W niemieckiej piłce kompletna plaża – ludzi najbardziej, poza Guardiolą, fascynuje terminarz…

redakcja

Autor:redakcja

22 czerwca 2013, 15:16 • 2 min czytania

Jeśli najbardziej atrakcyjną informacją dotyczącą Bundesligi w dniu dzisiejszym jest ogłoszenie terminarza rozgrywek, a zarazem debiutu Guardioli w Bayernie – nie jest dobrze. Bo mowa prawdopodobnie o jedynej topowej europejskiej lidze, która na rozstrzygniętą wygląda jeszcze w przedbiegach. Zwłaszcza, że w mediach ani widu, ani słychu w kontekście transferów największych rywali „Bawarczyków”.
Ale po kolei, wróćmy do meritum – Guardiola pokaże się publice na Allianz Arena po raz pierwszy 9 sierpnia w meczu z Borussią Moenchengladbach. Z Borussią, ale z Dortmundu jego piłkarze zmierzą się w hicie ligi natomiast dopiero w 13. kolejce rozgrywek, która przypadnie na 22-24 listopada. Pytanie tylko, ile punktów będzie już wtedy dzieliło oba zespoły, bo BVB pozostaje coraz bardziej z tyłu i nie potrafi uzupełnić braków kadrowych…

W niemieckiej piłce kompletna plaża – ludzi najbardziej, poza Guardiolą, fascynuje terminarz…
Reklama

Trzy najważniejsze głowy w klubie: Watzke, Zorc i Klopp zarzucają sieci na coraz to kolejnych zawodników, ale szybko muszą zmieniać obiekty westchnień. Najpierw na liście figurował Kevin de Bruyne z Chelsea (ostatni sezon obrońca na wypożyczeniu w Werderze), ale Mourinho zapowiedział, że chce mieć Belga z powrotem na Stamford Bridge. Potem pojawiły się plotki o poszukiwaniu następcy Mario Goetze. Padło na Bernardo z Atletico Mineiro, choć Brazylijczyk jest ponoć za drogi dla Niemców. Kolejną z alternatyw ma być Miralem Pjanić z Romy… „Bild” donosi, że impas na pewno zostanie przełamany i w przyszłym tygodniu klub pozyska nowych zawodników.

Reklama

***

Nie tylko Robert Lewandowski doprowadza tego lata do szału swoich przełożonych. Podobnie zachowuje się Diego, który jak na razie wyjechał na wakacje do Brazylii i trzyma zarząd Wolfsburga w niepewności. Mówi się bowiem, że pomocnik nie ma zamiaru wracać do Niemiec i chciałby znów zagrać w Atletico Madryt, do którego był wypożyczony przed rokiem.

***

Na drugą szansę w Werderze Brema liczy Eljero Elia, którego kariera w ostatnich dwóch sezonach znacznie wyhamowała. Holender jeszcze dwa lata temu przychodził z HSV do Juventusu i liczył, że zostanie gwiazdą Serie A. Skończyło się na tym, że przed rokiem wypchnięto go do Werderu za 5,5 miliona euro. W Bremie uzbierał tylko trzy asysty i jednego gola. Podłamany wypalił w „Bildzie”, że nie wie co się dzieje i dodał: – Ja nawet nie piję alkoholu!

***

Najbardziej z uznanych marek przysypia Schalke 04, które w mediach pojawiło się w ostatnich dniach tylko dzięki sprzedaży Jose Manuela Jurado. Hiszpan odszedł do Spartaka Moskwa, w którym przebywał na wypożyczeniu od zimy.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama