Słowo na Ż – kolejny stopień paranoi

redakcja

Autor:redakcja

07 listopada 2012, 18:29 • 2 min czytania

Angielscy kibice co prawda zdają się być kompletnie zneutralizowani przez tamtejsze władze – bójki na stadionach zdarzają się równie rzadko jak w Polsce, wykroczenia również nie mają miejsca, na wielu stadionach nie ma nawet dopingu. Mimo to jednak media i organizacje społeczne nie przestają monitorować futbolu. Ostatnio najczęściej dyskutuje się o rasizmie wśród piłkarzy i sędziów, jednak przewrażliwienie na tym punkcie każe działaczom bezustannie zerkać również w kierunku trybun.
Dlatego też nieszczególnie zadziwiła nas brytyjska akcja „Kick Y-word”. Media i różne organizacje zrzeszające prawników (m.in. Society of Black Lawyers ), wraz ze wsparciem m.in. Gary’ego Linekera zdecydowały – trzeba przestać używania słowa na Y. W naszym języku – słowa na Ł». Tym straszliwym mianem, które mogłoby spokojnie konkurować z Voldemortem w Harrym Potterze jest… Ł»yd. Słowo „Yid” czyli Ł»yd. Rozumiemy wasze skrępowanie, też staramy się nie nadużywać tego zakazanego zlepku liter, ale na potrzeby artykułu jakoś się zmusimy.

Słowo na Ż – kolejny stopień paranoi
Reklama

Serio, to nie są żarty. Angielskie mózgi wymyśliły sobie, że trzeba koniecznie wyeliminować słowo „żyd” ze stadionów. A najlepiej zacząć od Yid Army, czyli słynnej grupy kibiców Tottenhamu, którzy jawnie obnoszą się ze swoją żydowską tożsamością. Londyńscy fanatycy piłkarscy, podobnie jak choćby Ajax Amsterdam, czy nieco bliżej – część kibiców Cracovii – już od kilkudziesięciu lat afiszują się swoimi izraelskimi koneksjami.

Reklama

Teraz jednak okazuje się, że ich sympatia do Gwiazdy Dawida to…

ANTYSEMITYZM.

Brzmi oryginalnie? Ale to prawda! Według tych prawników z SBL (swoją drogą – Stowarzyszenie Czarnych Prawników broni Ł»ydów przed ich fanami) Yid Army to antysemici, prowokatorzy i rasiści (prawdopodobnie odpowiedzialni również za wyginięcie dinozaurów i odejście z Tottenhamu Luki Modricia).

Ech, polityczna poprawność jeszcze nie raz nas zaskoczy. Jaka przewrotna jest historia. Kiedyś nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji, dziś – angielskiego stowarzyszenia czarnoskórych prawników.

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma
0
Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama