Borski chciał dobrze, a wyszło jak zawsze. Kuriozalna sytuacja w Krakowie…

redakcja

Autor:redakcja

04 marca 2013, 21:26 • 2 min czytania

Jeśli dodatkowe pary oczu mają pomagać sędziom głównym, to trzeba zadbać o to, by nie były to oczy niedowidzące. Dzisiaj w Krakowie doszło do niespotykanego zdarzenia: sędzia bramkowy, stojący tuż obok akcji, namówił arbitra głównego do zmiany decyzji z dobrej na złą! Sędzia Marcin Borski bardzo słusznie podyktował rzut karny dla Wisły Kraków, po faulu Marka Sokołowskiego na Rafale Boguskim. Niestety, wtedy postanowił zabłysnąć bramkowy, który wypalił: – Faulu nie było!
Jak nie przepadamy za Borskim, tak jest nam go szkoda: chciał dobrze, wyszło jak zawsze. O bardziej irracjonalne zdarzenia trudno nawet w naszej ekstraklasie. Sam Sokołowski od razu po swoim głupim faulu złapał się za głowę, a później za głowę łapać musiał się już tylko Boguski. Wszystko rozgrywało się pod nosem bramkowego i doprawdy trudno zrozumieć, jak mógł zareagować w taki właśnie sposób. Owszem, wiślak czekał na kontakt z przeciwnikiem, ale – co kluczowe – doczekał się go.

Borski chciał dobrze, a wyszło jak zawsze. Kuriozalna sytuacja w Krakowie…
Reklama

Być może w niepodyktowanych rzutach karnych w tym meczu było 1:1. Tak właśnie byśmy napisali, gdyby wszelkich argumentów z rąk nie wybił nam Malinowski, stwierdzając przed kamerami, że Jovanović raczej go nie faulował w jednej z pierwszych akcji. Dla nas, po obejrzeniu wielu powtórek, jednak faulował, ale skoro sam zawodnik czuje to inaczej, to przecież nie będziemy go na siłę uszczęśliwiać. W związku z tym w naszej „niewydrukowanej tabeli” przyznamy trzy punkty „Białej Gwieździe”.

O emocje dbali więc sędziowie, ale dbali także sami piłkarze. Mecz oczywiście nie stał na specjalnie wysokim poziomie piłkarskim (zwłaszcza do przerwy, kiedy oddano tylko jeden celny strzał), za to na wysokim poziomie pod względem zaangażowania i ambicji. Jedni i drudzy bardzo chcieli, wiślacy troszeczkę bardziej potrafili, ale ostatecznie Wisła zaliczyła drugi w tej rundzie remis 0:0. W dwóch sytuacjach dobrze interweniował Richard Zajac, który wprawdzie w grze nogami Valdesem to nie jest, ale dzisiaj odpowiednio dawał się trafiać piłkąÂ (raz Boguskiemu, raz Ilievowi). Także dwa razy piłka trafiała w poprzeczkę bramki gości – raz po uderzeniu Małeckiego, raz Ilieva. Gdyby nie ten paskudny karny, nie napisalibyśmy jednak, że ktokolwiek zasłużył na trzy punkty…

Reklama


Wisła Kraków 0-0 Podbeskidzie Bielsko-Biała

Wisła: Sergei Pareiko 4 – Marko Jovanović 4, Osman Chávez 5, Michał Czekaj 5, Gordan Bunoza 5 – فukasz Burliga 2 (60 Michał Chrapek 4), Radosław Sobolewski 3, Cezary Wilk 4, Ivica Iliev 5, Patryk Małecki 6 – Rafał Boguski 3 (75 Daniel Sikorski 3).

Podbeskidzie: Richard Zajac 6 – Marek Sokołowski 3, Dariusz Pietrasiak 5, Bartłomiej Konieczny 6, Błażej Telichowski 6 – Damian Chmiel 4 (76 Marcin Wodecki 5), Anton Sloboda 4 (71 Marko Ćetković 2), Dariusz فatka 5, Fabian Pawela 3 (89 Mateusz Janeczko), Piotr Malinowski 4 – Róbert Demjan 4.

Najnowsze

Anglia

Kolega Casha z klubu to specjalista od pięknych goli

Braian Wilma
0
Kolega Casha z klubu to specjalista od pięknych goli
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama