Lech przegrywa u siebie czwarty raz z rzędu

redakcja

Autor:redakcja

01 marca 2013, 23:47 • 5 min czytania

Co trzeba zrobić Polonii, by zaczęła przegrywać mecze? – zapytał jeden z kibiców po zeszłotygodniowym remisie z Lechią Gdańsk. Już tamten wynik, biorąc pod uwagę polonijny burdel, był sporą niespodzianką. Kiedy jednak „Czarne Koszule” przywożą trzy punkty z Poznania, to już należy mówić o sensacji. Pytanie nabiera na aktualności: co tej Polonii jeszcze trzeba zrobić? Zdezorganizowanie przygotowań nie wystarczyło (latem), rozsprzedanie piłkarzy też nie (zimą). Brak wypłat – nie ma znaczenia. Kiedy ten zespół w końcu przegra, o co upomina się przecieżâ€¦ logika? Naprawdę trzeba im wyrżnąć całą kadrę, co do sztuki?
Czapki z głów – za wyniki! Czy za styl? Czepianie się stylu w tej sytuacji byłoby wręcz chamstwem.

Lech przegrywa u siebie czwarty raz z rzędu
Reklama

Owszem, z Lechią to była kompletna obustronna padaka. Dzisiaj… Nie chcemy pisać, że Polonia zagrała w Poznaniu wielki mecz, bo to nie byłaby prawda. Zagrał bardzo, bardzo, bardzo solidną pierwszą połowę i bardzo przeciętną drugą, ale jedno trzeba tym piłkarzom oddać: dawali z siebie wszystko. Ta ambicja plus trochę szczęścia plus przeciwnik, który nie umie trafić w bramkę – oto recepta na zwycięstwo. W tej właśnie kolejności – najpierw ambicja. Dzięki niej, dzięki wierze w to, że naprawdę w tej lidze nie trzeba z nikim przegrać. فukasz Piątek strzelił dzisiaj bramkę kolejki, chociaż walkę o to miano chciał podjąć jeszcze Kosecki Przybecki, ale z dwóch kilometrów trafił w poprzeczkę.

Dodatkowym smaczkiem jest to, że Polonia dzisiaj pokonała Lecha grając w dziesiątkę. Występ Pawła Wszołka był nie tyle słaby, co wręcz niedorzeczny. NIEDORZECZNY. Ze wszystkich jedynek, jakie daliśmy zawodnikom w tym sezonie, to jest chyba pierwsza z wykrzyknikiem. W głowie się nie mieści, że zawodnik z takim potencjałem może grać aż tak źle. Hmm, on nawet nie biegał dobrze! Poruszał się po boisku mniej więcej tak, jak porusza się kontuzjowany zawodnik w momencie, gdy limit zmian został wykorzystany. Piotr Stokowiec to dostrzegł i Wszołka ściągnął jako pierwszego – a przecież chyba się zgodzimy, że w normalnych okolicznościach Wszołek w takiej Polonii do zmiany powinien być nie pierwszy, tylko ostatni. Jak się chłopak nie pozbiera, to latem wyjedzie z Polski tylko na swój koszt – do Hurghady.

Reklama

Lech – i to jest dopiero ciekawe – przegrał czwarty mecz z rzędu na własnym boisku. Kolejne mecze wyglądały tak:

Lech – Jagiellonia 0:2
Lech – Legia 1:3
Lech – Śląsk 0:3
Lech – Polonia 0:1

Trzeba przyznać, ciekawy bilans. Cztery mecze, zero punktów, jeden gol strzelony i dziewięć straconych. Więcej porażek na własnym boisku mają tylko Podbeskidzie i Bełchatów.

Dzisiaj słabo zagrali praktycznie wszyscy, których zadania nie ograniczały się do destrukcji. Mimo 25 oddanych strzałów, Mariusz Pawełek miał tak naprawdę dość przyjemny wieczór i największe ryzyko polegało na tym, że piłkę do bramki wrzuci sobie sam. Poza nim, innego kandydata widać nie było. Obok walili Murawski, Możdżeń, Hamalainen, Tonew, Ślusarski, Wołąkiewicz, Trałka… Po obu dzisiejszych meczach ekstraklasy można wysnuć wniosek, że naprawdę niewiele jest łatwiejszych zawodów niż stanie na bramce w naszej lidze. Tu naprawdę trzeba mieć sporego niefarta, by ktoś zdołał kopnąć piłkę w bramkę.

