Jak Fryzjer negocjował z Potokiem, czyli szacunek dla munduru musi być

redakcja

Autor:redakcja

27 września 2012, 14:13 • 1 min czytania

Jednym z kandydatów na prezesa PZPN jest Edward Potok – pułkownik Edward Potok. Przypomniała nam się anegdota z nim związana, kiedyś ze śmiechem opowiadana przez Ryszarda Forbricha. Jeszcze w czasach, gdy Forbrich był Forbrichem, a nie Ryszardem F.
A było podobno jakoś tak. „Fryzjer”, jako działacz Amiki Wronki, pojechał do Bydgoszczy kupować od Zawiszy Pawła Kryszałowicza. A Zawiszą zarządzał wtedy właśnie pułkownik Potok. „Fryzjer” w swoim stylu, coś tam proponował, nie do końca oficjalnie.

Jak Fryzjer negocjował z Potokiem, czyli szacunek dla munduru musi być
Reklama

– Dogadajmy się jak ludzie! – mówi do Potoka.
– Pan obraża mundur oficera Wojska Polskiego – oschle odparł mu Potok.

„Fryzjer” zbity z tropu, myślał pięć sekund, aż w końcu stwierdził: – To pan pójdzie się przebrać i porozmawiamy jak cywil z cywilem.

Reklama

O dziwo, ta zaskakująca propozycja spodobała się Potokowi, poszedł się przebrać, wrócił jako cywil i dobito targu.

Szacunek dla munduru – najważniejszy!

Najnowsze

Anglia

Polski wychowanek Arsenalu zagra… w szóstej lidze

redakcja
0
Polski wychowanek Arsenalu zagra… w szóstej lidze
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama