Reklama

Kolodziejczak kandydatem na farbowanego lisa, Klich narzeka na trenera, walka o Tadrowskiego

redakcja

Autor:redakcja

28 listopada 2012, 09:24 • 6 min czytania 0 komentarzy

W końcu obudził się Mateusz Klich. Co prawda jedynie na łamach prasy, ale dobre i to. Dziennikarze „Przeglądu Sportowego” dodzwonili się do Mateusza i dowiedzieli się kilku informacji o jego sytuacji…
FAKT

Kolodziejczak kandydatem na farbowanego lisa, Klich narzeka na trenera, walka o Tadrowskiego

Sporo informacji transferowych. Freiburg chce Nakoulmę, Piech odrzucił ofertę z Chin, a Polonia i Pogoń są zainteresowane Julienem Tadrowskim.

– Jeżeli mam zmienić klub to na taki, w którym będę regularnie grał. W Pogoni miałbym chyba na to większe szanse, ale niczego przesądzać jeszcze nie mogę. Przede wszystkim wiąże mnie kontrakt z Arką i kluby muszą się porozumieć w sprawie transferu – powiedział Tadrowski, w którego umowie z gdynianami zawarta jest klauzula odstępnego, wynosząca kilkadziesiąt tysięcy zł.

SUPER EXPRESS

Wywiad z Osmanem Chavezem.

Reklama

– Serwis Weszlo.com napisał, że chciałbyś stworzyć w naszym kraju chrześcijańską rozgłośnię radiową. To realne?
– Jak najbardziej! Taki mamy plan z ewangelicką wspólnotą, do której należę. To wielkie dzieło na chwałę Pana, mam nadzieję, że się uda. Jesteśmy na etapie opracowywania budżetu, logistykiÂ… Za dużo w Polsce jest ludzi, którzy nie widzą już światełka w tunelu. My, poprzez radio, będziemy im chcieli znów je pokazać.

– W twoim ojczystym Hondurasie działają takie rozgłośnie?
– No jasne! Jest ich 15-20. To bardzo popularny sposób docierania do wiernych.

RZECZPOSPOLITA

Tekst o młodych talentach w Ekstraklasie.

Nowy wymiar rozgrywkom dał też Waldemar Fornalik, który nie boi się powoływać nastolatków do reprezentacji. Liga stała się ciekawsza, bo kim byliby Paweł Wszołek czy Łukasz Teodorczyk, gdyby za dobrą grą w Polonii Warszawa nie poszły powołania od selekcjonera? Wszołek wystąpił nawet w najważniejszym do tej pory meczu eliminacji mistrzostw świata z Anglią. Od tamtej pory gra słabiej, ale wymagania wobec niego są większe. W Polonii występuje także urodzony w 1992 roku Adam Pazio.

– On nie pije nawet piwa, nadeszło nowe pokolenie – żartuje Marcin Baszczyński, jeden z bardziej doświadczonych graczy Polonii. – Widać, że młodzi mają możliwości. Jeśli Wszołek dalej będzie się tak rozwijał, to daleko zajdzie, chociaż życie też już go trochę naprostowało. Ważne, że nie boi się odpowiedzialności – tłumaczy „Rz”.

Reklama

GAZETA POLSKA CODZIENNIE

Wywiad z Kamilem Glikiem.

Odczuwa Pan jeszcze to starcie? Jakieś nudności, zawroty głowy?
Nie, już wszystko ok. Te 48 godzin po meczy były najważniejsze. Byłem pod stałą kontrolą lekarzy, monitorowali stan mojego zdrowia. Nie znaleźli żadnych powikłań ani większych problemów. Tak jak mówiłem, ciągle mam szwy na głowie, ale nie przeszkadzają mi w grze. Będą jeszcze na mojej głowie do przyszłego tygodnia.

(…)

Pytam, ponieważ jest Pan łączony w mediach zarówno z Lazio jak i Romą. „Wieczne miasto” to byłby dla Pana dobry kierunek?
Dlaczego nie? To są dwa wielkie kluby, szanowane, znane w Europie. W każdym sezonie walczą o udział w europejskich pucharach. To byłby dla mnie krok do przodu. Ale na razie o tym nie myślę, chciałbym rozegrać dobry sezon w Torino, a później zobaczymy co się wydarzy. Ale oczywiście w przyszłości myślę, o jakiejś zmianie, o pójściu dalej.

GAZETA WYBORCZA

Tekst o transferze Tomasza Wróbla do Cracovii.

Wróbel, jesienią jeden z nielicznych jasnych punktów GKS-u, ma na koncie 170 występów w ekstraklasie, a w tym sezonie zdobył trzy gole dla głównego kandydata do spadku. Udało nam się ustalić, że piłkarz rozmawiał na temat przenosin pod Wawel z Tomaszem Pasiecznym, dyrektorem sportowym Cracovii. – Nie chcę komentować sprawy, bo mam ważny kontrakt w Bełchatowie – podkreśla pomocnik, który jest łakomym kąskiem na rynku.

W czerwcu przyszłego roku wygasa jego umowa, więc dla bełchatowian to ostatnia okazja, by na nim zarobić. Niewykluczone jednak, że wcześniej Polski Związek Piłki Nożnej rozwiąże jego umowę z winy klubu, który zalega z płatnościami piłkarzom. Na drodze do finalizacji transferu mogą stanąć różne przeszkody. Po pierwsze, Wróblem interesuje się kilka klubów z ekstraklasy. Poza tym krakowianie mieli postawić na młodych i perspektywicznych piłkarzy, więc na transfer doświadczonego pomocnika może nie zgodzić się Janusz Filipiak, prezes Cracovii.

I wywiad z Ivanem Djurdjeviciem.

To niezwykłe, że występ od pierwszej minuty w meczu Lecha, czego nie doświadczyłeś od pojedynku z Ł»etysu Tałdykorgan, zbiegł się z twoimi deklaracjami, że kończysz karierę.
– Tak postanowiłem. Kończę po sezonie. Do Lecha wchodzi sporo młodych graczy, na mnie już po prostu przyszła pora. Nikt mnie nie zmusza, żadne naciski, kontuzje ani nawet kłopoty z utrzymaniem kondycji czy formy. Ja po prostu chcę skończyć karierę. To moja świadoma i przemyślana decyzja, bo wiem, kiedy zejść ze sceny. Poza tym kończę ją, by móc dalej robić to, co kocham.

Trenować?
– Tak, chcę być trenerem. Pragnę wciąż być związany z piłką, ale właśnie w takiej formie. To mnie interesuje i pociąga. Robię zatem praktyki, kończę kursy i przygotowuję się do zawodu.

PRZEGLÄ„D SPORTOWY

Legia walczy o Razacka…

Im bliżej końca umowy, tym cena spadała. Latem przy Łazienkowskiej też myślano, czy nie spróbować wykupić zawodnika z Gdańska. I tak by się stało, gdyby nie fatalna końcówka sezonu, utrata mistrzostwa Polski na własne życzenie oraz zwolnienie Macieja Skorży, entuzjasty zatrudnienia Traore. Do tego doszła zła opinia na temat charakteru piłkarza, którą jeszcze potwierdzili Norwegowie z Rosenborga Trondheim, skąd Burundyjczyk trafił do Lechii 2,5 roku temu.

Traore nie miał też zbyt udanego poprzedniego sezonu (zaledwie cztery zdobyte bramki), ale jesienią obecnego udowodnił, że umiejętnościami przewyższa naszą ekstraklasę. Forma, w jakiej jest, zmieniła też optykę osób decyzyjnych w stołecznym klubie. – Jesteśmy nim zainteresowani – stwierdził dyrektor wykonawczy ds. transferów Marek Jóźwiak, który na łamach „Piłki Nożnej” zapowiedział, że jest w stanie zaoferować Traore pensję w wysokości 200 tys. euro rocznie plus bonusy, a zapewne również spore wynagrodzenie za podpis pod kontraktem. To może okazać się za mało, szczególnie, że Lechia proponuje więcej. Tyle że tam zawodnik nie zagra o Ligę Mistrzów, a w stolicy wszyscy liczą, iż latem 2013 roku uda się w końcu zdobyć mistrzostwo kraju.

Wywiad z Thimothee Kolodziejczakiem.

Podobno jest pan zainteresowany występami w reprezentacji Polski. Tak przynajmniej twierdzi Joachim Marx, który zna pana jeszcze z Lens?
W tej chwili nie ma jeszcze takiej kwestii, bo nikt ze mną ze sztabu kadry nie rozmawiał. Na pewno rozważyłbym występy w polskiej kadrze, ale potrzebowałbym więcej czasu na taką decyzję.

Pewnie pan o tym nie wie, ale w Polsce brakuje teraz lewego obrońcy, w miarę przyzwoity poziom prezentuje tylko Jakub Wawrzyniak. Co by pan więc powiedział, gdyby zadzwonił do pana nasz selekcjoner Waldemar Fornalik i zaoferował występy w kadrze już w tych eliminacjach mundialu?
Odpowiedziałbym nie. W tej chwili jestem jeszcze młody, mam czas, by podjąć tak ważną decyzję. Ale jak powiedziałem, w przyszłości dlaczego nie?

Czyli ciągle pan wierzy, że trafi do kadry Francji?
Na pewno mam taką nadzieję, choć wiem, że to odległa perspektywa. W tej chwili nie myślę o tym.

I z Mateuszem Klichem.

Został pan sprowadzony przez Wolfsburg niemal półtora roku temu za 2 miliony euro z Cracovii. I właściwie od tamtej pory słuch o panu zaginął. Widać jakieś światełko w tunelu?
Szczerze? Nie za bardzo. Chyba tylko takie, że wkrótce dojdzie do mojego rozwodu z Wolfsburgiem. Przynajmniej mam taką nadzieję. Mówię o tym, że żadnego światełka nie widzę, bo trenerem pierwszego zespołu po Feliksie Magathcie został Lorenz Köstner. Wcześniej trenował drugi zespół i używając grzecznego języka – nie dogadywałem się z nim. Skoro nie było z nim po drodze w rezerwach, to nie sądzę, żeby zaczął na mnie stawiać w pierwszym zespole. Do ratowania Bundesligi zatrudnia doświadczonych graczy, takich co ze dwieście meczów rozegrali w poważnych ligach. Takich jak ja pomija. Bywają spotkania, jak ostatnio z Werderem, że robi jedną zmianę przez 90 minut, dlatego trudno uznać go za najlepszego trenera do wprowadzania kogokolwiek do pierwszej drużyny.

Najnowsze

Anglia

Kolejny cios dla Chelsea. Enzo Fernandez nie zagra do końca sezonu

Bartek Wylęgała
0
Kolejny cios dla Chelsea. Enzo Fernandez nie zagra do końca sezonu

Komentarze

0 komentarzy

Loading...