Lech przez 90 minut pokazywał, że bramkę w Poznaniu należałoby przesunąć tak z metr w prawo, to wtedy gole by się posypały. Niestety, ta ewidentna niedoróbka architektoniczna nie pozwala punktować.

Niezwykle ciekawie było w Gdańsku, gdzie chyba kręcono nową część komedii „Głupi i głupszy”. Piłkarze prześcigali się w coraz to gorszych pomysłach na zakończenie spotkania, aż w końcu sprawy w swoje ręce – dosłownie – wziął niejaki Janicki, uznając, że Pogoni punkcik się należy. Zawodnik Lechii popisał się wyjątkową głupotą, dając Ediemu Andradinie pretekst do wyłożenia się w polu karnym. Od razu musimy wziąć w obronę atakowanego ze wszystkich stron sędziego Wajdę: panie sędzio, proszę nie mieć najmniejszych wyrzutów sumienia. Wszystkie decyzje, które pan podejmował, były dobre, a liczba kartek czy rzutów karnych wynikała tylko i wyłącznie z idiotycznego zachowania piłkarzy. Nie może pan brać na siebie odpowiedzialności za to, że czasami biegają wokół pana cymbały.

Jak już pisaliśmy, to był taki mecz, w którym na bramce mógłby stanąć Artur Barciś i też by się skończyło 1:1. Poza rzutami karnymi, obie drużyny nie pokazały zupełnie nic. Lechia mając przewagę jednego zawodnika grała na utrzymanie, zapominając, że tego nie umie. Pogoń w ogóle nie grała, tylko czekała na cud i cud się zdarzył. Wiele o piłkarskim poziomie mówiły strzały z dystansu. Szczecinianie ani ich nie blokowali, ani nawet nie robili kroku w kierunku szykującego się do uderzenia przeciwnika. W związku z tym zawodnicy Lechii mieli mnóstwo miejsca i czasu, żeby dobrze przymierzyć, ale niestety ANI RAZU nie zdołali trafić w bramkę.

Za to – trafili w Ediego. I klops gotowy. 1:1.


Lech Poznań 0-1 Polonia Warszawa
فukasz Piątek 6




Lech: Jasmin Burić 4 – Kebba Ceesay 6, Hubert Wołąkiewicz 5, Marcin Kamiński 5, Luis Henríquez 3 – Kasper Hämäläinen 3, Rafał Murawski 3, فukasz Trałka 3, Szymon Drewniak 1 (46 Vojo Ubiparip 3), Aleksandyr Tonew 3 (64 Mateusz Możdżeń 4) – Bartosz Ślusarski 3 (79 Karol Linetty 5).


Polonia: Mariusz Pawełek 5 – Jakub Tosik 6, Aleksandar Todorovski 5, Wojciech Szymanek 6, Igor Morozov 5, Daniel Gołębiewski 6 – Miłosz Przybecki 6 (81 Vytautas LukŁ¡a), Tomasz Hołota 5, فukasz Piątek 7, Adam Pazio 5 (90, 5. Piotr Piekarski) – Paweł Wszołek 1! (77 Paweł Tarnowski 2).


Lechia Gdańsk 1-1 Pogoń Szczecin
Piotr Brożek 17 (k) – Andradina 90 (k)


Lechia: Michał Buchalik 5 – Deleu 4, Rafał Janicki 1, Jarosław Bieniuk 5, Piotr Brożek 5 – فukasz Kacprzycki 2 (57 Mateusz Machaj 1), فukasz Surma 4, Marcin Pietrowski 3, Piotr Wiśniewski 3, Ricardinho 3 (90 Kacper فazaj) – Paweł Buzała 3 (81, 22. Mohammed Rahoui). 


Pogoń: Radosław Janukiewicz 2 – Peter Hricko 4, Hernâni 5, Maciej Dąbrowski 5, Emil Noll 4 – Takuya Murayama 3, Wojciech Golla 4 (16 DuŁ¡an PerniŁ¡ 5), Maksymilian Rogalski 3, Takafumi Akahoshi 4, Robert Kolendowicz 3 (28 Adam Frączczak 3) – Donald Djoussé 3 (73 Andradina 6).

Najnowsze

Anglia

Kolega Casha z klubu to specjalista od pięknych goli

Braian Wilma
0
Kolega Casha z klubu to specjalista od pięknych goli
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama