Fatalny efekt gry w golfa: Boniek zwariował!

redakcja

Autor:redakcja

20 lutego 2013, 16:49 • 3 min czytania

Niestety, najwyraźniej podczas wspólnej partyjki golfa piłeczka uderzona przez Jerzego Dudka musiała mocno trafić w głowę Zbigniewa Bońka. Prezes PZPN wymyślił sobie, że z oficjalnego meczu reprezentacji PZPN uczyni cyrk, mający na celu oficjalne usankcjonowanie Dudka jako wybitnego reprezentanta Polski. Do tej pory w reprezentacji często grali przeróżni amatorzy, ale z reguły byli młodzi. Teraz zagra w niej emeryt, dwa lata po zakończeniu piłkarskiej kariery. „Zarząd przyjął tę propozycję z entuzjazmem” – powiedział Boniek, co oznacza, że entuzjazm chyba lał się strumieniami.
To najgłupszy pomysł od czasu zdjęcia orzełka z koszulek. Wprawdzie my, jeszcze w roku 2010, pisaliśmy, że dobrze byłoby dla Dudka taki mecz zorganizować, ale… wtedy jeszcze Dudek był aktywnym piłkarzem, zawodnikiem Realu Madryt. Teraz to taki sam emeryt jak np. Lesław Ćmikiewicz, medalista mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. Jeśli więc nas zapytacie, kto bardziej zasługuje na miano wybitnego reprezentanta – Dudek czy Ä†mikiewicz, bez wahania odpowiemy: Ćmikiewicz. Zwłaszcza, że Dudek w reprezentacji był głównie od puszczania głupich goli. Innymi słowy – wybitnie mu w kadrze nie szło.

Fatalny efekt gry w golfa: Boniek zwariował!
Reklama

Dudkowi do 60 meczów w kadrze brakuje jednego występu, Ćmikiewiczowi trzech. Może więc niech zagra te trzy, co? Powtarzamy – medal mistrzostw świata i dwa medale olimpijskie! Bardziej on zasłużył na trzy, niż Dudek na jeden. Mało tego, może niech jeszcze Gorgoń zagra 5 spotkań (aktualnie ma 55), tak samo jak Matysik? To są przecież ludzie, którzy dla kadry zrobili wiele. Matysik w 1982 biegał jak szalony, co skończyło się całkowitym wycieńczeniem organizmu i… chorobą psychiczną.

Ale co tam, jest jeszcze Józef Młynarczyk – wybitny i w reprezentacji, i w klubie. Bronił nawet ze złamanym palcem i to przeciwko mistrzom świata (wygrał). Ma 42 mecze. Zorganizujmy mu 18 pożegnalnych spotkań! Niech ma! W dwa lata powinniśmy się uwinąć, żeby dobił do sześćdziesiątki. Obok niego oczywiście Lucjan Brychczy – z nim pójdzie szybko, meczów ma 58, więc szast prast i będzie wybitny.

Reklama

Rok 2013 rokiem dobijania do klubu wybitnego reprezentanta! Byli piłkarze mogą kierować zgłoszenia do reprezentacji na adres [email protected].

Czekamy rzecz jasna na reakcję Ekstraklasy SA. Bo jeśli odnowa, to na wielu frontach. Tomasz Wieszczycki – na boisko! Niech strzela karnego. Ma 99 goli, powinien mieć 100. Nie może być tak, że PZPN sobie, a Ekstraklasa sobie. Zarząd Ekstraklasy też z pewnością zareaguje z wielkim entuzjazmem. Trzeba współpracować!

Dobra, bez żartów. Boniek wie, że kryterium 60 meczów nie sprawdziło się. Jest głupie. Na dłuższą metę, w dobie meczów o nic, promuje regularnie grające miernoty. A jednak zamiast to kryterium zmienić, to brnie w absurd. Teraz z meczu reprezentacji robi coś na kształt meczu „Gwiazdy TVN kontra politycy”. Jerzy Dudek w bramce kadry dwa lata po zakończeniu kariery to nawet gorsze niż Jakub Słowik w bramce kadry dwa lata przez rozpoczęciem prawdziwej kariery. Po prostu żart i kpina.

Prezes PZPN mówił ostatnio coś o tym, by z kadry nie robić cyrku, a tu się okazuje, że za moment będzie brakowało tylko facetów na trapezach. Panowie, grajcie sobie w golfa, ale po pierwsze – nie na zbyt ostrym słońcu, po drugie – w kaskach, po trzecie – nie wciągajcie w to innych.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama