Po inauguracji rundy rewanżowej pierwszej ligi stwierdziliśmy, że musimy pogrzebać przy formacie tekstu, by w pełni oddawał swojski charakter tych rozgrywek. Odpuszczamy relacje pokroju „zacięty pojedynek biegowy Cienciały z Rysiem”, bo to nie zainteresuje ani was, ani – przyznamy szczerze – nas. Przaśna, lecz niekiedy wyjątkowo efektowna – taką mamy ligę, więc właśnie w ten sposób należy o niej pisać. Z szyderczym uśmiechem wycisnąć ją jak cytrynę. A działo się w miniony weekend na zapleczu Ekstraklasy naprawdę sporo, o czym zaraz.
1. Mecz kolejki
Są dwa, spełniające wyśrubowane warunki. Najpierw festiwal goli z Ząbek, gdzie Dolcan rozprawił się w stosunku 4:2 z naiwnym Stomilem Olsztyn, no i remis 2:2 Miedzi z Sandecją. W Legnicy gorąco było zwłaszcza w końcówce, gdy na trzy minuty przed końcem gospodarze wyszli na prowadzenie, z którego jednak cieszyli się góra kilkadziesiąt sekund, nim przyjezdni – w osobie Mateusza Bartkowa, niedawno testowanego w Cracovii – zdążyli strzelić drugiego gola.
2. Wydarzenie kolejki
Wszyscy grają dla Arki. Nie jest to – a przynajmniej nic o tym nie wiemy – jakaś zorganizowana akcja charytatywna, tym niemniej gdynianie w dwóch meczach zebrali łącznie sześć punktów, dzięki czemu kosztem GKS-u Katowice wskoczyli na ligowe podium. Wielkiego futbolu zabrakło, natomiast nie on jest priorytetem. Gdyby bowiem arkowcom nie udało się załapać do Ekstraklasy, byłoby krucho.
3. Piłkarz kolejki
Łukasz Sierpina, z ręką na sercu i nieskrzyżowanymi palcami. Po kompletnie nieudanej przygodzie z Ekstraklasą, wrócił na drugi poziom i od razu zaczął z wysokiego „C”, chociaż paradoksalnie pierwszą bramkę akurat zawalił. No, ale później dorzucił dwie, a także zawzięcie hasał na lewym skrzydle – z uwagi na grę trójką w obronie – w pojedynkę. Będzie sporym wzmocnieniem Dolcanu.
4. Gamoń kolejki
W zeszłym sezonie, obok Łukasza Budziłka, bodaj najlepszy bramkarz zaplecza Ekstraklasy. Piłkarski syn Adama Nawałki, który pozwolił 22-letniemu warszawiakowi zadebiutować w dorosłej reprezentacji, mimo że nie jest podstawowym golkiperem nawet w młodzieżówce. Rafał Leszczyński – bo o nim mowa – bardzo sprawnie radzi sobie z piłką przy nodze, tyle że zamiast zrobić z tego pożytek, regularnie, raz za razem coś przekombinuje. A to się zakiwa, a to zrobi karnego (poprzedni tydzień, a to wystawi rywalowi (Karolowi Ł»wirowi ze Stomilu). Golkiper niefrasobliwy do sześcianu. Może kilka meczów w pozycji siedzącej dałoby mu do myślenia?
Chwila głębszej refleksji nie zaszkodziłaby również Arkadiuszowi Woźniakowi.
Wypożyczony z Zagłębia Lubin do Górnika Łęczna napastnik (?) najpierw obejrzał żółtą kartę za dyskusję z sędzią, a kwadrans przed końcem teatralnie padł w polu karnym, za co słusznie zarobił drugie upomnienie. Jako że poza tym nie wyróżnił się zupełnie niczym, wypada postawić pytanie: Arku, gdzie będziesz za trzy lata? To już jest zjazd czy dopiero zaczyna się etap „bez trzymanki”?
5. Młodzieżowiec kolejki
Kojarzycie Bartłomieja Smuczyńskiego? Z Ekstraklasy pewnie nie, ponieważ zagrał w niej jedynie przez pół godziny. To właśnie on był bohaterem ubiegłotygodniowego zamieszania w Grudziądzu, kiedy wyleciał z boiska po błędzie sędziego technicznego. Jeśli nie wiecie, o co chodzi, albo chcecie sobie odświeżyć pamięć, koniecznie przeczytajcie naszą rozmowę z Przemysławem Cecherzem, trenerem 19-latka ze Stróży (TUTAJ>> )
No, a teraz tenże Smuczyński efektownymi saniami, po drodze zgarniając jeszcze piłkę, wjechał do bramki. Fajna historia, jeśli młody teraz zapłakał, to wyłącznie z radości. Oprócz niego wyróżniamy Jakuba Chrzanowskiego z Miedzi Legnica, za premierowe trafienie w lidze. Jesienią świetnie radził sobie w Broni Radom, wpadł nam wtedy w oko i ciekawi jesteśmy, jak szybko osiądzie na laurach. Plusik także przy nazwisku nowego bramkarza Okocimskiego Brzesko. Mateusz Kuchta, najzdolniejszy polski bramkarz młodego pokolenia chyba umiejętnie wybrał sobie klub do szukania doświadczenia. Koledzy z obrony z pewnością dadzą mu się wykazać umiejętnościami, a na razie mieliśmy tego przedsmak – 18-latek, dawniej kumpel z juniorów Rozwoju Katowice Arkadiusza Milika, obronił rzut karny, a outsider sensacyjnie utarł nosa GKS-owi Katowice. Na wyjeździe!
6. Cytat kolejki
Ensar Arifović z Velijko Nikitoviciem żyje jak pies z kotem. Istny bałkański kocioł. Serbski napastnik, zapytany po końcowym gwizdku sędziego o przyczynę pożarcia się z Bośniakiem z Łęcznej, spojrzał w kamerę, po czym rzekł: – Ja go nienawidzę, on jest zerem. Coś tam sobie gadał.
Urocze, prawda?
7. Gol kolejki
Mamy dwie mocne kandydatury. O ile przed tygodniem konkurencję w tyle – i to zdecydowanie – zostawił Michał Rzuchowski z Arki Gdynia, teraz dłużny mu nie pozostał jego rówieśnik i kumpel z środka pomocy, Mateusz Szwoch. Na filmiku od 3:30.
W podobny sposób do siatki trafił również Łukasz Bałuszyński z ROW Rybnik. Nazwisko nieprzypadkowe, to 22-letni syn zmarłego przed dwoma laty Henryka, znanego z występów w Bochum oraz reprezentacji Polski.
8. Absurd kolejki
„Dywan” w Stróżach. Kąpiel błotna zakończyła się podziałem punktów gospodarzy z Termaliką 1:1, a do remisu w ostatniej minucie doprowadził Michał Pazdan Jakub Czerwiński. Co wślizg, to jednocześnie peeling całego ciała. Nigdy w życiu nie zabralibyśmy tam na spacer naszego psa, bo by sobie łapy poharatał.
Fot. FotoPyK