Pardew jak Stawowy – ile wytrzyma menedżer Newcastle?

Chyba wszyscy pamiętają słynny casus Wojciecha Stawowego, który tak mocno pokochał Cracovię (a Cracovia jego), że podpisał umowę na 10 lat. Wypełnił okrągłe 0,008% kontraktu – jeden miesiąc. Tym razem wieloletni związek z klubem przypieczętował autografem Alan Pardew. Newcastle United właśnie przedłużyło z nim kontrakt na długie osiem lat. To kupa czasu i zapewne słusznie byłoby całą sprawę wyszydzić, gdyby nie… No właśnie. Premier League to nie Ekstraklasa, Pardew nie jest Stawowym, a w tej samej lidze są tacy gracze jak Arsene Wenger, czy Alex Ferguson.
To zresztą Wengera i Fergusona najczęściej podaje się jako inspirację do podpisania tak specyficznej umowy. – Przykłady Arsenalu i Manchesteru pokazują, że stabilizacja daje efekty – zapewniał na konferencji związanej z zawarciem kontraktu przez Pardew dyrektor klubu, Derek Llambias.

Pardew zdobył zaufanie awansem do Ligi Europy i systematycznym zwiększaniem możliwości zespołu z Tyneside. Wielokrotnie chwalili go najwięksi menedżerowie na świecie, jak choćby wspomniany sir Alex Ferguson. Ostatnio menedżera Newcastle pochwalił równieżâ€¦ Trevor Brooking. Działacz angielskiego związku piłkarskiego szczególnie komplementował odwagę Pardew, który nie boi się stawiać na młodych graczy.

Póki co Newcastle zajmuje 9. miejsce z dziewięcioma punktami w sześciu meczach. Biorąc jednak pod uwagę możliwości finansowe oraz fakt, że minęły zaledwie dwa lata od powrotu Srok do Premier League – Pardew zdecydowanie zasłużył na nowy kontrakt.

I chyba ma nieco większe szanse na jego wypełnienie, niż kiedyś Stawowy.