Liga Europy sprzed telewizora, czyli kilka słów o Udinese i reszcie wyeliminowanych

redakcja

Autor:redakcja

29 sierpnia 2013, 23:01 • 2 min czytania

Śląsk zgodnie z zapowiedziami przegrał z Sevillą, łysy z UEFY rozlosował grupy Ligi Mistrzów, a Franck Ribery został uznany najlepszym piłkarzem minionego sezonu. Sporo wydarzeń jak na jeden dzień, a to jeszcze nie koniec, bo trzeba coś napisać o pozostałych meczach Ligi Europy. No to piszemy, zaczynając od Rubina Kazań, który przejechał walcem po Molde i w dwumeczu ograł ich 5:0.
Zabawne. Dopiero, co Legia męczyła się z norwegami, drżała w końcówce drugiego meczu, by przypadkiem nie stracić bezpiecznego 0:0, a tu przyjeżdża dziewiąty zespół ligi rosyjskiej i w pierwszym meczu wygrywa 2:0, a dzisiaj dodaje trzy gole i ostatecznie rozprawia się rezultatem 5:0. Świetnie grał Eremenko, przebudził się 24-letni Prudnikov, ale my i tak największą uwagę zwróciliśmy na Izraelczyka Natkho który kreował grę i zaliczył dwie asysty.

Liga Europy sprzed telewizora, czyli kilka słów o Udinese i reszcie wyeliminowanych
Reklama

Poza tym:

– Slovan Liberec wyeliminował Udinese. Włosi nie wzięli na ławkę Zielińskiego, po czerwonej kartce Pereyry radzili sobie w dziesiątkę, a generalnie w dwumeczu grali piach, co pokazuje coraz mocniejsza pozycję czeskiej piłki. Liberec, który dotąd kojarzony był ze skokami narciarskimi, awansował do fazy grupowej Ligi Europy, a Viktoria Pilzno od wczoraj może przygotowywać się do pierwszych meczów Ligi Mistrzów.

Reklama

– Z Ligą Europy żegnają się Spartak Moskwa, Feyenoord, APOEL i Stuttgart, który przegrał z chorwacką Rijeką,na dobitkę tracąc gola w ostatniej minucie meczu. Aha, no i najważniejsze – St. Etienne przerżnął z Esbjergiem – czwartą drużyną ligi duńskiej, gdzie żaden piłkarz nie kosztuje więcej niż milion euro. Czyli na nic transfery Tabanou i Corgneta za dziesięć milionów euro, skoro „Zielonych” w Europie w tym roku nie będzie.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama