Proszę państwa: Maciej Tataj. Aż szkoda, że na peryferiach poważnej piłki

redakcja

Autor:redakcja

03 listopada 2013, 22:56 • 1 min czytania

Nie mogliśmy dopuścić, by taka bramka przeszła zupełnie bez echa, niezauważona. Nie po to Maciej Tataj narażał swoje stare kości, nie po to składał się do „nożyc” jak Cristiano Ronaldo w dobrze opłacanej reklamie Nike, żeby taki strzał zobaczyło tysiąc osób na krzyż, bo bez sprawdzania – pewnie tyle było dziś w Lublinie na trybunach, kiedy Motor pokonywał 2:0 Olimpię Elbląg.

Proszę państwa: Maciej Tataj. Aż szkoda, że na peryferiach poważnej piłki
Reklama

Najładniejszy (chociaż… zastanawiamy się jeszcze nad Grzelczakiem) gol, jaki widzieliśmy w ten weekend na boiskach w Polsce. 11. strzelony przez Tataja w 13. występie w drugiej lidze. Szczerze, nawet nie wiedzieliśmy, że facet zjechał już tak nisko.

Reklama

Fot. motorlublin.com

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama