Czym się różni trener Fornalik od Murzyna? Nie zrobił swojego, ale też może odejść. Tym jakże czerstwym sucharem zacznijmy przygotowania do wyścigu o Wielką Reprezentacyjną. Trenerzy w blokach startowych, prezes Boniek dzierży pistolet startowy, a co bardziej wściekli po meczu z Ukrainą kibice podpowiadają: „Nie w powietrze, idealnie się ustawił, nie w powietrze…” Kolejni trenerzy z zagranicy dosyłają CV, niedługo pewnie zgłosi się Lothar Mattheus (bo on się zgłasza zawsze i wszędzie), a my tymczasem zerknijmy na własne podwórko trenerskie, żeby potem nie było, żeśmy tylko pawiem i papugą.
Maciej Bartoszek
Ma doświadczenie w zarządzaniu wysypiskiem śmieci. Co prawda tylko na skalę miejską, ale jest człowiekiem ambitnym, a od czegoś trzeba zacząć.
Zbigniew Boniek
Bo po co się rozdrabniać i bawić w ryzykowne procedury demokrartyczne? Ankh-Morpork eksperymentowało z wieloma systemami rządów, aż osiągnęło formę demokracji znaną jako „Jeden Człowiek, Jeden Głos”. Patrycjusz był Człowiekiem, który miał Głos. Skoro tam się sprawdziło…
Władysław Jerzy Engel
Bo się nudzi i zanudza. Gdyby został selekcjonerem – przynajmniej jedno by odpadło.
Waldemar Fornalik
„Lepsze znane zło niż nieznane dobro”, a poza tym trener powiedział, że jest nieźle, mogło być lepiej, ale już niedługo na pewno będzie, a naszym problemem jest tylko to, że nie wygrywamy. No i następca może być jeszcze droższy.
Jacek Gmoch
Zdecydowanie przeciw – trenerem kadry nie może zostać człowiek, który nie umie wybrać między kabanosem a czekoladą i żywi się kolorowymi mazakami.
Tomasz Hajto
Bo „grał w Niemczech tyle lat”, bo Luka Gusić nie ma polskiego obywatelstwa, więc tym razem wiara trenera w jego umiejętności nie zaszkodzi drużynie i… i… i to chyba wszystko.
Henryk Kasperczak
Reaguję negatiwnie.
– Bo?
A czemu miałbym reagować pozitiwnie?
– …
No właśnie.
Tomasz Kulawik
Reprezentacja narodowa wymusiła zmianę „imydżu” nawet na Franciszku Smudzie. Czas na poważniejsze wyzwanie.
Orest Lenczyk
Bo przecież wszyscy polscy reprezentanci potrafią grać w piłkę i trzeba z nich tylko wydobyć owe umiejętności. Bo piłki lekarskie są tańsze niż sparingpartnerzy, a Spała jest tańsza niż kolejne Irgendwostadt. Bo w przypadku reprezentacji nie robi się transferów, nie ma więc ryzyka, że będą nieudane.
– Ale ryzykujemy nieudane powołania.
Nowość, nie?
No i konferencje prasowe będą znacznie ciekawsze niż dotąd.
Stefan Majewski
Bo jest z Bydgoszczy, a to ostatnio jest trendi si dżezi faszi dobrze widziane w PZPN lansi freszi w trąbkę glamour fpytkę cool.
Czesław Michniewicz
Kamaaan, naprawdę…
Radosław Mroczkowski
Jest tani i w kadrze nie mógłby korzystać ze szrotu. Znaczy, z zagranicznego szrotu by nie mógł. Znaczy, z zagranicznego szrotu bez polskiego obywatelstwa. Znaczy, jest tani.
Adam Nawałka
Twardy, nieustępliwy, radzący sobie z piłkarzami, mający oko do młodzieży. Niestety, w celu sensownego wykorzystania atutów trenera Nawałki, trzeba by z nim podpisać kontrakt na wiele, wiele lat, żeby lenie/pozoranci/buntownicy mieli świadomość, że w przypadku braku zaangażowania to nie trener straci posadę, ale oni stracą miejsce w kadrze (po dodatkowym 4,5-godzinnym karnym treningu). Dodatkowy plus: po jego kadencji pozostałyby bardzo dokładne zapiski i sześćdziesiąt fakenów. Ale trener reprezentacji na 8 lat? W Polsce? Tego nie strawią ani kibice, ani media.
Dariusz Pasieka
Patrz: „Stefan Majewski”.
Michał Probierz
Przeciw: wtopa w Wiśle, krótka i nieudana przygoda w Arisie, nieporywająca Lechia. Za: ekspresja, czwarte miejsce z Jagiellonią, ekspresja, dwa dobre miesiące w ŁKS-ie, ekspresja i remis z Barceloną. Oraz fakt, że nie musimy budować lotniska, bo każde większe miasto jakieś ma. Bilans – „odezwiemy się do pana”.
Mariusz Rumak
Właściwie nie mam żadnego merytorycznego argumentu „za”, ale dwaj znajomi kibice Lecha bardzo by się ucieszyli, gdyby trener Rumak oddalił się z Bułgarskiej prędko, więc niech po znajomości mają choć cień nadziei.
Maciej Skorża
Bo jest miły, grzeczny, kulturalny, obyty, sterowalny skłonny do rozsądnych kompromisów, a przed Mistrzostwami Świata 2006 namówił trenera Jansa do skorzystania z Tomasza Frankowskiego i walczył, by Frankowski pojechał na finały. Co prawda trener Skorża wolałby reprezentację olimpijską, ale może to i lepiej? Zmieniłoby się potem szyld i jechało dalej.
Franciszek Smuda
„Nic dwa razy się nie zdarza. I nie zdarzy.”
Ufff.
Wojciech Stawowy
Pełne zaskoczenie – rywale nie posiadają się ze zdumienia, nie posiadają także żadnych bliższych danych na temat szkoleniowca, poza tym, że nosi wąsy. Polska reprezentacja gra „tyci-takę” i nawet jeśli nie wygrywa, poprawia kibicom nastrój ponad 60% posiadaniem piłki. W chwilach radosnych (strzelona bramka, remis, wygrana nad San Marino) trener Stawowy wykonuje przy linii bocznej radosnego krakowiaka, co pozwala PZPN wyhaczyć z Unii Europejskiej dotację na krzewienie kultury narodowej przez sport oraz z Ministerstwa Kultury dotację na krzewienie sportu przez kulturę.
Piotr Stokowiec
Najważniejszym argumentem „za” są oszczędności w finansowaniu reprezentacji. Jedynymi warunkami, w których trenerowi Stokowcowi szło naprawdę dobrze, były te, w których pracował w Polonii – park, zimna woda, prąd od 8:00 do 10:30 i od 14:00 do 15:50, owsianka, jedna piłka na sześciu, trener Bako w trybie multitasking łamane przez multitool, żadnych wypłat. Mimo przeciwności Polonia grała koncertowo, a o jej zawodników zabijały się wszystkie kluby w Polsce i połowa z zagranicy. Nawet gdyby z reprezentacją nie było lepiej – na pewno byłoby znacznie taniej.
Ryszard Tarasiewicz
Zachowaniem przy linii odwraca uwagę od słabych wyników reprezentacji, wywiera presję na sędziów, a zawodnicy tracą argument, że czegoś nie zrozumieli, bo przecież trener Tarasiewicz wszystko powtarza, prawda?
– Tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak… – potwierdził trener.
Jan Urban
W piłce i w trenerce osiągnął więcej niż Waldemar Fornalik, więc skoro trener Fornalik mógł objąć kadrę, to czemu trener Urban by nie miał? Selekcjonerem mógłby być niezłym.
– A jakieś argumenty merytoryczne?
Intuicja może być?
Rafał Ulatowski
Ł»ebyśmy wreszcie mogli sobie powiedzieć: „Gorzej już być nie może” i mieli pewność, że tym razem rzeczywiście nie może.
Dariusz Wdowczyk
„Szanujmy się, tak?”
I nie, Piszczka też bym wolał w reprezentacji nie oglądać.
ANDRZEJ KAŁWA
Fot. AJK