Tępienie rasizmu wjechało na wyższy poziom, o czym pisaliśmy już kilka dni temu skupiając się na włoskiej paranoi. Możecie nadrobić zaległości TUTAJ, w naszym tekście przypomnieliśmy kilka najgłośniejszych afer z rasizmem w tle, które naszym zdaniem przypominają strzały kulą w płot. Przykład: Okaka narzekający, że nie dostawał powołań do reprezentacji Włoch wyłącznie ze względu na kolor skóry. Trwająca od lat, skądinąd słuszna walka, dziś coraz częściej bywa parodią prawdziwej wojny z rasizmem podejmowanej jeszcze w latach dziewięćdziesiątych.
Gdy przypomnimy sobie stadiony z tamtych lat, gdy przypomnimy sobie okrzyki i transparenty nie tylko w Polsce, ale i we Włoszech, w Hiszpanii czy Anglii, dzisiejsze kary i problemy wydają się naprawdę dziecinadą. W ten nurt nieco przerysowanej walki z urojoną dyskryminacją wpisuje się najświeższa kara dla… Mario Balotellego. Czarnoskórego Mario Balotellego, dodajmy.
Napastnik Liverpoolu właśnie otrzymał od angielskiej federacji karę jednego meczu zawieszenia oraz grzywnę w wysokości 25 tysięcy funtów za… rasizm właśnie, w dodatku w parze z antysemityzmem. O co chodzi? Jak Włoch o korzeniach w Afryce, który sam bywał obiektem ataków rasistowskich (lżejszych, gdy kibice udawali małpę po każdym jego kontakcie z piłką i cięższych, gdy idioci z szalikami Juventusu trzymali banner z hasłem “Murzyn nie może grać w reprezentacji Włoch”) mógł obrażać ludzi o tym samym kolorze skóry?
Cóż… Poszło o wpis na Instagramie z dowcipem wyszydzającym stereotypy.
Biorąc pod uwagę zbieżność imion z bohaterem opisanym na obrazku i w dodatku pochodzenie samego Balotellego – poziom błyskotliwości i dobrego dowcipu, o którego naprawdę nie podejrzewalibyśmy człowieka wjeżdżającego z bratem na teren kobiecego więzienia. Bardzo fajna zabawa stereotypami, dystans do siebie i otaczającego świata. Jak się okazuje – zbrodnia nie do wybaczenia.
Mario, ten z Ghany, nie z Meksyku, z miejsca stał się obiektem ataków, jako człowiek powielający rasistowskie i antysemickie dowcipy. O ile z początku wydawało się, że cała afera będzie głównie internetowym płaczem garstki przewrażliwionych osób, o tyle dzisiejsza decyzja FA rozwiewa wątpliwości. Balotelli został uznany za winnego i został poddany całkiem dotkliwej, jak na jeden niewinny post karze. Co ciekawe – sam Mario przeprosił za swoje posunięcie i przyznał, że bardzo żałuje podobnego żartu.
W ten sposób gość, który niejednokrotnie gościł w mediach, jako facet będący ofiarą rasizmu, sam stał się rasistą. I antysemitą naturalnie.