Podczas wczorajszego Cafe Futbol dumnie pierś do kamer wypiął były członek komitetu wojewódzkiego PZPR Stefan Antkowiak i ogłosił, że jest wymarzonym kandydatem na prezesa PZPN, ponieważ ma olbrzymie doświadczenie jako działacz. To doświadczenie jest rzeczywiście ogromne, można nawet rzec, że los specjalnie go doświadczył. Jeszcze nikt o tym nie wspomniał, on sam też niezbyt wyrywny.
Panie Stefanie, Ryszard Forbrich to był pana zastępcą w Wielkopolskim Związku Piłki Nożnej, prawda? Dokładnie – wiceprezesem, tak?
No to możemy na tej podstawie zgadywać, jakimi ludźmi otoczyłby się Antkowiak, skoro próbkę już mieliśmy. Niestety, panie Stefanie, Rysiek ma teraz inne sprawy na głowie i raczej nie pomoże. Może w takim razie „Blacha”?