Pytanie przed derbami – czy ktokolwiek z Polonii przebiłby się w Legii?

redakcja

Autor:redakcja

30 marca 2013, 11:14 • 2 min czytania

Osiem punktów różnicy, czwarta drużyna przyjmuje u siebie lidera, do tego tzw. detale i niuanse czyli specyfika meczu derbowego oraz spotkanie kilku eks-polonistów ze swoimi kolegami z jesieni. Teoretycznie – hit, klasyk i rzecz, dla której warto bulić tysiące złotych za telewizję kablową. W praktyce? W praktyce zastanawiamy się, czy którykolwiek z polonistów poradziłby sobie w tej chwili z wywalczeniem miejsca w jedenastce z Łazienkowskiej.
Pierwszy i naturalny kandydat, Paweł Wszołek, od pewnego czasu próbuje znaleźć granicę, gdzie określenie „solidny ligowiec pod formą” staje się „średniakiem bez perspektyw”. Przybecki, Hołota, Piątek – bez stabilizacji, bez jakości, bez powtarzalności. W sumie ciężko tutaj zresztą rozprawiać nad składem, który w ostatnich dwóch meczach wyłapał w czapkę kolejno od Wisły Kraków i Jagiellonii Białystok. Różnica między warszawskimi ekipami jest w tej chwili tak ogromna, jak różnica między Polonią z jesieni i Polonią z meczu w Białymstoku.

Pytanie przed derbami – czy ktokolwiek z Polonii przebiłby się w Legii?
Reklama

Koledzy ze Sport.pl zadali zresztą takie pytanie przed kolejką – ilu zawodników Polonii załapałoby się z miejsca do pierwszego składu Legii. W odwrotnym kierunku ruszyłaby szturmem cała jedenastka – co do tego nie ma wątpliwości. Od Kuciaka, przez Jędrzejczyka, فukasika, aż po Saganowskiego. A z Polonii? Kto w obecnej formie – to słowo klucz – wdarłby się do składu na Łazienkowskiej? Mamy – musimy wam powiedzieć – spory problem, bo naszym zdaniem… nikt. Wszołek z początku rundy jesiennej – jak najbardziej, i to może z powodzeniem, ale na pewno nie w obecnej. A dalej? No, nikt, nikt. Ani Pazio, ani Baran, ani Gołębiewski, ani nawet Przybecki, który póki co jest kopią Koseckiego, ale chyba jednak odrobinę gorszą.

Legia teoretycznie powinna więc zmiażdżyć Czarne Koszule, ale jak wszyscy doskonale wiemy – teoria jest najbardziej oddalonym od rzeczywistości słowem w Ekstraklasie.

Reklama

CO NAS ZASTANAWIA: Bardziej w kontekście całej rundy niż tego meczu, ale ciekawi jesteśmy, jak na obronie będzie się rozwijał Bartosz Bereszyński. Legia wyrwała Lechowi napastnika, a z Górnikiem, szczególnie w drugiej połowie, pokazał nam się obiecujący prawy defensor. Przed końcem rundy na pewno go jeszcze nie ocenimy, ale warto się chłopakowi przyglądać, bo i poza boiskiem sprawia wrażenie ogarniętego i rozsądnego.

JAK BĘDZIE: Legia wygra dość przekonująco, ale Przybecki i Wszołek napsują jej sporo krwi. Jeden z nich strzeli gola, a jednego w spektakularny sposób zatrzyma Kuciak.

POCZTÓWKA Z PRZESZفOŚCI:

Rok 1996, Marek Jóźwiak walczy o piłkę z Markiem Saganowskim.

LIGOWA BUKMACHERKA:

Obstaw strzelca bramki w EXPEKT >>.

Obstaw dokładny wynik w BET-AT-HOME >>

Obstaw wynik pierwszej połowy w BETCLIC >>.

Margines zwycięstwa w COMEON>>.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama