Komisja licencyjna: od nieugiętej postawy w maju i czerwcu, aż do „trzymania kciuków” w październiku

redakcja

Autor:redakcja

01 października 2013, 14:34 • 2 min czytania

Z wielkimi nadziejami do pracy w komisji licencyjnej PZPN przystępował Krzysztof Sachs, ale chyba nie jest pierwszym, którego rzeczywistość przerosła. W rozmowie z oficjalną stroną związku ustosunkował się do faktu, że Śląsk Wrocław oszukał jego, jego komisję, a więc i całą centralę. Ustosunkował się dość rozkosznie: „Trzymam kciuki, żeby szybko doszło do opamiętania się wspólników Śląska, a sam klub przeszedł prawdziwe postępowanie naprawcze”.
Od nieugiętej postawy w maju i czerwcu, aż do „trzymania kciuków” w październiku. To zawsze tak przebiega. Okazuje się, że można ostentacyjnie zrobić w konia komisję (sam Sachs przyznaje: „Komisja Licencyjna oczywiście została wprowadzona w błąd przez klub i jego akcjonariuszy. Rozwój wypadków w ostatnim miesiącu stoi w oczywistej sprzeczności ze złożonymi deklaracjami”), a komisja wcale nie będzie wyciągała konsekwencji, tylko „trzymała kciuki”. Z rozmowy z Sachsem wynika też, że nadrzędnym celem nie jest już sam proces licencyjny, lecz to, by kluby nie żyły w niepotrzebnym stresie. Zderzenie z realnym światem wywołało zmiany w psychice i sposobie myślenia. „Mam ogromną nadzieję, że wyjście z sytuacji się znajdzie, Śląsk spokojnie dokończy rozgrywki i za kilka miesięcy nikt nie będzie się zastanawiał, czy warto było klubowi przyznawać licencję” – mówi Sachs, a to przecież typowe „jakoś to będzie”. Tak samo mówiono kiedyś, przyznając licencje Polonii Bytom czy Ruchowi Chorzów.

Komisja licencyjna: od nieugiętej postawy w maju i czerwcu, aż do „trzymania kciuków” w październiku
Reklama

Nam się zdawało, że komisja licencyjna miała działać cały rok, a nie tylko przyznając licencję (lub tego nie robiąc). Miała stale nadzorować poczynania klubów i sprawdzać, czy wywiązują się z obietnic. Czy to robi? Skoro wprowadzenie upadłości układowej skutkowało sankcjami dla Widzewa فódź, dlaczego teraz – w trakcie rozgrywek – identycznych nie nałożono na Śląsk Wrocław? Czy zimą będzie mógł dokonywać transferów gotówkowych i oferować zarobki większe niż pięć tysięcy złotych? Wreszcie – skoro szef komisji licencyjnej publicznie mówi, że został oszukany, to niech wreszcie powie, jaka kara zostanie z tego powodu nałożona.

Najnowsze

Polecane

OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie

redakcja
2
OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama