Kłótnie, wyprzedaże, słabe wyniki – coraz gorzej w AC Milan

Ciężko być sympatykiem AC Milan w tym sezonie. Najpierw klubowi działacze sprezentowali swoim kibicom przedsezonową wyprzedaż, mającą przygotować klub do trudnych czasów kryzysu. Po chwili okazało się, że radykalne cięcia i ogromne wpływy z transferów nie wystarczą, by zakończyć rok „na plusie”. Fatalną formę sportową (w Serie A w trzech meczach trzy punkty, w Lidze Mistrzów remis u siebie z Anderlechtem) aktualnie przyćmił z kolei konflikt pozaboiskowy. Legenda klubu Filippo Inzaghi pokłócił się z trenerem Massimiliano Allegrim.
Dzisiejsze gazety sportowe we Włoszech absolutnie zdominował temat kłótni obu pracowników AC Milan podczas jednej z sesji treningowych.

Według tamtejszych źródeł, „Pippo” miał zignorować trenera Allegriego, który momentalnie zestawił jego zachowanie z krążącymi we Włoszech plotkami, jakoby Inzaghi miał być jego następcą w roli trenera klubu .Trener seniorskiej drużyny pokłócił się więc z „urodzonym na spalonym”, byłym snajperem Rossoneri właśnie z powodu urażonej ambicji.

A biorąc pod uwagę aktualną formę zawodników z Mediolanu, Allegri faktycznie może się bać o stołek.

Dziś już jednak pełną gębą działa czerwono-czarny dział PR. Obaj panowie zapewniają o wzajemnym szacunku, a Inzaghi apeluje do kibiców i mediów o więcej cierpliwości dla trenera drużyny seniorskiej, a Galliani, dyrektor sportowy klubu, przekonuje, że dla niego „sprawy nie było”. Obaj trenerzy zapewnili go zresztą, że cały incydent nie był niczym poważnym.

Cóż, nawet jeśli to spór przesadnie nagłośniony przez media, AC Milan i tak musi wziąć się w garść. Tak źle nie było w ekipie Rossoneri od lat.