Stawowemu sumienie podpowiada, a nam intuicja – że może się dziś potknąć

redakcja

Autor:redakcja

19 września 2012, 11:35 • 4 min czytania

Po raz pierwszy w tym sezonie drużyny zaplecza ekstraklasy wyjdą pokopać o ligowe punkty w środę. Na papierze, ósma kolejka wygląda idealnie dla dwóch najlepszych dotąd ekip – Floty i Zawiszy, które mogą łatwo odskoczyć reszcie stawki. Nieco gorzej dla Cracovii. Ta, jeśli dziś nie wygra, a z pewnością nie będzie mieć łatwo, prawdopodobnie na dłużej straci bezpośredni kontakt z czołówką.
Ensar Arifović, z którym rozmawialiśmy wczoraj, mówi o Cracovii: „Wszyscy twierdzą, że to drużyna na ekstraklasę, a ona od pięciu lat zasługiwała na to, żeby z niej spaść. Jakby była na ekstraklasę, to by w niej grała, a nie w pierwszej lidze”. Tym razem Pasy przyjeżdżają do Grudziądza, gdzie Olimpia w tym sezonie jeszcze ani razu nie przegrała – po remisie z Dolcanem, odesłała do domu bez żadnego punktu ekipy فKS-u oraz Warty. Wojciech Stawowy mówi: – Sumienie podpowiada, że kogoś ostatnio zawiedliśmy. Dobrze, że tak szybko pojawia się okazja do rehabilitacji… Cracovia już trzy razy w tym sezonie potraciła punkty, a co więcej też trzykrotnie zdobywała je w samych końcówkach spotkań. Dla jednych, na przykład dla trenera, znaczy to, że drużyna ma charakter. Dla innych, między innymi dla nas, że ma w tej lidze pewne… problemy. Zwracamy uwagę, że bramkowy bilans Olimpii Grudziądz za dwie ostatnie kolejki to 5:4, a Cracovii nawet 6:4. Jednak, jako że głównym prawem pierwszej ligi jest wyłamywanie się spod wszelkich schematów, dziś pewnie skończy się remisem 0:0.

Stawowemu sumienie podpowiada, a nam intuicja – że może się dziś potknąć
Reklama

Trudno oczekiwać, że gole nie padną w Bydgoszczy oraz w Świnoujściu. Zawisza gra z Dolcanem, który wprawdzie nieźle radzi sobie z faworyzowanymi ekipami, ale przed własną publicznością to podopieczni Jurija Szatałowa powinni wymęczyć komplet punktów. Ten ostatni ma zresztą wyjątkowy komfort w wyborze meczowej jedenastki, bo nie dość, że żaden z zawodników nie narzeka na urazy, to jeszcze w liniach ofensywnych aż roi się od chętnych do strzelania goli. Trudno, na przykład, jednoznacznie stwierdzić, czy zagra dzisiaj Paweł Abbott, który w poniedziałek wrócił do treningów po kontuzji. Jak dotąd radził sobie świetnie z wykończaniem akcji, zdobył już pięć bramek, ale jak tylko go zabrakło, pojawił się Tomasz Chałas. W Bydgoszczy mówią żartobliwie, że wyszedł z szafy, strzelając Stomilowi dwa gole i zaliczając asystę. Co więcej, wydawał się bardziej pożyteczny dla drużyny niż typowy snajper – Abbott.

Bezbłędna postawa Floty Świnoujście również musi kiedyś zostać przerwana, ale jak tu zwiastować koniec passy, kiedy na Pomorze zjeżdża rozbita GieKSa Katowice. Zespół bez wyników, bez pieniędzy i bez atmosfery, bo co tu kryć – ta w śląskiej drużynie obecnie jest fatalna. Naprawdę, trudno oczekiwać innego scenariusza niż ósmego zwycięstwa zespołu Dominika Nowaka.

Reklama

Szansę na to, by znaleźć się nieco bliżej czoła tabeli ma tymczasem Nieciecza, która na początku sezonu pogubiła punkty, ale tym razem zmierzy się ze Stomilem. Olsztynianie w niedzielę – na tle Zawiszy – wyglądali jak drużyna ociemniałych, którą ograłaby nawet reprezentacja zakonu karmelitanek bosych spod Krakowa. Grali tak nędznie, tak przewidywalnie i przy użyciu najmniej wyrafinowanych środków, że Gigi Becali, gdyby to oglądał, prawdopodobnie by powiedział, że nigdy nie spodziewał się, że istnieje na świecie tak słaba drużyna.

Zamiast jednak pastwić się nad leżącymi, warto jeszcze wspomnieć słowem o tych, których dopadła niespodziewana hossa. Mecz z Łódzkim Klubem Sportowym wydaje się idealną okazją, aby swoje bramkowe konto podreperował lider klasyfikacji strzelców – Maciej Kowalczyk z Kolejarza Stróże. On sam nie jest tego taki pewien. A może to kurtuazja, w każdym razie w rozmowie z Weszło mówi: – Może się okazać, że nie strzelę nic przez najbliższe dziesięć kolejek. Nie gram w piłkę od roku, więc wiem, że takie sytuacje się zdarzają…

Image and video hosting by TinyPic

A skoro jesteśmy przy فKS-ie – ten ma dziś okazję na dobre osiąść na mieliźnie. Zresztą, sytuacja na dnie tabeli od paru tygodni sama pięknie się klaruje. Cztery zespoły nie dają żadnej szansy innym na zmieszczenie się pod kreską – konsekwentnie tracąc punkty w każdym z pięciu ostatnich spotkań. Tabelę zamyka Polonia, która dziś może wyrzucić z roboty Petra Nemca. Jeśli Arka nie wygra w Bytomiu, to już chyba nie ma prawa wygrać nigdzie.

PIERWSZOLIGOWA BUKMACHERKA:

Bezbramkowy remis Pasów z Olimpią. W Bet-at-home, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Image and video hosting by TinyPic

Flota przedłuża swoją passę. Postaw w Betclic, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Image and video hosting by TinyPic

Arka odbija się od dna. Typuj w Expekt, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Image and video hosting by TinyPic

Scenariusz meczu Zawiszy. Obstaw w ComeOn, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Image and video hosting by TinyPic

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama