Czy Arsenal utrzyma formę z ligi angielskiej w starciu z potentatem Serie A? Ile goli zdobędzie Robert Lewandowski i jak bardzo napompujemy balon z jego nazwiskiem przed finałowymi starciami eliminacji do mistrzostw świata? Czy Atletico zmasakruje Porto, czy jedynie się po nim przejedzie, czy będzie co zbierać po Celtiku, czy Chelsea odkuje się za wpadkę z Bazyleą? Pytań przed dzisiejszymi meczami Ligi Mistrzów jest sporo i nawet jeśli rozpiska meczów nie robi wielkiego wrażenia – jedynym hitem dwóch wyrównanych, silnych składów wydaje się starcie Arsenalu z Napoli – nie możemy się już doczekać wieczoru.
Po pierwsze – właśnie ze względu na to najciekawsze naszym zdaniem spotkanie. Arsenal z Oezilem za sterami, rozhukanym Ramseyem i przeżywającym dwudziestą siódmą młodość Wengerem na ławce to jedno z największych zaskoczeń pierwszej części sezonu. Z drugiej strony Napoli, które po pierwszej serii spotkań wykreowało nowy hit Internetu – spikera wykrzykującego z kibicami na zmianę Gonzalo – Higuain! Rafa Benitez, zaciąg z Realu Madryt i szesnaście punktów w sześciu meczach – trzy argumenty przemawiające za włączeniem dzisiaj właśnie włosko-angielskiego boju o punkty w grupie F.
Arsenal pokona Napoli (1.90) —> TYPUJ W BET-AT-HOME >>
Jeśli ktoś zamiast wykwintności gwarantowanej przez pojedynek Beniteza z Wengerem preferuje patriotyczne uniesienia – ponownie proponujemy grupę F, tyle że mecz Borussii z Marsylią. Pod lupą – tradycyjnie, Robert Lewandowski. Ostatnie tygodnie kilkanaście miesięcy to saga transferowa porównywalna z największymi klasykami gatunku – Fabregasem, Balem oraz Brożkiem przy pierwszym transferze poza granice kraju. Jak wpłynie to na jego dyspozycję? Jak dotąd „Lewy” spisuje się bez zarzutu, choć niemieckie media rozpisują się o brudnej grze rozgrywanej wokół jego transferu. Dalecy jesteśmy od januszowego pisku i euforii, gdy tylko dotyka piłki, ale sami jesteśmy ciekawi jak spisze się w tych ostatnich meczach przed ponownym wyruszeniem na kadrę. Nasz typ? Przejedzie się po Marsylii, przejedzie się po Moenchengladbach, a potem zaśnie, aż do Hannoveru, 19 października.
Co jeszcze w dzisiejszej rozpisce? Warto zwrócić uwagę na weryfikację siły Atletico Madryt. To, że to drużyna coraz śmielej równająca do czołowej hiszpańskiej dwójki potwierdziło się chociażby w derbach Madrytu, ale też w genialnym starcie, w którym podopieczni Simeone nie ustępują na krok Katalończykom. Pytanie brzmi, czy stać ich na jednoczesne błyszczenie na froncie krajowym oraz europejskim. Wyjazd do Porto to żadna daleka podróż, ale nie ma siły, nawet tacy grajkowie jak Costa muszą czuć w nogach bój z Realem sprzed kilku dni.
Atletico pokona Porto (2.60) —> TYPUJ W BET-AT-HOME >>
Pozostałe mecze nie zapowiadają się już tak interesująco, chociaż jak zwykle warto rzucić okiem na Barcelonę w Glasgow, czy Milan wizytujący Amsterdam. No i naturalnie reakcja Chelsea na porażkę z Bazyleą – speszenie, duża presja, czy odwrotnie, rozjuszenie, które poskutkuje zmiażdżeniem Steauy? Gdzieś w tle z kolei melodyjka – a co by było, gdyby na ich miejscu była Legia?
Pełny plan na dzisiejszy wieczór poniżej. Wszystkie mecze o 20:45.
Basel – Schalke
Steaua – Chelsea
Arsenal – Napoli
Borussia – Marsylia
Zenit – Austria
Porto – Atletico
Ajax – Milan
Celtic – Barcelona