wielkiego przekonania, ale zrobimy, napiszemy, niech się od nas wreszcie odwalą? Okej, dajmy im szansę, i tak wszystko wyjdzie w praniu, nawet najbardziej śmiałe plany w początkowej fazie wyglądały nieszczególnie.

WALNE ZGROMADZENIE SPRAWOZDAWCZE POLSKIEGO ZWIAZKU PILKI NOZNEJ --- PZPN CONGRESS IN WARSAW

Reklama

Akademia Młodych Orłów

I tu znów – początkowo byliśmy sceptycznie nastawieni do tego pomysłu. Jednak im więcej poznajemy szczegółów tego przedsięwzięcia, tym bardziej nam się on podoba. Akademie Młodych Orłów mają działać w bliskim związku z NMG. Na tę chwilę ma ich być szesnaście, a w każdej z nich trenować ma 96 dzieci. Konkurencja dla lokalnych akademii? Nic z tych rzecz, AMO mają być dla nich uzupełnieniem i wsparciem. Mogą się do nich zgłaszać wszyscy – zarówno zawodnicy trenujący już w jakiejś akademii, lub klubie, jak i zwykłe dzieci ‘z ulicy’. Cel jest prosty – wyselekcjonowanie grona najlepszych młodych graczy w województwie i przeszkolenie ich zgodnie z przyjętym modelem gry.

Jakie są więc największe potencjalne zyski płynące z tych akademii? Po pierwsze, poszerzenie ‘sita’. Im więcej młodych graczy będzie trenowało w placówkach klubowych i AMO, tym mniejsza szansa na to, że przeoczony zostanie potencjalny reprezentant Polski. Po drugie, ‘młode orły’ będą miały zapewnione szkolenie na najwyższym poziomie, zgodnie z ustalonym modelem gry, w doskonałych warunkach, przez odpowiednio wykształconych trenerów. Dobra, rozpędziliśmy się. To teoria, musimy w tym miejscu przystanąć, bo – jak pokazują pezetpeenowskie gimnazja – łatwo napisać, trudniej zrealizować. Przyznajemy jednak – idea brzmi nieźle. Do tego dochodzi przecież wspomniane wcześniej budowanie odpowiedniego profilu każdego piłkarza, dopasowywanie go pod konkretną pozycję, przeprowadzanie regularnych pomiarów parametrów fizycznych, a także badań (w tym psychologicznych).

No i ostatnia zaleta – trening w akademiach młodych orłów będzie w pełni darmowy, w przeciwieństwie do trenowania w prywatnych lub klubowych akademiach, gdzie przynajmniej na początku trzeba płacić za możliwość rozwoju. W przypadku młodych orłów ogólnodostępność to kluczowa kwestia – pomijając brak opłat, dotyczy to także możliwości dołączenia do tych akademii. Spróbować swoich sił będzie mógł każdy, jedynym wymaganiem będzie odpowiedni wiek. Testy będą odbywały się co roku – w tym przypadają one na 21, 22 i 23 czerwca. Tu trzeba zaznaczyć, że o ile sam NMG i NMS nie do końca nas przekonywały, to wdrożenie ich w życie w Akademiach brzmi już całkiem sensownie.

Logicznie brzmi także sposób nadzorowania AMO – mają być za to odpowiedzialni sprawdzeni i odpowiednio przeszkoleni koordynatorzy. Każdy z nich ma dobierać dwóch trenerów do podległej mu akademii i przynajmniej dwa razy w miesiącu weryfikować ich pracę – również bez zapowiedzi.

MECZ ELIMINACJE DO MISTRZOSTW EUROPY FRANCJA 2016 GRUPA D: GRUZJA - POLSKA 0:4 --- QUALIFICATION FOR UEFA EURO 2016 MATCH GROUP D: GEORGIA - POLAND 0:4

Natomiast jednym z minusów AMO jest to, że póki co znajdują się one głównie w dużych miejscowościach – gdzie zazwyczaj już funkcjonują akademie – i są ograniczone do jednego miasta na jedno województwo. PZPN nie wyklucza jednak, że w bliskiej przyszłości ilość akademii ulegnie zwiększeniu. Obecnie trwa projekt pilotażowy, z którego zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski i jeśli okaże się on sukcesem, to jego zasięg zostanie zwiększony. Ogólnie rzecz biorąc – brzmi nieźle. A to jeszcze nie koniec.

Uzupełnieniem ma być trwająca dwa tygodnie Letnia Akademia Młodych Orłów – swego rodzaju pomost między AMO a najmłodszą młodzieżową reprezentacją Polski. Podczas LAMO mają się spotykać najzdolniejsi zawodnicy z klubów, akademii młodych orłów, oraz z turnieju ‘Z podwórka na stadion’. W ten sposób ma powstać elitarna grupa najbardziej utalentowanych graczy pokolenia, którymi opiekować się będą wszyscy trenerzy reprezentacji Polski, asystenci i czołowe postaci polskiej piłki. Brzmi tak pięknie, że jeszcze raz przypominamy: to teoria. Teoria, za którą warto trzymać kciuki, ale wciąż teoria.

Certyfikacja akademii

Drugi ważny punkt spotkania. O tym pomyśle wspominał już Zbigniew Boniek w wywiadzie, którego nam udzielił. Dzisiaj poznaliśmy szczegóły co do tego, jak taka certyfikacja miałaby wyglądać, kto miałby ją przeprowadzać i jakie byłyby z niej pożytki.

Pomysł certyfikowania akademii piłkarskich to nic nowego – funkcjonuje to już między innymi na Węgrzech, w Anglii i Niemczech, a pomysłodawcami tej idei byli w 2001 roku Belgowie. Co do tego, że jest to znaczący aspekt podnoszenia jakości szkolenia, chyba nie powinno być wątpliwości. Obecnie w systemie szkolenia brakuje ustalonych kryteriów co do oceniania poszczególnych placówek, nie istnieje kontrola jakości akademii i szkółek piłkarskich. Innymi słowy rodzice wybierając miejsce rozwoju swojej pociechy mogą kierować się tylko lokalizacją placówki i mniej lub bardziej obiektywnymi opiniami jakie na jej temat znajdą, lub usłyszą.

Certyfikacja będzie więc sporym krokiem w kierunku ustalenia tego, gdzie warto się szkolić, a gdzie raczej nie. Naturalnie – tak jak w przypadku NMG – nie będzie obowiązku certyfikowania każdej akademii, jednak nie oszukujmy się, jeśli rodzic będzie miał do wyboru placówkę sprawdzoną przez PZPN i ocenioną na wysokim poziomie, oraz inną która nie został poddana certyfikacji i jest mniej pewna, to nie trudno domyślić się, którą wybierze.

Uzyskany od PZPN certyfikat ma być gwarancją jakości – dana akademia będzie musiała spełnić szereg kryteriów dotyczących między innymi wyszkolenia trenerów, liczby drużyn, zaplecza medycznego, infrastruktury ogólnej i boiskowej. Im bardziej wymagające kryteria spełni dana akademia, tym więcej dostanie gwiazdek – których maksymalnie będzie można uzyskać pięć. Zbędny dyplom, o który nie ma sensu się starać? Niekoniecznie. Pomijając kwestię przyciągania potencjalnych ‘klientów’ do lepiej ocenianych akademii, PZPN planuje także wprowadzić ten projekt razem z Ministerstwem Sportu i Ekstraklasą, niewykluczony jest także współudział sponsorów. Wszystko po to, by wraz z podnoszoną jakością akademii kluby dostawały środki finansowe w ramach nagrody. Im więcej gwiazdek ma akademia, tym więcej dostanie kasy z puli dla certyfikowanych ośrodków – proste. Choć trzeba zaznaczyć, że zdaniem PZPN nie będą to pieniądze takiego kalibru, by w pełni sfinansować całą działalność akademii klubowych – z pewnością natomiast ułatwią ich rozwój.

Poza tym, po raz kolejny, pojawia się kwestia unifikacji. Wszystkich akademii będą dotyczyły te same standardy, będzie więc jasno określone do czego będą one miały dążyć. Promowanie pozytywnych wzorców, eliminowanie patologii i naciągania przez źle przygotowane ośrodki – jak dla nas, super.

29. TURNIEJ O PUCHAR SYRENKI U-17 MECZ GRUPA A: POLSKA - LOTWA 1:0 --- 29TH EDITION OF THE YOUTH INTERNATIONAL TOURNAMENT SYRENKA CUP FOOTBALL MATCH U17 GROUP A: POLAND - LATVIA 1:0

Na tę chwilę dopracowywane są jeszcze szczegóły – chociażby to, kto mógłby wziąć udział w certyfikacji. Na przykład czy powinny być do niej dopuszczone akademie o charakterze czysto komercyjnym, a jeśli tak, to czy powinny one być finansowo wynagradzane za otrzymane gwiazdki, na takiej samej zasadzie jak akademie klubowe? Pewne natomiast jest to, że certyfikacja nie będzie obowiązkiem, nawet dla czołowych klubów. Związek nie jest zwolennikiem zmuszania klubów do inwestowania w akademie, nie ma więc co liczyć na to, że odpowiednia ilość gwiazdek będzie wymagana do uzyskania licencji pozwalającej na grę w Ekstraklasie.

Wiadomo także, kiedy mniej więcej ruszy cały proces certyfikacyjny – wstępnie planowane jest to na styczeń 2016 roku, a pierwsze gwiazdki mogą zostać przyznane już rok później, w lutym. Wiele jednak zależy od tego, jak na certyfikację zareagują pozostałe organizacje. PZPN wychodzi z propozycją, proponuje wzięcie na siebie części kosztów dotyczących organizacji, jednak by ten pomysł miał sens potrzebne jest wsparcie innych instytucji. Wstępne odpowiedzi ze strony Ministerstwa i Ekstraklasy były pozytywne, więc jesteśmy dobrej myśli.

Jeśli ktoś obawia się, że PZPN planuje w ten sposób położyć łapę na akademiach i według własnego uznania lub sympatii decydować o tym, kto będzie wynagradzany, to już teraz uspakajamy – to bardzo, bardzo mało prawdopodobne. Po pierwsze – kryteria będą wcześniej jasno określone. Po drugie – PZPN nie ma zamiaru samemu zajmować się ocenianiem. Projekt certyfikacji nadal jest w fazie planowania, jednak zapewniano dzisiaj, że w roli audytorów mają wystąpić zarówno ludzie ze Związku, jak i z Ekstraklasy, specjalistycznej zagranicznej firmy, a być może także kogoś jeszcze – na przykład Ministerstwa Sportu. PZPN ma w tym projekcie funkcjonować przede wszystkim jako ‘operator zarządzający’ certyfikacją. Kolejna melodia, która brzmi całkiem przyzwoicie. Ale i melodia, która pozostaje melodią przyszłości.

Kolejną ważną kwestią, którą dzisiaj poruszono, jest rozwijanie się szkoły trenerskiej w Białej Podlaskiej. Pozostając w temacie rozwoju szkolenia młodzieży, najważniejszą informacją jest plan wyszkolenia stu nowych trenerów Elite Youth w ciągu najbliższych trzech lat. Co jest w pełni logiczne – akademie same się nie poprowadzą, a specjaliści nie pojawią się znikąd, tylko trzeba ich sobie samemu wyszkolić. Im lepiej będzie wyszkolony trener, tym lepiej potem poprowadzi rozwój młodego zawodnika. Pozostaje pytanie, kto za to wszystko zapłaci. Wierzymy jednak, że skoro już PZPN sypie fundusze na szkolenie, dorzuci się też do wyszkolenia dla swoich instytucji porządnego „grona pedagogicznego”.

29. TURNIEJ O PUCHAR SYRENKI U-17 MECZ GRUPA A: POLSKA - LOTWA 1:0 --- 29TH EDITION OF THE YOUTH INTERNATIONAL TOURNAMENT SYRENKA CUP FOOTBALL MATCH U17 GROUP A: POLAND - LATVIA 1:0
Czy w końcu coś się ruszyło?

Wszystko wskazuje na to, że tak. Nie są to może zmiany na miarę wprowadzenia w szok piłkarskiego świata w Europie, jednak biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe warunki szkolenia – szykuje się rewolucja i to nie mała. Jak się okazało, opowieści PZPN o pracy nad systemem szkolenia nie były tylko czczym gadaniem. Teraz pojawia się pytanie, jak te zmiany wyjdą w praktyce – jednak w tym wypadku na odpowiedź będziemy musieli poczekać przynajmniej kilka lat. Bo tyle trzeba czekać, by zmiany w szkoleniu młodych piłkarzy przyniosły jakiekolwiek efekty.

MICHAŁ BORKOWSKI


Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...