Urban tłumaczy regulamin ekstraklasy, ale sam się z nim nie zapoznał

redakcja

Autor:redakcja

11 sierpnia 2013, 12:53 • 2 min czytania

Rozumiemy, że Jan Urban jest bardzo zajętym człowiekiem, ma na głowie ligę i puchary, a dodatkowo musi tak mieszać w składzie, by utrzymać w dobrej dyspozycji psycho-fizycznej każdego z osiemdziesięciu piłkarzy, których ma do dyspozycji. Mimo wszystko fajnie, gdyby znalazł pięć minut na przeczytanie regulaminu rozgrywek ekstraklasy w sezonie 2013/2014. A już na pewno dobrze by było, gdyby ten regulamin przeczytał, skoro chce się na niego powoływać.
Po meczu w Chorzowie trener Legii wypowiedział się tak: – Inaczej się teraz żyje tymi spotkaniami. Wydaje mi się, że jest to dobry rok dla trenerów, żeby próbować różnych rozwiązań – oczywiście bez przesady. Punkty będą jednak dzielone i wszystko będzie się rozstrzygało w tej rundzie „play off”, które będziemy mieli zarówno jeśli chodzi o główne trofeum, jak i utrzymanie. Dzisiaj Górnik jest liderem, ale przy podziale to my byśmy byli, dzięki lepszemu bilansowi bramek. To wszystko będzie się więc rozstrzygało dużo później.

Urban tłumaczy regulamin ekstraklasy, ale sam się z nim nie zapoznał
Reklama

Nie, nie, nie. Górnik jest liderem i byłby nim, gdyby punkty dzielono już dziś, ponieważâ€¦

„W przypadku równej liczby punktów pierwszym kryterium ustalenia kolejności w tabeli będzie liczba zdobytych punktów w sezonie zasadniczym (przed podziałem)”

Wydaje nam się, że lepiej znać zasady rywalizacji, do której się przystępuje. A już na pewno lepiej je znać, jeśli pojawia się pokusa, by te zasady tłumaczyć innym.

Najnowsze

Ekstraklasa

Zieliński studzi głowy. W Kielcach nie jest ani tak źle, ani tak dobrze, jak myślą

Jakub Białek
2
Zieliński studzi głowy. W Kielcach nie jest ani tak źle, ani tak dobrze, jak myślą
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama