Patrząc na obsadę pierwszych meczów szóstej kolejki można być połowicznie zadowolonym. Z jednej strony starcie dwóch czołowych i w miarę atrakcyjnie grających drużyn, z drugiej sieczka, w której zapewne będzie się liczyło szczęście i ewentualnie konsekwencja taktyczna, a na pewno nie umiejętności, bo te, u większości piłkarzy Ruchu i Podbeskidzia, są znikome.
Polonia – jeśli wierzyć jej oficjalnej stronie – ostatni raz pokonała Widzew w 2003, kiedy po boiskach Ekstraklasy biegali Jerzy Podbrożny, Kazimierz Węgrzyn czy… Piotr Stokowiec. Wtedy obie drużyny były typowymi ligowymi średniakami, dziś – przynajmniej patrząc na tabelę – chcą walczyć o coś więcej. Czy mają podstawy? Polonia jak najbardziej – w końcu konkurencja jest z biedniejsza, a Widzew? Cóżâ€¦ Nie chcemy się pastwić nad zespołem Mroczkowskiego, bo osiąga wyniki zaskakująco dobre, ale to się musi zakończyć, bo łodzianie mają po prostu zbyt przeciętną kadrę. Alex Bruno do spółki z Rybickim, Kaczmarkiem i Ben Dhifallahem w końcu się zatną i choć źle im nie życzymy, to przypuszczamy, że dojdzie do tego już dziś, na Konwiktorskiej.
CO NAS ZASTANAWIA: Czy obwołany największym talentem polskiego futbolu Mariusz Stępiński (rocznik 1995) strzeli swoją drugą bramkę w Ekstraklasie? W zeszłym tygodniu, w swoim trzynastym meczu trafił do siatki po raz pierwszy, stając się najmłodszym strzelcem gola dla Widzewa w historii i komplementy zalały go niemal z każdej strony. Teraz pasowałoby je potwierdzić. Da radę z Polonią? Coś czujemy, że tak.
JAK BĘDZIE: Wspomniany już Stępiński strzeli gola dla Widzewa, ale będzie to co najwyżej bramka kontaktowa lub honorowa. Polonia zwycięży przy dużym udziale syna marnotrawnego, Edgara Caniego, który będzie harował jak nigdy.
***
Podbeskidzie i Ruch to co prawda nie Korona, ale prędzej niż „jakiegoś zupełnie innego poziomu” spodziewamy się czegoś w stylu…
Na szyi Roberta Kasperczyka zaczyna się wiązać pętla, bo Podbeskidzie gra w tym sezonie wyjątkowy piach, a jedną z najjaśniejszych postaci jest wywodzący się z Drzewiarza Jasienica Kamil Adamek. Głos w sprawie przyszłości trenera zabrał były prezes klubu, Jerzy Wolas znany głównie z tego, że lubi wnosić do szatni zabawki. Wolas, zwany gdzieniegdzie „Golasem”, deklaruje, iż drużynie potrzebny jest wstrząs, a nas to tylko bawi, bo nie do końca rozumiemy, czego chłop oczekiwał od drużyny, której trzon stanowią Dancik, Piter-Bucko i Demjan? To że w zeszłym sezonie Kasperczyk zrobił wynik ZDECYDOWANIE ponad stan, nie znaczy, że to wszystko będzie trwało wiecznie. Wolasowi przydałby się kubeł zimnej wody, bo szczerze trudno przypuszczać, żeby ktoś w tych swojskich bielskich realiach poradził sobie lepiej niż właśnie Kasperczyk.
CO NAS ZASTANAWIA: To naturalne – czy Podbeskidzie w końcu się przełamie. My podchodzimy do tego sceptycznie – tak krawiec kraje, jak mu materii staje, a Ruch, mimo wszystko, to nieco wyższa półka.
JAK BĘDZIE: Wygrają „Niebiescy”, którym dobrze zrobiło przyjście Jacka Zielińskiego, ale do końca będą drżeć o wynik. 2:1 dla Ruchu.
TRZY POCZTÓWKI Z PRZESZŁOŚCI:
Rok 1996, Arkadiusz Bąk (Ruch Chorzów) i Joao Pinto (Benfica) w meczu Pucharu Zdobywców Pucharów.
Rok 1996, Dariusz Dziekanowski, Marcin Szulik i Piotr Stokowiec na ławce Polonii Warszawa w meczu z Radomskiem.
Rok 1995, Ryszard Czerwiec (Widzew) podczas zimowego zgrupowania.
***
LIGOWA BUKMACHERKA:
Zwycięstwo Polonii w meczu z Widzewem po kursie 1,85 w Betclicu, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>.
W Ruchu z Podbeskidziem padnie więcej niż dwa gole. Kurs 2,35 w Expekt, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>
W meczu Polonii z Widzewem obie drużyny strzelą gola. Kurs 2.10 w ComeOn, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>.
Kurs 1.75 na pierwszego strzelca bramki w meczu Podbeskidzia z Ruchem, w ofercie Bet-at-home, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >> .






