W atmosferze skandalu – właśnie tym legendarnym określeniem trzeba rozpocząć zapowiedź meczu Widzewa z Polonią Warszawa. Jak bowiem inaczej określić wypieprzenie z drużyny Szymanka za „brak pasji” przez gościa, który swego czasu o mały włos nie powołał związku zawodowego „Piłkarze przeciw pracodawcom”, gdy na czele zespołu KSZO wojował z zarządem tego klubu? I to nie tak jak Szymanek, napominając gdzieś na marginesie w wywiadzie o MOŁ»LIWOŚCI rozpoczęcia jakichś bardzo delikatnych ruchów zwracających uwagę na problem. O nie, sympatyczny rudzielec zorganizował całą „aferę grypową”, po której zresztą KSZO zleciało z hukiem do II ligi, a potem coraz niżej, aż do miejsca w którym jest dziś.
Do meczu przystępujemy więc ze świadomością, że Stokowiec okazał się hipokrytą, ale jednocześnie i ze świadomością, że w Polonii nie jest jeszcze tak tragicznie, jak się spodziewaliśmy. Wniosków o rozwiązanie kontraktów z winy klubu póki co nie ma, żadnych procesów też jak na razie nie widać nawet na horyzoncie. Z drugiej strony – Widzew. Klub, u którego coraz gorsza gra nie stanowi żadnego problemu z co najmniej trzech powodów. Jeden z nich ma siedzibę w Bielsku, drugi w Bełchatowie, a trzecim są całkiem prawdopodobne problemy licencyjne u poniedziałkowego rywala. Gdy Cacek mówił, że Mroczkowski może przegrać wszystko do końca sezonu, a i tak zostanie w klubie. Trener widzewiaków póki co wziął sobie te słowa głęboko do serca, ale tym razem gra u siebie z drużyną, której morale można z powodzeniem przyrównać do nastrojów wśród przedsiębiorców, gdy nadchodzi kontrola ze skarbówki. Przegrać nie wypada.
Ale nie wypadało też przegrać z Ruchem i remisować z Bełchatowem, a jednak Widzew nie miał z tym problemu… Z drugiej strony – czego oczekiwać od klubu, który – jak poinformował dziś „Fakt” – wysyła przelew swojemu zawodnikowi na miesięczną kwotę 56 złotych? To chłop nawet dziewczyny na pizzę nie zaprosi, bo może mu zabraknąć na sok, nie mówiąc potem o taksówce…
No, ale Wolański przynajmniej ma gdzie mieszkać. Dwaj Brazylijczycy, Alex Bruno i Emerson Carvalho, z których jeden uratował Widzewowi kilka punktów, zostali niedawno wykwaterowani z salezjańskiej bursy. I tak się zastanawiamy… Ten Widzew to jeszcze klub piłkarski czy coś na wzór organizacji non-profit prowadzonej przez zakonnice?
CO NAS ZASTANAWIA: Kiedy piłkarze Polonii zbuntują się przeciwko koalicji Król & Stokowiec. Zastanawia nas też, czy Widzew wygrzebie się z dna i zagra jeden niezły, płynny, w miarę atrakcyjny mecz tej rundy.
JAK BĘDZIE: Wszystkie znaki na niebie i ziemi, a także mentalność polskich piłkarzy, wskazują na to, że poloniści wkrótce zaczną grać przeciwko swojemu trenerowi. Czy już dzisiaj? Tego nie jesteśmy w stanie stwierdzić, dlatego ostrożnie wytypujemy remis. Bezbramkowy.
POCZTÓWKA Z PRZESZŁOŚCI:
Rok 1996, trening Polonii Warszawa.
LIGOWA BUKMACHERKA:
Margines zwycięstwa w COMEON>>.
Obstaw czerwoną kartkę w BET-AT-HOME >>
Obstaw wynik pierwszej połowy w BETCLIC >>.
Obstaw strzelca bramki w EXPEKT >>.




