Jak to się mówi – Maciej Skorża złapał Pana Boga za nogi, chociaż w tym momencie należałoby uściślić, że chodzi o Allaha. Może trenowanie Al-Ittifaq nie będzie wielkim sportowym wyzwaniem, natomiast z chwilą obecną MS odłączył się od grona pozostałych polskich trenerów i już nie będzie musiał gapić się w telefon i czekać na propozycję pracy za 20 czy 30 tysięcy złotych na miesiąc.
Jak ustaliliśmy, szejkowie zagwarantowali Skorży PÓŁTORA MILIONA EURO rocznie. Półtora miliona euro, czyli ponad sześć milionów złotych.
Niesamowity z niego szczęściarz. Po najbardziej kompromitującym sezonie, dostał pracę, która ustawiła go na resztę życia.