BOMBA PER BOMBA: tutaj prowadziliśmy relację

redakcja

Autor:redakcja

26 marca 2013, 12:14 • 7 min czytania

Tygodnie oczekiwania, całe miesiące przygotowań, trwające dwa długie lata bezkrólewie. Po 23 miesiącach od ostatniego starcia o Puchar Weszło nadszedł moment, by znów wręczyć to prestiżowe trofeum zawodnikom, którzy żadnego innego wygrać nie potrafią. Po jednej stronie prawdziwe Orły, złożona ze starannie wyselekcjonowanych zawodników z całej Europy reprezentacja PZPN-u, po drugiej San Marino, z ogromną ochotą na sprawienie niespodzianki i porażkę mniej, niż pięcioma golami.

BOMBA PER BOMBA: tutaj prowadziliśmy relację
Reklama

Kliknij TUTAJ aby odświeżyć stronę.

Reklama

19:27
Imitacje pucharów pod stadionem rozchodziły się jak świeże bułeczki. Wprawdzie bułeczek było tylko piętnaście, ale jednak!

19:10
Jeśli pod stadionem spotkacie ludzi z pucharami – nie, to nie pomyłka!

Image and video hosting by TinyPic

18:52
Komentatorzy już gotowi do relacji bomba per bomba! Początek o godzinie 20.20 na youtube.com/weszlotv oraz tutaj!

Image and video hosting by TinyPic

18:34
Rafał Boguski w rozmówce dla 2×45.com.pl mówi, że mecz z San Marino w Kielcach to jego najlepszy / najważniejszy mecz w karierze. Ł»yczymy, żeby dla kogoś najważniejszym w życiu okazało się dzisiejszy – ten o Puchar Weszło. Tymczasem powoli zamykamy tę relację (być może coś jeszcze wrzucimy, być może nie, specjalnie się nie nastawiajcie).

Przypominamy, że około 19. wszyscy wybierający się na stadion znajdą nas tutaj…

…natomiast dla tych, którzy zostają w domach już za jakieś półtorej do dwóch godzin będziemy w naszym niezastąpionym studiu w Podgoricy. Transmisja oczywiście w sprawdzonej technologii bomba-per-bomba. Zapraszamy!

18.17
Pewnie dawno nie widzieliście jak San Marino strzela gole. Poniżej dziewięć z nich uzbieranych na przestrzeni kilkunastu lat. Mają chłopaki szczęście, że dziś aby Puchar Weszło trafił w ich ręce, tak na dobrą sprawę nie muszą trafić ani razu.

18:03
Jasiu Furtok to fajny chłop, wie jak pachną skarpetki, ale w dzisiejszej rozmowie z „Faktem” ewidentnie się zagalopował mówiąc: – Mamy na tylu dobrych piłkarzy, którzy wiedzą, jak trafić do siatki rywala, i to niekoniecznie ręką.

Oj, gdyby oni chociaż wiedzieli jak ręką trafić!

17.46
Sporo dyskutowało się ostatnio o wsparciu dla Lewandowskiego. Wojtek Kowalczyk w „Cafe Futbol” rzucił hasło, że przydałby się w kadrze jakiś topór, facet z jajami, który rozbijałby rywali i robił miejsce dla „Lewego”. Na pierwsze propozycje w stylu Macieja Korzyma nie trzeba było długo czekać, ale jak się okazuje sport.pl ma jeszcze parę innych pomysłów. Między innymi taki:

17.33
Dla wprowadzenia w odpowiedni klimat odgrzebaliśmy trochę dobrej, klubowej piłki rodem z San Marino, z jeszcze lepszym podkładem muzycznym. Sami zobaczcie jak oni walczą o każdą piłkę!

17.13
Rozmowa z najmłodszym leśnym dziadkiem w Polsce, prominentnym działaczem PZPN, فukaszem Wiśniowskim.

16.57
Przypominamy raz jeszcze:

Między godziną 19.00 i 19.30 w miejscu, które widzicie na zdjęciu (zejście z mostu w stronę Stadionu Narodowego) będziemy wydawać elementy oprawy. Poznacie nas po żółtym, dmuchanym pucharze. Mamy trzy dmuchane puchary i trochę tekturowych. Jeśli ktoś chce wziąć udział w akcji i pójść z pucharem na mecz – zapraszamy! Więcej szczegółów w relacji LIVE na Weszło. A jak już będziecie na trybunach – pstryknijcie sobie fotkę i wyślijcie na [email protected]! Dzięki!

16.42
A oto bohaterowie narodowi z 2009, którzy – jakby to ujął Artur Szpilka – zrobili San Marino dziecko.

16.41
Teraz jeden wpis w nieco poważniejszym tonie – zarzuca się nam, że robimy sobie jaja z pogrzebu, że kpimy z kadry narodowej, z naszej dumy i chluby, która jest jaka jest, ale trzeba jej być wiernym.

Nie sądzimy jednak, by ktokolwiek kpił z tej – kiedyś ważnej również dla nas – sprawy, bardziej, niż sami piłkarze. Niż kolejni selekcjonerzy zamieniający kadrę narodową, czyli z samej nazwy już reprezentującą NARÓD, w bazar Europa. Niż kolejne ich wypowiedzi, że San Marino to nie jest łatwy rywal. Niż to, że oni naprawdę chcą, oni mocno pragną się dziś przełamać. To wszystko jest kpiną bez porównania większą, kpiną zdecydowanie bardziej niestosowną, niż nasz puchar.

16.36
Co ciekawe, polscy młodzieżowcy robią wszystko, by nigdy nie móc zagrać o Puchar Weszło. Reprezentacja U-18, którą prowadził Marcin Sasal, rozbiła dziś rówieśników z Ukrainy 6:0.

16.31

16.26
Aha, zapomnieliśmy… Będzie nas łatwo rozpoznać, bo będziemy mieli ze sobą duży dmuchany żółty puchar.

15.58
Uwaga, ogłoszenie parafialne.

Wszyscy kibice pretendujący do prestiżowej grupy Ultras Weszło’13, którzy chcieliby pomóc dzisiaj przy stworzeniu efektownej oprawy futbolowego widowiska są proszeni o stawienie się w wyznaczonym przez nas miejscu, około godziny 19.00-19.30. Aby żaden gimbus kibic się nie zgubił, wrzucamy dwie stosowne mapki.

15.52
W oczekiwaniu na wieczorny spektakl, przypomnijmy sobie jeden z najciekawszych meczów rozegranych między odwiecznymi rywalami. Twarda walka przez pełne 90 minut, sporo kontrowersji, bramka w stylu legendarnego Maradony. Stare, dobre czasy.

15.37
A tak ci sympatyczni panowie planują spędzić dzisiejszy wieczór.

15.36
Przypomnijmy, z kim dziś gra PZPN.

15.30
Jeśli zastanawialiście się, jacy ludzie są dziś najsmutniejsi – spieszymy z odpowiedzią. Piłkarze Legii. Goście są piłkarzami (przynajmniej w teorii), a zamiast walczyć o jedno z najbardziej prestiżowych trofeów, muszą się właśnie kopać w pucharze z Olimpią Grudziądz. Do przerwy 0:0.

15.20
Adrian Mierzejewski wypowiedział się na temat Pucharu Weszło.

15.08
Jeden z naszych reprezentantów pojawił się na treningu San Marino.

14.35
Rozmawiamy z Januszem Basałajem, dyrektorem PZPN, na temat Pucharu Weszło. Niestety, permanentnie pijany operator naszej wypasionej kamery HD ciągle nie nauczył się nastawiać ostrości, więc efekt jest jaki jest. Ale liczy się treść!

14.09
O Pucharze Weszło piszą już książki!

13.56
Reprezentacja PZPN zrobiła sobie pożegnalne zdjęcie pod Hyattem.

13.49
Reprezentacja odwiedziła sierociniec. – To smutne zobaczyć te przygnębione twarze bez wiary i nadziei – powiedział 6-letni Wojtuś.

