Nawałka kontra Probierz. Kto kogo przekrzyczy?

Tyle samo punktów, taki sam bilans bramkowy i dwaj trenerzy, którzy pod względem emocji na ławce trenerskiej zostawiają w tyle resztę ekstraklasy. Lechia vs Górnik – mecz liderów, w którym Michał Probierz trzysta dwadzieścia dwa razy gwizdnie w kierunku piłkarzy, Adam Nawałka opieprzy połowę składu, a o wyniku rozstrzygnie przypadkowy gol Buzały albo zryw Nakoulmy.

A tak na poważnie – trudno powiedzieć, co się wydarzy. Górnik ma ten problem, że raz widzimy w nim drużynę, która masakruje Widzew, innym razem patrzymy, jak wygrywa z Ruchem i nagle totalnie zaczyna oddawać inicjatywę. Trzeba jednak oddać piłkarzom Nawałki, że widać w nich żywotność, wysoki pressing, pewne wyuczone schematy, które przy kilku dobrze dysponowanych piłkarzach (Olkowski, Przybylski, Sobolewski, Nakoulma) przynoszą konkretne rezultaty. To jest znowu ta drużyna z jesieni. Drużyna, która mówi w rozmówkach, że jedzie do Gdańska po trzy punkty, a my nie mamy powodów, by jej nie wierzyć.

Szykuje się więc fajny mecz. Jak dla nas – karty rozdawać powinna jednak Lechia. Drużyna z pomysłem i organizacją. Z trenerem, który stara się być dwunastym zawodnikiem. Z obroną, tracącą w ostatnich czterech meczach zaledwie dwa gole. Podoba nam się szczególnie duet Madera – Bieniuk, ale i Deleu na prawej stronie potrafi i strzelić gola, i dać asystę, i w odpowiednim momencie wrócić do defensywy. A poza tym jest fajnym, wesołym gościem, który do tej szarej ligowej rzeczywistości wnosi trochę koloru.

Poza tym ciekawi nas, czy przebudzi się Matsui, jak zagra coraz bardziej odważny Dawidowicz i czy w Górniku strzelecką formę podtrzyma Zachara – gość z dwoma golami w dwóch ostatnich meczach. Aha, mecz liderów będzie też okazją, by zobaczyć na ławkach dwóch najbardziej żywiołowo reagujących trenerów ekstraklasy. Zjebki, krzyki, frustracje…. No, może być ciekawie.

Zdaniem naszego bukmachera:

Więcej niż 2.5 gola – 2.10

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>