To już po nas. Najlepszą kondycję psycho-fizyczną przygotowaliśmy na wtorek

redakcja

Autor:redakcja

17 października 2012, 15:15 • 1 min czytania

Polscy piłkarze naprawdę mają trudne życie. A to za gorąco, a to za zimno, za sucho, zbyt grząsko albo zbyt mocno wieje. Gdyby nie odpowiednie kontrakty, mogliby na dłuższą metę nie wytrzymać tych kaprysów pogodowych. Jeśli więc ktoś jeszcze nie wie, jak będzie brzmiało dziś główne alibi na wypadek porażki z Anglią, to informujemy – dach, pogoda i dekoncentracja związana z przeniesieniem meczu.
Tomasz Rząsa już w co najmniej trzech różnych mediach (przynajmniej w tylu go słyszeliśmy) zdążył opowiedzieć, że zawodnicy byli fizycznie i mentalnie przygotowani do gry we wtorek, a trenerzy ułożyli plan zajęć w ten sposób, by optymalna kondycja psycho-fizyczna wypadła wczoraj o 21.

To już po nas. Najlepszą kondycję psycho-fizyczną przygotowaliśmy na wtorek
Reklama

Jak wiadomo, w niedzielę o godzinie 17. grać się nie da. Pytanie, czy można w środę, pozostaje otwarte.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama