Reklama

Dominik Furman: – A kto powiedział, że będzie grał Helio, a nie ja?

redakcja

Autor:redakcja

19 lipca 2013, 18:33 • 4 min czytania 0 komentarzy

– To media pisały, że słabi, że to, że tamto. Nie ma mowy o odpuszczaniu komukolwiek, kiedy toczy się walka o Ligę Mistrzów, zwłaszcza, że odwracasz głowę i widzisz tłum kibiców Legii, którzy sporo poświęcili, by być z nami. Na szczęście w drugiej połowie było już normalnie, że tak to ujmę. Mam nadzieję, że w rewanżu strzelimy więcej goli, bo jeśli da się wygrać 6:0, to trzeba do takiego wyniku dążyć, a nie cieszyć się z byle jakiego prowadzenia.
Po udanej końcówce zeszłego sezonu, na początku nowego znów wylądowałeś na ławce. O czym myślałeś, oglądając z boku pierwszą połowę meczu z New Saints?
Widać było, że nieźle się ustawiali w defensywie, grali wąsko, przez co odległości między formacjami się zacieśniały. Czyli wyjścia były dwa: wciągnąć ich na naszą połowę i przyspieszyć grę albo z premedytacją rozciągać grę, za pomocą dokładnych przerzutów. W taki sposób padły dla nas dwie z trzech bramek.

Dominik Furman: – A kto powiedział, że będzie grał Helio, a nie ja?

Pytając o wrażenia, miałem na myśli raczej kilka sytuacji, które stworzyli sobie Walijczycy. Pierwsza połowa to kompromitacja. Takiej bryndzy w Europie nie było chyba od czasów Vetry Wilno. Przyjechał mistrz Polski i ani razu nie zagroził takim przeciwnikom, chyba że ci akurat sami wykładali wam piłkę.
Ale mecz trwa nie 45 minut, a 90. My ich na pewno nie zlekceważyliśmy. To media pisały, że słabi, że to, że tamto. Nie ma mowy o odpuszczaniu komukolwiek, kiedy toczy się walka o Ligę Mistrzów, zwłaszcza, że odwracasz głowę i widzisz tłum kibiców Legii, którzy sporo poświęcili, by być z nami. Na szczęście w drugiej połowie było już normalnie, że tak to ujmę. Mam nadzieję, że w rewanżu strzelimy więcej goli, bo jeżeli da się wygrać 6:0, to trzeba do takiego wyniku dążyć, a nie cieszyć się z byle jakiego prowadzenia.

Sporo mówi się o tym, że najlepszym piłkarzem, który latem trafił do Legii jest Helio Pinto, środkowy pomocnik, z założenia – po meczu w Walii może należałoby powiedzieć, że tylko z założenia – reżyser gry. Nie odebrałeś tego transferu jako brak zaufania wobec ciebie?
A kto powiedział, że będzie grał Helio, a nie ja? Albo że nie będziemy występować razem? Pewnie mógłbym myśleć w takich kategoriach, ale to trochę nie ma sensu. Skoro mamy szansę na Ligę Mistrzów – co mnie mega nakręca – to wiadomo, że klub chciał wzmocnić skład. Dzięki rywalizacji z Helio i innymi środkowymi pomocnikami, podnosimy poziom drużyny. Jak ktoś wyjeżdża poza Polskę, to od razu pisze się i mówi o konkurencji. Ł»e „tam ta konkurencja jest, a u nas? U nas to nie ma”. No to mamy w Legii coś więcej, niż tylko namiastkę Europy.

Legia rzeczywiście kadrę ma szerszą, ale – przynajmniej póki co – wygląda na to, że twoja rola w zespole będzie taka, jak w zeszłym roku. Czasami grasz w pierwszym składzie, a kiedy indziej wchodzisz z ławki.
Na pewno nie przejdę do porządku dziennego nad rolą rezerwowego, bo muszę wymagać od siebie postępu. Tamten sezon był moim pierwszym w Ekstraklasie, więc mimo że od nas, tych wchodzących, oczekiwano sporo, to na nierówną formę czasami można było przymknąć oko. A teraz? Uważam, że stać mnie na to, by drużyna miała ze mnie więcej korzyści, a o tę korzyść na siedząco byłoby niełatwo. Skoro jestem lepszy niż rok temu, to rosną też moje oczekiwania.

Z kim najchętniej grałbyś w środku pola?
Nie mam prawa się na ten temat wypowiadać.

Reklama

Oglądałeś losowanie kolejnej rundy?
Nie oglądałem, ale wiem, z kim zagramy. Wygląda na to, że wracamy do Norwegii.

A dowiedziawszy się o potencjalnym rywalu, nie naszły cię wspomnienia z Trondheim? Niefartowna główka, po której rywal oddał strzał życia.
Było, minęło. Od tamtej pory ani razu nie zagrałem głową przed siebie, nie mając pewności, że stoi tam mój kolega. Ale może się dziś z tej sytuacji z Dusanem pośmiejemy, może będzie chciał jakoś mi dogryźć (śmiech).

Z Rosenborgiem odpadliście, więc trudno cieszyć się z wylosowania Molde.
Jeśli chcemy wejść do Ligi Mistrzów, to musimy wygrywać z lepszymi zespołami niż Molde. Na szczęście Solskjaer siedzi tam na ławce, to znaczy trenerem jest…

Najnowsze

Liga Mistrzów

Żaden z półfinalistów Ligi Mistrzów nie wygrał w ćwierćfinale pierwszego meczu

Bartosz Lodko
0
Żaden z półfinalistów Ligi Mistrzów nie wygrał w ćwierćfinale pierwszego meczu

Komentarze

0 komentarzy

Loading...