13.40
Betclic przygotował specjalną ofertę na Puchar Weszło. Aby zagrać, kliknij TUTAJ >>

13.26
Pomocnik Manchesteru United przygotował małą ściągawkę dla PZPN-owców.

Kagawa Shinji (26.03.2013 13:25:00)
GOTOWCE DLA NASZYCH LESZCZY: 1. „To będzie trudny mecz.” 2. „W europejskiej piłce już nie ma słabeuszy” 3. „Wiadomo – będą się bronić i zmuszać nas do prowadzenia gry, a tego nie lubimy” 4. „Trudno zmobilizować się w pełni na takiego przeciwnika” 5. „Nawet Wyspy Owcze w 1990 roku wygrały z Austrią 1:0” 6. „Nie zapominajmy, że są tam zawodnicy grający w lidze włoskiej” 7. „Dla nas to szansa na rewanż po meczu z Ukrainą” 8. „Mecz z Ukrainą kosztował nas wiele sił” 9. „Nie mieliśmy szans na dobre rozpracowanie rywali, bo ich nie znaliśmy” 10. „Nie zapominajmy, że tamci zawodnicy wyrośli w innej kulturze piłkarskiej” 11. „Zima pokrzyżowała nasze mikrocykle treningowe” 12. „To wina mediów, które zbyt rozdmuchały balonik oczekiwań / nie dały nam wsparcia.” 13. „Zaskoczyli nas przygotowaniem fizycznym.” 14. „Szybko strzelona bramka ustawiła mecz.” 15. „Rozgryźli naszą taktykę.” 16. „Mieliśmy słaby biometr.” 17. „Musieliśmy zajmować się biletami dla rodziny, więc ciężko o pełną koncentrację w takiej sytuacji.” 18. „Graliśmy jak równy z równym, zabrakło trochę szczęścia przy tej jednej akcji.”

13.13
Dostaliśmy przed momentem informację od akademii jednego z poznańskich klubów, że impreza po wręczeniu trofeum może się odbyć właśnie w Wielkopolsce w towarzystwie Szymona Drewniaka, który zapoczątkował prezentowanie pośladków w polskim futbolu.

13.03
Gigantyczne emocje też na Twitterze, gdzie Puchar Weszło dał pole do dyskusji na temat kondycji naszego futbolu. Po Jakubie Rzeźniczaku widać olbrzymią sportową złość, że nie powalczy o trofeum, natomiast Mateusz Borek zamierza się z czegoś śmiać. Powagi, panowie!

12.48
Zapadła bardzo ważna decyzja związana z organizacją meczu – czytamy na Onecie. Puchar Weszło odbędzie się niestety przy zamkniętym dachu. Dlaczego niestety? Ano dlatego, że będzie duszno, więc reprezentanci San Marino, którzy mieszkają w cieplejszym kraju, nie przeżyją aż takiego szoku termicznego. Z zaufanego źródła wiemy, że delegacja PZPN w osobie Kuby Błaszczykowskiego wysłała pismo do prezesa Bońka z prośbą o otwarcie dachu („aczkolwiek przy zamkniętym też zagramy”), ale ten uznał to za „pierwszy aprilis”.

12.45
W pociągu namierzyliśmy grupę ultrasów, którzy wiozą skromną oprawę na mecz. Niestety ich liczba nie umywa się do ogromnej rzeszy fanek Justina Biebera wracając z wczorajszego koncertu w łódzkiej Atlas Arenie.

Tomasz Włodarczyk na Twitterze napisał krótko: „znak czasów”. My jednak sądzimy, że po prostu tysiące kibiców z Łodzi dobije na mecz drogą morską i powietrzną.

12.40
Drobnego przeglądu prasy ciąg dalszy. Tomasz Hajto na łamach „Faktu” szokuje! Były obrońca Schalke, a dziś trener Jagiellonii, ale przede wszystkim były obrońca Schalke, który grał w piłkę, był wielokrotnym reprezentantem i może się na te tematy wypowiadać, tak? – twierdzi, że PZPN straci dziś gola z San Marino. Niezbyt zorientowanym przypominamy, że przy takim scenariuszu kadra związkowa potrzebowałaby aż sześciu trafień, by móc świętować.

12.32

12.25
Przeglądamy właśnie dzisiejszą prasę i jesteśmy wzbudzeni brakiem ambicji u niektórych z naszych piłkarzy. Weźmy takiego Radka Majewskiego. Sympatyczny chłopak, inteligentny, z poczuciem humoru, ogólnie dający się lubić, a na łamach „PS” twierdzi, że zwycięstwo to zwycięstwo i nie chodzi o to, by nastrzelać dużo goli. Oj Raddy, Raddy, ile ty masz smyku trofeów na swoim koncie? No właśnie, półki ci się pod nimi nie uginają, a tu aż taka asekuracja?!

Więcej obiektywizmu i ambicji zachowuje Adrian Mierzejewski, który Puchar Weszło już wygrywał i mówi, że ten mecz to formalność. – Musimy pokazać, że umiemy strzelać bramki – opowiada „Mierzej” i to nam się podoba!

12.18
Czeka Warszawa, czeka Polska, czeka cała Europa i świat. Będziemy dziś na ulicach Warszawy śledzić atmosferę przed meczem, potem na żywo (ale w studiu) zrelacjonujemy wam mecz w konwencji bomba per bomba, a na sam koniec udamy się na wręczenie symbolicznego pucharu „na zachętę”.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama