Na nowych Francuzów z odzysku się nie zanosi, za to Krychowiak podbija rankingi

redakcja

Autor:redakcja

26 września 2012, 13:51 • 3 min czytania

Można by już chyba zaryzykować stwierdzenie, że Grzegorz Krychowiak jest największym odkryciem tego sezonu z wszystkich naszych zawodników grających za granicą. Przynajmniej jeśli brać pod uwagę piłkarzy, którzy w swoich klubach nie tylko są, ale się w nich autentycznie sprawdzają, to żaden inny nie zaliczył podobnego skoku jakościowego. Krychowiak powoli dostarcza dylematów selekcjonerowi. A przy okazji, wygląda na to, że w najbliższym czasie może być jedynym świeżym wynalazkiem francuskiej szkoły futbolu, przydatnym pod kątem reprezentacji.
Krychowiaka, zdecydowanie, trzeba w ten sposób traktować. Piłkarsko wychowała i ukształtowała – a raczej ciągle kształtuje – go Francja. Nie Arka Gdynia, ani Orzeł Mrzeżyno, w których grał w czasach juniora młodszego. Wiadomo, jak przebiegała jego kariera. Wiadomo, że trochę czasu musiało upłynąć, by ktoś wreszcie postawił na niego w najwyższej lidze, ale ten sezon układa mu się tak, że chyba przekracza to nawet jego własne oczekiwania. – To jest ten moment, w którym zasłużył na szansę w kadrze – ocenia Stefan Białas, pamiętając, że wcześniej Krychowiak był już powoływany, ale wtedy jeszcze trochę na wyrost.

Na nowych Francuzów z odzysku się nie zanosi, za to Krychowiak podbija rankingi
Reklama

W weekend, choć za nami dopiero sześć kolejek ligi, po raz drugi wybrano go graczem meczu. Najpierw, gdy w spotkaniu z Sochaux musiał z konieczności grać na stoperze i teraz, kiedy już na swojej nominalnej pozycji zagrał z Nancy. Kilka francuskich serwisów wybrało go do jedenastki kolejki obok Makouna, Payeta czy Pitroipy. – Bardzo aktywny, był jednym z kluczowych piłkarzy. Od początku sezonu gra w każdym meczu. Za każdym razem dobrze – podsumował jeden z portali, a dziennikarze L’Equipe przyznali mu kolejną ósemkę, co sprawiło, że oceny zbierane od początku sezonu klasyfikują go w pierwszej piątce ligi na tej pozycji:

Image and video hosting by TinyPic

Reklama

– Reims to klub, w którym już wcześniej w drugiej i trzeciej lidze miał się okazję zadomowić. Wszyscy go tu znają i szanują. Nie wiem czy mógł trafić lepiej, jak na pierwsze poważne doświadczenie z Ligue 1 – mówi w rozmowie z Weszło Gerald Imiołek, mieszkający we Francji… członek działu skautingu PZPN.

Podstawowym celem Reims, beniaminka z najniższym budżetem w lidze (24 mln euro), ciągle jest utrzymanie. Choć klub ma bogatą historię, włącznie z dwoma finałami Pucharu Mistrzów, dopiero wraca do elity po latach nieobecności. A Krychowiak wraz z nim. – Nie pisze się o nim wiele we Francji, raczej doceniany jest cały zespół, ale na razie wygląda to rewelacyjnie. Aż sam jestem ciekaw, czy będzie w stanie utrzymać ten poziom przez cały sezon – mówi Imiołek, który kilka lat temu obrał sobie za hobby coś, co niespecjalnie, jak wiadomo, nam się podoba, czyli wyszukiwanie na użytek reprezentacji Francuzów o polskich korzeniach.

Wygląda jednak, że na kolejnych Perquisów i Obraniaków się nie zanosi…

– Na dziś raczej nie ma o czym mówić – przyznaje. – Kiedyś takim pilnym tematem byli Perquis oraz Koscielny. Z tym drugim byłem w regularnym kontakcie, kiedy w Polsce jeszcze niewiele się o nim mówiło, ale wiadomo, jak to się skończyło. Kołodziejczak też dość otwarcie przyznał, że interesuje go gra dla Francji. Następnych nazwisk nie widać. Działałem w tym kierunku od czterech lat. Co roku, czasem co pół, słyszałem, że będzie budżet dla sekcji skautingu, bo wiadomo, że dojazdy czy hotele kosztują, ale tych pieniędzy nigdy nie było – dodaje.

I choć Imiołek nie widzi w swoich poszukiwania nic złego, my napiszemy od siebie: na szczęście! Naszą opinię znacie – na dłuższą metę może lepiej stawiajmy na wychowanych we Francji Polaków, niż wychowanych we Francji… Francuzów.

PAWEف MUZYKA

Najnowsze

Ekstraklasa

Pamiętacie transfery Efforiego? Haditaghi: „Fałszywe faktury”

redakcja
0
Pamiętacie transfery Efforiego? Haditaghi: „Fałszywe faktury”
Ekstraklasa

Pogoń Szczecin ma oko na snajpera. Wymiata w Lidze Konferencji

redakcja
2
Pogoń Szczecin ma oko na snajpera. Wymiata w Lidze Konferencji
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama