Anglia, Anglia i jeszcze raz Anglia. Wszyscy w Polsce żyją dzisiejszym starciem orłów Fornalika z – co podkreślamy na każdym kroku – najsłabszymi od lat Anglikami. Ale zanim Narodowy stanie się Wembley, zanim Tytoń na X-dziesiąt lat stanie się narodowym bohaterem… spoglądamy na inne boiska. Bo, choć pewnie niektórym trudno w to uwierzyć, nie samą Anglią człowiek żyje. Cóż więc ciekawego czeka nas dziś na europejskich boiskach?
Czy Zlatan znów będzie chwalił się zarobkami?
Ibrahimović nie ukrywa, że mecz z Niemcami jest dla niego wyjątkowo ważny, bo planuje zakończyć karierę na mundialu w Brazylii. Ale do tego, żeby tam się znaleźć, jeszcze daleka droga. Tym bardziej, że Szwecja z wielkimi problemami ograła właśnie Wyspy Owcze. Końca dobiegała pierwsza połowa, wynik bezbramkowy, Zlatan ruszył do Frodiego Benjaminsenema, kapitana gospodarzy i przed szatniami się na niego rzucił. – To arogancki typ. Cały czas starał się nas poniżać, przechwalał się, w jakim gra klubie i ile zarabia. To było bardzo dziecinne. Ibra to dziwny gość, nie lubię go – mówił potem poszkowany. Ale Szwecja mecz wygrała i zadecydowała bramka nikogo innego, jak właśnie Ibrahimovicia. Tego, którego po ostatnich golach we Francji zdobywanych w nietypowy sposób, prasa nazwała… mistrzem kung-fu.
Postaw na bramkę Zlatana Ibrahimovicia – 3.00 w BETCLIC >>
Czy Francuzom uda się rewanż?
Mecz kolejki, mecz meczów, hit hitów. Hiszpania-Francja. Już bez Laurenta Blanca, ale z Didierem Deschampsem na ławce rezerwowych Francuzi będą chcieli odegrać się na Hiszpanach za niedawną porażkę na Euro. Czy to już inna, odmieniona, lepsza drużyna? Nie, raczej (jeszcze) nie. Podopieczni Deschampsa w próbie generalnej przed dzisiejszym starciem przegrali niespodziewanie z Japonią. Przegrali, jak przekonuje trener, przypadkowo i niezasłużenie, przez rażącą nieskuteczność. Jak na razie wszystko idzie po myśli jednych i drugich – odprawiają kolejnych rywali, choć nie bez problemów, i walkę o pierwsze miejsce rozstrzygną między sobą. Ale faworytem meczu w Madrycie są bez wątpienia gospodarze.
Postaw na wygraną Hiszpanii – 1.40 w BET-AT-HOME >>
Czy Walijczycy pójdą za ciosem?
Czy selekcjoner Chorwatów posłucha kibiców?
Do minionego piątku podopieczni Chrisa Colemana przegrywali mecz za meczem. Mieli na swoim koncie pięć porażek, w tym jedną wyjątkowo bolesną, aż 1:6 z Serbią. I właśnie w piątek pokonali przed własną publicznością Szkocję, a właściwie pokonał ich w samej końcówce największy gwiazdor, Gareth Bale. Nie dość, że uratował trenera przed utratą posady, to sprawił, że Walia może grać o coś więcej, niż tylko zachowanie twarzy. Ale po wyjeździe do Chorwacji wszystko może przecież wrócić do normy…
A propos Chorwacji, selekcjoner Igor Stimac zapytał kibiców na Facebooku, jaką wystawiliby jedenastkę i na jakie ustawienie by się zdecydowali. Zastanawiamy się tylko, czy bardziej zdziwiłoby nas, gdyby tak postąpił Smuda, czy może jednak Fornalik.
Postaw na remis Walii – 4.75 w EXPEKT >>
Czy to będzie wielki dzień dla Josepa Gomesa?
W piłce zdarzają się niekiedy sytuacje, że najzwyczajniej w świecie, tak po ludzku należy komuś współczuć. To taki odruch, który my kiedyś kierowaliśmy w stronę piłkarzy Odry i ŁKS, a dziś kierujemy choćby do Katowic czy… Josepa Gomesa. No, bo niełatwo być przecież bramkarzem reprezentacji Andory. Ile puścił w kadrze goli – aż nie chce nam się liczyć. Sprawa wygląda jednak tak, że cztery mecze temu puścił ich sześć, potem pięć, następnie cztery i ostatnio z Holandią – trzy (wybrano go najgorszym piłkarzem meczu). Już mieliśmy napisać, że jeszcze trzy mecze w kadrze i chłopak w końcu zagra na zero, ale… Estonia, która wybiera się do Andory, w obecnych eliminacjach nie zdobyła jeszcze gola. Może wielki dzień nadejdzie już dziś?
Postaw na UNDER 2,5 GOLA – 1.85 w BET-AT-HOME >>
Czy Duńczycy w porę się przebudzą?
Po występie dwa lata temu na mistrzostwach świata i w tym roku na Euro wydawało się, że reprezentacja Danii wskakuje na wyższy poziom. Jednak początek eliminacji szybko sprowadził ich na ziemię – remisy z Bułgarią i z Czechami, tylko jedna zdobyta bramka, w dodatku przez Nicklasa Bendtnera. Na wszelki wypadek w Juventusie Bendtnera nie wystawiają do składu, jedynie z ławki podziwia kolegów, żeby przypadkiem Włochom nie utarł dziś nosa. Ale jeśli Duńczycy chcą myśleć o awansie, to nie mogą przegrać.
Postaw na remis – 3.95 w COMEON >>
PS Tak do meczu z Islandią o pierwsze miejsce w grupie przygotowuje Szwajcarów trener Ottmar Hitzfeld.
