Polonia umiera, Król nie dotrzymał kolejnego terminu

redakcja

Autor:redakcja

25 maja 2013, 01:15 • 2 min czytania

W Polonii bez zmian. Brakuje kilku dni, by Ireneusz Król – ten sam, którego kibice witali jak zbawcę – doprowadził klub do upadku. Mecenas Agata Wantuch, na której konto miały wpłynąć pieniądze piłkarzy czekających na wypłaty, poinformowała, że nic nie skapnęło. Gdy się przystawi ucho tu i tam, można usłyszeć jedno: Król raczej nie zdąży. A to oznacza, że 28 maja odwołanie Polonii od decyzji komisji licencyjnej będzie negatywne. Za słowami „Król raczej nie zdąży” rozumiemy spełnienie wszystkich wymagań PZPN.
Właściciel „Czarnych Koszul” zaoferował niektórym zawodnikom spłatę całości długu, a niektórym 30 procent (pozostałe 70 procent do końca roku). Jak w przypadku poprzednich terminów, tak i teraz nie dotrzymał słowa. 25 i 26 maja żaden przelew na pewno nie dojdzie, bo to weekend. Wszelkie długi musiałby zostać uregulowane w poniedziałek, 27 maja, ale w to już chyba nikt nie wierzy. Zresztą, tak naprawdę gdyby nawet Polonia jakimś cudem (ale musiałby to być cud na miarę zamiany wody w wino) dostała licencję, to będzie ona obwarowana tyloma warunkami, że śmiało można byłoby zakładać spadek w kolejnym sezonie. Klub z Konwiktorskiej otrzymałby zapewne i wszelakie ograniczenia w zakresie pozyskiwania zawodników, jak i minusowe punkty za zawalenie wszystkich możliwych terminów.

Polonia umiera, Król nie dotrzymał kolejnego terminu
Reklama

Polonia umiera, nie uratują jej też prominentni kibice, którzy założyli stowarzyszenie. To zresztą też ciekawa sprawa. Ludzie założyli stowarzyszenie i chcieliby ratować klub, ale nawet nie byli w stanie napisać listu z polskimi znakami i takiego, w którym nie byłoby błędów. Trudno uwierzyć, że ktoś ogarnie działanie klubu piłkarskiego, jeśli do tej pory nie ogarnął nawet działania klawiatury.

Image and video hosting by TinyPic

Reklama

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma
0
Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Anglia

Antyrekord Wolverhampton. „Chcemy być zapamiętani jako tchórze?”

Braian Wilma
0
Antyrekord Wolverhampton. „Chcemy być zapamiętani jako tchórze?”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama