Stefan Białas: Furman powinien brać przykład z Krychowiaka

redakcja

Autor:redakcja

14 stycznia 2014, 17:27 • 3 min czytania

– Będzie musiał zmienić styl gry. Chyba, że spróbują go na ósemce, ale tam gra szybko grający, dużo widzący na boisku Trejo. Przyjmuje piłkę twarzą do bramki przeciwnika, czego Furman nie robi. To właśnie jest jego największy problem. Przyjmuje tyłem i to nie pozwala mu zagrywać prostopadłych piłek – mówi trener Stefan Białas, ekspert ligi francuskiej, którego podpytaliśmy o szansę Dominika Furmana w Tuluzie.
Zdziwiło pana to, że Tuluza wybrała akurat Furmana?
– Przede wszystkim zapłacili za niego sporą kwotę. Ostatnio takich pieniędzy nie wydawali. Nawet jak latem sprzedali Capoue za 11 mln do Tottenhamu, to przyszli zawodnicy za 2 mln, czyli Braithwaite i Oscar Trejo. Tuluza od lata szukała pomocnika, a ta duża kwota oznacza, że chyba bardzo im zależało. To może być spory atut Furmana, bo trochę czasu powinien dostać. Szkoda, że to nie załatwili tego trochę wcześniej, bo miałby choć trochę okresu przygotowawczego. Może zagrałby w Pucharze Francji. Nie tak dawno Tuluza wygrała bardzo ważne derby z Bordeaux. Widać, że drużyna jest na fali.

Stefan Białas: Furman powinien brać przykład z Krychowiaka
Reklama

Mówi się, że Furman porwał się z motyką na słońce. Jak pan to widzi?
– Nie sądzę. Powinien mieć dużo skromności. Na początku będzie mu trudno, bo to drużyna stabilna o szerokiej kadrze. A Casanova jest trenerem, który wielką wagę przywiązuje do pracy zawodników na treningach. Piłkarz musi pokazać, jak bardzo mu zależy. Dla Furmana priorytetem nie może być jego osoba, tylko zespół. Umiejętności ma takie, że może powalczyć. To dobry zawodnik.

W polskiej lidze szału nie robił, a konkurencję w Tuluzie chyba będzie miał mocną. Didot, Chantome, Regattin, Sirieix, ostatnio sporo grał Aguilar.
– To dobrzy zawodnicy, Furman przekona się na własnej skórze. We Francji każdy numer ma na boisku przypisaną rolę i jest ściśle przestrzegane. Furman to inteligentny chłopak, więc szybko powinien to wychwycić. Będzie musiał zmienić styl gry. Chyba, że spróbują go na ósemce, ale tam gra szybko grający, dużo widzący na boisku Trejo. Przyjmuje piłkę twarzą do bramki przeciwnika, czego Furman nie robi. To właśnie jest jego największy problem. Przyjmuje tyłem, co nie pozwala mu zagrywać prostopadłych piłek.

Reklama

Może powinien pooglądać trochę Krychowiaka?
– Krychowiak pod względem organizacji taktycznej to w tej chwili naprawdę bardzo dobry zawodnik. W ostatnim meczu z Lille dostał najwyższą notę. W tej chwili tak się nim wszyscy zachwycają, że jak Gonalons odejdzie z Lyonu, to on pójdzie na jego miejsce. Furman powinien z nim pogadać właśnie o tej organizacji i o tym, jak ważne jest realizowanie konkretnych zadań na boisku. Różnica jest jednak taka, że Krychowiak na swojej pozycji gra już od kilku lat. Nie jest to łatwe. Ale wierzę w Furmana. Tuluza to dobre miejsce dla młodych zawodników i dobre okno wystawowe. O Capoue już mówiłem, ale przecież stąd do Marsylii przechodził za 16 milionów euro Andre-Pierre Gignac.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama