Blogi kibiców: Po co Śląskowi Stanislav Levy?

Za każdym razem, gdy spoglądam na tabelę T-Mobile Ekstraklasy po rundzie jesiennej, przecieram oczy ze zdumienia. Trzynasta lokata klubu, który w ostatnich sezonach trzykrotnie plasował się na końcowym podium ligi? Jakby nie patrzeć jest to trochę, a nawet duża hańba. Każdy wie jaka sytuacja finansowa panuje w Śląsku, lecz na pozycję w tabeli nie ma ona zbytnio wpływu. Bo przecież drużyny nie tworzą jacyś amatorzy kopiący kilka dni przed podpisaniem kontraktu na miejskich orlikach, a na prawdę całkiem dobrzy, ograni, w większości doświadczeni zawodnicy. Zawodnicy, z których większość cieszyła się z niedawnego Mistrzostwa Polski.

(…)

Wychowankowie swoją drogą, ale w trwającym okienku dobrze byłoby wymienić Stevanovicia, Patejuka, Cetnarskiego, którym za pół roku kończą się kontrakty na „lepsze modele”. Przydałby się w Śląsku ktoś z polotem do gry, kreatywny, trochę doświadczony, lecz nie za wiekowy. Na przeszkodzie w zakupie dobrego piłkarza stanęłyby z pewnością pieniądze. Kibice nie obraziliby się jednak gdyby do ich drużyny dołączył ktoś z wymienionych: Wilczek, Garguła, Akahoshi, Wacławczyk czy bracia Mak.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.

Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].

Fot. FotoPyK