Dostaliśmy przed chwilą od kolegi ciekawą statystykę z Serie A i musimy przyznać, że jesteśmy w małym szoku. Okazuje się bowiem, że Kamil Glik, którego turyńscy dziennikarze typowali do wylotu na wypożyczenie lub w najlepszym wypadku siedzenia na ławie, jest po trzech kolejkach… najcelniej podającym piłkarzem we włoskiej ekstraklasie. Według cenionego portalu whoscored.com ponad 95% podań Polaka dochodzi do celu i mimo że w dwóch pierwszych kolejkach jego Torino mierzyło się z przeciętniakami (Sieną i Pescarą), wynik Glika i tak jest fenomenalny.
A byłby jeszcze lepszy, gdyby nie ostatni mecz z Interem, podczas którego 24-latek podawał piłkę z celnościąâ€¦ 87%. Jego średnia nota za trzy ostatnie mecze to wg whoscored 7.22 i czytając artykuły we włoskiej prasie, można szybko dojść do wniosku, że optyka włoskich dziennikarzy zaczyna się zmieniać na korzyść Kamila. W ostatnim meczu jego zespół uległ 0:2 Interowi Mediolan, ale reprezentant PZPN spisywał się bardzo przyzwoicie i – co podkreśla tuttomercatoweb.com – świetnie krył Diego Milito, odcinając go od większości piłek.
Glik już przed sezonem zapowiadał we włoskich mediach, że czuje się bardzo silny, ale wtedy większość kibiców nie wierzyła w te deklaracje. Dziś pasuje użyć jednego słowa, które Kamil bez problemu zrozumie. Capolavoro. I oby tak dalej.
TĆ
