Prezes Górnika niestety nie rozumie, co sam podpisał

redakcja

Autor:redakcja

29 października 2013, 11:40 • 2 min czytania

– Adam Nawałka ma być szkoleniowcem Górnika do 18 grudnia i nie zgadzam się na inne rozwiązanie. Naszym zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, żeby obie funkcje łączył. Byłby przecież w Górniku raptem sześć tygodni dłużej, a reprezentacja w tym czasie rozegra – trzeba to sobie powiedzieć jasno – dwa nieważne mecze. Trener Nawałka ma pracować u nas do grudnia i wyjeżdżać tylko na zgrupowania kadry. W tym czasie zajęcia prowadziliby inni członkowie sztabu trenerskiego. Innego rozwiązania sobie nie wyobrażam – powiedział prezes Górnika Zabrze, Artur Jankowski w wywiadzie z „Gazetą Wyborczą”. I dodał jeszcze: – Górnik Zabrze dał PZPN-owi selekcjonera. A co PZPN da Górnikowi Zabrze?
Wprawdzie nie nas pytano, ale jednak wyrwiemy się do odpowiedzi – PZPN zapewne niczego nie dał Górnikowi, ponieważ mówimy o prostej i jakże często spotykanej sytuacji: pracownik składa wymówienie w jednej firmie i zatrudnia się w drugiej. Adam Nawałka negocjował w kontrakcie zapis, że będzie mógł z dnia na dzień opuścić drużynę Górnika, jeśli pracę zaproponuje mu PZPN. Negocjował go chyba nie z panem Staszkiem od kogutów, tylko z Jankowskim właśnie. Jeśli Jankowski z podobnym punktem miał problem – wtedy należało zgłaszać sprzeciw. Widział, co podpisuje, nikt mu pistoletem nie groził. Teraz „nie wyobraża sobie innego rozwiązania”, co oznacza nie tylko, że ma bardzo nędzną wyobraźnię, ale także to, że ma też niezwykle krótką pamięć. W każdym razie: najwyższa pora sobie wyobrazić. A na drugi raz: rozumieć, co się podpisuje (i ten apel kierujemy do wszystkich prezesów w kraju), zamiast udzielać płaczliwych wywiadów.

Prezes Górnika niestety nie rozumie, co sam podpisał
Reklama

Dwa najbliższe mecze kadry nie będą „nieważne”. Mecze towarzyskie to te, w trakcie których trzeba zbudować drużynę, która od pierwszego spotkania eliminacyjnego będzie walczyć o punkty. Sama się nie zbuduje. Są nawet tacy, którzy twierdzą, że właśnie te sparingi są najważniejsze w całej karierze selekcjonera – bo albo teraz coś wypracuje i później zbierze plon, albo niczego nie wypracuje i w meczach o stawkę zbierze łomot. Jeśli dobrze liczymy, spotkań towarzyskich Nawałka rozegra sześć. Odpuszczenie dwóch z sześciu meczów byłoby strasznym zaniedbaniem, na co trener sobie na szczęście nie pozwoli.

Zamiast więc peplać bez sensu, dwie rady dla prezesa Górnika:
1. Myśleć, co się podpisuje (to w przyszłości).
2. Kupić kwiaty dla Adama Nawałki na pożegnanie (to na dziś).

Reklama

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama