Z tymi czołgami jest oczywiście trochę jak z naszymi F-16, czyli stare, kiepskie i ledwo jeżdżą, ale to nie zmienia faktu, że trenerowi Bełchatowa nie zazdrościmy położenia. Na pierwszy rzut oka niedziela w ekstraklasie zapowiada się… całkiem atrakcyjnie. Mamy dwa nowe stadiony, na których spodziewana jest niezła frekwencja. Mecze mistrza Polski z zespołem, który musi poważnie podejść do tematu, by wygrzebać się z dołu tabeli oraz kandydata do tytułu z ambitnym beniaminkiem. Na papierze, naprawdę do przyjęcia. Jest w dzisiejszych meczach jednak pewien paradoks. Z jednej strony na samym dnie znalazł się Bełchatów, który nie gra w tym sezonie aż tak gównianej piłki, by zasługiwać na zero punktów. Z drugiej jest Kolejorz, który uzbierał ich już dziesięć, choć częściej grał piach niż naprawdę przyzwoicie.
Na początek, o 14:30, zagramy we Wrocławiu. Śląsk, przy całej swej mizerii, na własnym stadionie wygrał dotąd oba mecze – 2:0 z Koroną i 1:0 z Ruchem, a dziś zmierzy się z zespołem, który wszystkie dotychczasowe przegrał. Gdyby więc przyłożyć do tej naszej ligi jakąkolwiek miarę przewidywalności, wynik tego meczu powinien być tylko jeden. Tyle że w ekstraklasie zrobić się tego nie da. Rok temu Śląsk też jechał do Bełchatowa jak po swoje i przywiózł… trzy bramki w sieci.
Tym razem jednak – znów trzeba odbić piłeczkę – GKS zdziesiątkowany kontuzjami wydaje się być na widelcu. Nie zagra Buzała. Kontuzjowany, jak zwykle, jest Nowak. Podobnie Wilusz i obaj bracia Mak, a Raul Gonzalez Guzman musi pauzować za kartki. W ataku ma więc zagrać… Łukasz Wroński, a na ławce usiąść Bartłomiej Bartosiak. Trzeba przyznać, że zmieniła się trochę sytuacja kadrowa Bełchatowa od tego wspomnianego spotkania, wygranego 3:0.
Nie ma Sapeli – jest Stachowiak
Nie ma Modelskiego – jest Basta
Nie ma Tanevskiego – jest Stulin
Nie ma Fonfary – jest Sawala
Nie ma Buzały – jest Wroński
JAK BĘDZIE: Skoro doszło do sytuacji, w której wszyscy napastnicy, jakich Kiereś może zabrać do Wrocławia, mają łącznie siedem występów na boiskach ekstraklasy, to nie spodziewamy się po Bełchatowie dziś zbyt wiele w ofensywie. Może skończyć się więc 0:0, choć typujemy, że Śląsk coś jednak wciśnie.
W drugim meczu Lech zagra z Pogonią. Działacze z Poznania zapowiadają wysoką frekwencję, prawdopodobnie na poziomie rekordu tego sezonu ekstraklasy (jak dotąd Lech – Górnik, Legia – Polonia: około 27 tysięcy widzów). Kolejorz – z racji znaczącej zdobyczy punktowej – przystępuje do spotkania z lepszymi nastrojami niż powinna wskazywać na to gra zespołu. Przynajmniej ofensywna, bo z drugiej strony, to Lech może szczycić się najlepszą defensywą w lidze. W czterech meczach stracił tylko jedną bramkę, a na poziomie zbliżonym do wysokości kontraktu wreszcie gra Arboleda. W kadrze meczowej znalazł się Piotr Reiss, który ma szanse na 320. występ w barwach Lecha na boiskach ekstraklasy. Póki co jednak Mariusz Rumak, pytany o jego formę, odpowiada: – Szanuję historię, ale żaden piłkarz nie jest ponad zespołem.
Bramkarz Radosław Janukiewicz w rozmowie z Weszło mówił o tym meczu: – Lech ma dziesięć punktów, ale Górnik już ostatnio pokazał, że w starciu z nim można być drużyną lepszą, która walczy o zwycięstwo.
CO NAS ZASTANAWIA: Pogoń, której ciągle jeszcze nie rozszyfrowaliśmy i nie wiemy na jakim poziomie może w końcu ustabilizować formę – czy będzie to bliżej tego, co zagrała na inaugurację z Zagłębiem, czy bliżej tego… Hm, dziadostwa ze spotkania z Piastem.
JAK BĘDZIE: Bartosz Ślusarski trochę odetchnął, skoro piłka wpadła mu do siatki już dwa razy w sezonie, więc tym razem zapowiada, że chciałby wreszcie trafić nogą, a nie tylko głową. Nie spodziewamy się. To nie będzie dzień Ślusara. Lech spotkanie wygra, ale do siatki nie trafi żaden napastnik.
POCZTÓWKA Z PRZESZŁOŚCI
Dawno temu w Bełchatowie… Nieproszony gość podczas sparingu, rok 1995
Rycak, Moskalewicz i ich dwuznaczne pozdrowienie. Lech – Pogoń, 1997 rok
NIEDZIELNA BUKMACHERKA
Zakłady na strzelców goli w meczu Lecha. W Expekt, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>
Wytypuj końcowy wynik meczu Śląska w Bet-at-home, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>
Śląsk obejmie prowadzenie przed przerwą i go nie odda. W Betclic, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>
Wytypuj przebieg spotkania Lecha. Wysokie kursy w ComeOn, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>





