Weekend w Europie: Chelsea Rafy nie tańczy, PSG zbyt uzależnione od Zlatana

redakcja

Autor:redakcja

01 grudnia 2012, 08:33 • 4 min czytania

Ile bezbramkowych remisów zanotuje jeszcze Chelsea Beniteza? Co czeka słabo grające i totalne uzależnione od Zlatana Ibrahimovicia PSG? Czy Torino i Atletico po latach przełamią się w derbach? Innymi słowy – kilka pytań i odpowiedzi, co czeka nas w ten weekend w ligach zagranicznych. W tych, w których hasło „piłka nożna” ma trochę inne znaczenie niż w Polsce.
Czy Rafa Benitez ma po co rozpakowywać walizki?
Nie. Lepiej niech nie przywiązuje się do Londynu, niech nie stara się przesadnie zadomowić. Bo prawda jest taka, że jeśli dotrzyma do końca sezonu, będzie to jego prywatny sukces.

Weekend w Europie: Chelsea Rafy nie tańczy, PSG zbyt uzależnione od Zlatana
Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Po ostatnim meczu grafiki z angielskich mediów tradycyjnie wyrażały więcej, niż tysiąc słów. Chelsea znów bez zwycięstwa, Torres znów bez gola, Benitez znów pod ostrzałem, czyli… w Londynie bez zmian. Chelsea pod wodzą Rafy w dwóch meczach nie straciła ani jednej bramki, ale ani jednej też nie strzeliła. Przemek Rudzki celnie puentował, mówiąc coś w stylu, że drużyna Beniteza zamiast zatańczyć z Fulham, to podpiera ścianę. Ich ostatnie sześć ligowych spotkań to: remis, remis, porażka, remis, remis, porażka. Tragedia.

Reklama

West Ham-Chelsea, sobota, godz. 13:45 | Postaw na zwycięstwo Chelsea – 1.95 w BETCLIC >>

Czy Borussia Dortmund przedłuży nadzieję na dogonienie Bayernu?
Tego nie wie nikt. Juergen Klopp oczywiście mówi, że faworytem nie są jego podopieczni, mistrzowie kraju, tylko Bayern. Powtarza dokładnie to samo, co mówił w sześciu swoich meczach z Bawarczykami, z których wygrał aż pięć. Taka już jego taktyka – za wszelką cenę stara się zdjąć presję ze swoich podopiecznych, ochłodzić rozpalone głowy kibiców czy dziennikarzy i… jak na razie działa. Teraz piłkarze BVB są świadomi, że jeśli polegną w Monachium, to swoim rywalom mogą gratulować i tytułu mistrza jesieni, i zwycięstwa w całym sezonie. A skoro już przy mistrzostwie jesieni jesteśmy, to tak szybko, jak teraz Bayern, nie wywalczył go nikt w 50-letniej historii Bundesligi.

Bayern-Borussia D., sobota, godz. 18:30 | Postaw na zwycięstwo Bayernu – 1.75 w BET-AT-HOME >>

Czy z PSG będzie już tylko gorzej?
Pytanie trochę na wyrost, ale na pewno daje do myślenia. Trener Carlo Ancelotti niedawno przyznał, że jego piłkarze są w kryzysie, więc ci odpowiedzieli wygraną 4:0 z Troyes i powrotem (tylko chwilowym) na fotel lidera. Czyli wszystko w porządku? Ano właśnie nie. Paryżanie, podejmując na własnym boisku przedostatnią drużynę w tabeli, pozwalali rywalom na utrzymywanie się przy piłce, rozgrywanie akcji, a sami się bronili i szukali jedynie szans z kontrataków. Styl był… Wróć. Stylu nie było żadnego. I gdyby Zlatan Ibrahimović w pojedynkę nie rozbroił przeciwników, trafiając dwukrotnie do siatki i notując dwie asysty, PSG znów obeszłoby się smakiem zwycięstwa. Niesamowita jest ta zależność paryżan od Zlatana, który miał już udział przy 65 proc. bramek zdobytych w lidze (a jeszcze pauzował). Dlatego, jeśli Szwedowi nie poszło kilka dni później, to piłkarze Ancelottiego pożegnali się z Pucharem Francji już w ćwierćfinale. Ibrakadabra wygarnął potem kumplom z zespołu, że „już nawet jego syn gra lepiej od nich w piłkę”, a sam też nie był już tak magiczny…

Nice-PSG, sobota, godz. 20:00 | Postaw na zwycięstwo PSG – 1.80 w EXPEKT.COM >>

Czy mocne Atletico przełamie derbową niemoc?
Październik 1999 – to wtedy po raz ostatni Atletico wygrało na Santiago Bernabeu. Tego typu serii jest zresztą więcej: Real w derbach Madrytu nie przegrał od 27 spotkań czy zanotował osiem z rzędu zwycięstw. Ale to nie będą derby jak każde inne, w końcu Atletico jest drugie w tabeli, osiem „oczek” nad Realem. – Gramy o zwycięstwo, to zawsze jest naszym celem, ale remis nie byłby zły – twierdzi Radamel Falcao, który na Santiago Bernabeu wystąpi po raz pierwszy. Podopieczni Diego Simeone wyjątkowo nie są skazywani na pożarcie. Po pierwsze, bo sami w tym sezonie prezentują się lepiej, niż rewelacyjnie. Po drugie, bo Real jak tylko zabiera się za odrabianie strat, to… od razu gubi punkty. No, i ta atmosfera wokół drużyny… Mourinho contra el mundo, czyli Mourinho kontra cały świat. The Special One poświęcono w ostatnim czasie w hiszpańskich mediach wiele miejsca, niekoniecznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Mou tradycyjnie już mówi: – Nie chcę narzekać, aczkolwiek… I gada przez kilka minut. Ostatnio doszło również do tego, że kibice Królewskich podzielili się na tych, którzy stoją murem za trenerem i na tych, którzy trenera atakują.

Real-Atletico, sobota, godz. 22:00 | Postaw na zwycięstwo Realu – 1.43 w COMEON >>

Czy Kamil Glik zatrzyma będącą w rozsypce Starą Damę?
Bardzo możliwe. Juventus z czterech ostatnich spotkań wygrał zaledwie jedno, a piłkarze tłumaczą, że to sprawka Lenczyka efekt braku trenera. – Ciężko jest wygrywać, kiedy nie ma z nami Conte, szkoleniowca z charyzmą i temperamentem. Asystenci wykonują dobrą robotę, ale to jednak nie to samo – nie pozostawia złudzeń Andrea Barzagli. Zanim zawieszony Conte wróci na ławkę trenerską, to w meczu z Torino drużynę znów poprowadzi duet Carrera-Alessio. Ten drugi ostatnio zmienił Fabio Quaqliarellę, któremu ta decyzja tak się nie spodobała, że rzucił kilka nieprzyjemnych (nie wiadomo jednak jakich) słów w jego stronę. Efekt? Jedyne 80 tysięcy euro kary… Torino Glika może wykorzystać więc zamieszanie w Juventusie, tylko że w derbach Turynu nie wygrało od siedemnastu lat. I nie ma w tym żadnego przypadku.

Juventus-Torino, sobota, godz. 20:45 | Postaw na zwycięstwo Juventusu – 1.35 w BETCLIC >>

Najnowsze

Niemcy

Potulski rośnie w siłę, ale Mainz bez zwycięstwa w polskim meczu

Wojciech Piela
0
Potulski rośnie w siłę, ale Mainz bez zwycięstwa w polskim meczu
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama