Ryszard Staniek, gdyby przyjrzał się końcówce meczu Realu z Manchesterem City, musiałby pewnie stwierdzić, że został ustawiony tak samo, jak ten, o którym niedawno opowiadał w prasie. Co tu wiele pisać (zresztą nasz komentarz znajdziecie pod tym linkiem) – to był kosmos. Ledwie nam się ta Liga Mistrzów zaczęła, a już tak trudno wymyślić sobie coś lepszego. Jakąś większą sportową ucztę z jeszcze bardziej nieprzewidywalnym scenariuszem.
Ruszyliśmy na ośmiu stadionach równocześnie. W Pireusie – Huntelaar najpierw trafiał, a zaraz po tym pudłował z jedenastego metra. Isco z Malgai popisał się dwoma golami nieprzeciętnej urody, PSG w pół godziny odprawiło do domów piłkarzy Dynama Kijów. Strzelał też Podolski, strzelał Lewandowski i można by tak wymieniać dalej. Jeśli nie widzieliście, poniżej komplet bramek oraz skrót jedynego spotkania, w którym wynik od początku się nie zmienił – Milanu z Anderlechtem.
Tutaj znajdziecie nasz tekst o wtorkowych meczach Ligi Mistrzów >>
Dinamo Zagrzeb – FC Porto 0:2
0:1 Lucho Gonzalez 41 min
0:2 Steven Defour 90 min
Paris Saint-Germain – Dynamo Kijów 4:1
1:0 Zlatan Ibrahimović 19 min
2:0 Thiago Silva 30 min
3:0 Alex 32 min
3:1 Miguel Veloso 87 min
4:1 Javier Pastore 90 min
Montpellier – Arsenal Londyn 1:2
1:0 Younes Belhanda (k.) 9 min
1:1 Lukas Podolski 16 min
1:2 Gervinho 18 min
Olympiakos Pireus – Schalke 04 Gelsenkirchen 1:2
0:1 Benedikt Hoewedes 41 min
1:1 Djamel Abdoun 58 min
1:2 Klaas Jan Huntelaar 59 min
AC Milan – Anderlecht Bruksela 0:0
Malaga – Zenit Sankt Petersburg 3:0
1:0 Isco 3 min
2:0 Javier Saviola 13 min
3:0 Isco 76 min
Borussia Dortmund – Ajax Amsterdam 1:0
1:0 Robert Lewandowski 87 minReal Madryt – Manchester City 3:2
1:0 Edin Dzeko 69 min
1:1 Marcelo 76 min
1:2 Aleksandar Kolarov 85 min
2:2 Karim Benzema 87 min
3:2 Cristiano Ronaldo 90 min